BMW Sport

Witam,

Jako, że mam swoją bmw (320i 2.2benz) od lipca tego roku i nigdy nie miałem do czynienia z tylnym napędem, postanowiłem sprawdzić czym się wszyscy tak jarają w jeździe "bokiem" zimą.
Oczywiście pierwszym razem nie szło mi fajnie, ale udało się kilka razy polatać długo bokami.
Po całej tej zabawie i zjeżdżaniu na postój zauważyłem, że temp silnika jest na czerwonym polu.
Dodam, że podczas "zabawy" nie było tego.
Ostudziłem silnik do 90 stopni i kontynuowałem dalej jazdę. Zdążyłem przejechać tylko 500 m i dalej na czerwone pole.
Postanowiłem dalszą jazdę zakończyć na lawecie.
Na drugi dzień sprawdziłem stan poziomu płynu chłodniczego, wg. mnie było na full gdyż bagnecik wypłynął poza korek.
W aucie dodatkowo przy maksymalnym nawiewie i temp leciało zimne powietrze pomimo tego, że temp. silnika była na czerwonym polu. Zauważyłem też wówczas, że wiatrak na chłodnicy się nie kręci.
Podjechałem do najbliższego mechanika i ten stwierdził, że płynu chłodniczego jest minimum i faktycznie bagnet był poniżej linii korka.
Dolał mi coś około 2l płynu i odpowietrzył układ. Sprawdził komputerowo autko i wszystko było oki.
Przejechałem po tym zabiegu około 40km i jest ok.

Zastanawiam się gdzie podziało się te 2l płynu ? Czy przypadkiem uszczelka pod głowicą skończyła swój żywot ?
Proszę o podpowiedzi co to może być ...

a czuć w spalinach słodki smak? dymi bardziej niż normalnie na biało? (to teraz cięzko zauważyć ale może widać różnicę)

Czy słodki smak to nie wiem, bo nie wąchałem
A dymić trochę dymi ale to widać tylko jak auto stoi na jałowym np. na światłach, a tak podczas jazdy to nic ...

Ten typ tak ma
Pewno pękł Ci zbiorniczek wyrównawczy płynu , każdy wcześniej czy póżniej pęknie . Wyciek ciężko zlokalizować , szuka się niewiadomo czego , niewiadomo gdzie . Pierwsze co przychodzi na myśl to uszczelka pod glowicą . Prawie rok walczyłem , szukałem , diagnozowałem , czytalem i pytałem różnych fachowców - czemu i dlaczego . Ubywalo płynu i ciagle się zapowietrzał, juz miałem głowice robić . W końcu wyciek zrobił sie tak duży że byłem go w stanie zlokalizować organoleptycznie "zbiorniczek". Wymieniłem , od tej pory zrobiłem narazie tylko 1000 km ale jest ok (odpukać )

no właśnie zbiornik wygląda na cały i żadnych wycieków pod nim, na nim itp...
Żeby mnie mechanik nie chciał naciągnąć na koszta z wymianą tej uszczelki np.
Zbiornik kupiłeś nowy w ASO ?
W sumie jak mu dałem trochę po obrotach, to może go rozsadziło faktycznie...

Sprawdziłem teraz na koniec dnia, jaki jest stan płynu, poziom był na minimum...
Poruszałem pierwszym przewodem idącym do termostatu i płyn się podniósł na full.
Zrobiłem jazdę próbną, rozgrzałem do 90 stopni, w aucie cieplutko milutko i nic się nie dzieje.

Narazie radze pojezdzic troche i obserwowac. Jak dokonca zimy nic nie dolejesz to jest git. Plyn tez moze gdzies powoli odparowywac ;p

Zbiornik kupiłem zamiennik firmy termotech . Nie ma się co dręczyć, płyn też po jakimś czasie odparuje z układu. Jak dawno nie był sprawdzany poziom to nie wiadomo ile go tak naprawde było. Piszesz że dolałeś 2 l, było go malo dostał po garach to się zagotował .
Pozdrawiam i życze szerokich boków na zakretach

Wczoraj zauważyłem bardzo małą plamkę pod autkiem, był to ew. zielony płyn chłodniczy...
A dzisiaj jak sprawdzałem żadnej plamki ;/
Jutro jadę do Raszyna aby mi sprawdzili od spodu co jest grane.
Co do boków to już na pewno tego robić nie będę

Obstawiam chłodnicę. Rozgrzej auto i wjedź gdzieś na kanał, powinieneś zaobserwować gdzieś małe sączenie płynu.

Też tak podejrzewam gdyż jak ją kupiłem latem to chłodnica ostatni rząd żeber ma wygięty w banan, ale mechanik powiedział że nie cieknie.
Może teraz jak dałem po obrotach chłodnica skończyła swój żywot.
Tylko dziwne, że nie miałem żadnego dymu z pod maski ;/

Jeśli "ostatni rząd żeber ma wygięty w banan" , to wymień lub przynajmniej sprawdź korek chłodnicy(zbiorniczka wyrównawczego).

a Jak go niby sprawdzić ? Wizualnie jest OK.

Masz przypadkiem lpg w aucie??

Nigdy nie było i nie będzie

Korek ma wytrzymać ciśnienie maks. 2 atm. Najprościej chyba będzie odkręcić odpowietrznik najbliżej korka(i najwyżej usytułowany) i poprzez jakieś uszczelnienie próbować pompką(z założonym króćcem do pompowania materacy i założonym na ten króciec kawałeczkiem wężyka-jako uszczelnieniem) z manomtrem. Korek powinien powyżej 2 atm. zacząć puszczać powietrze-opary płynu lub nawet sam płyn.
Próbę trzeba przeprowadzić na zimnym, maks. letnim silniku.
Na samym korku też można przeprowadzić, ale to wymaga dopasowywania grubego węża, dopasowanego ściśle do części korka wsuwanej w zbiorniczek wyrównawczy z cienkim-od króćca pompki. Ja tak zrobiłem, bo chłodnica wyginała się jak banan u dołu i góry. Przyczyną okazał się korek. Wytrzymywał ponad 3atm. i i tak nie puszczał-mój reduktor puścił.
Nowy przy 2 atm. już popuszcza i "popierduje".Trzeba to zrobić czym prędzej. Jeśli nie, to możesz później mieć do wymiany różne elementy chlodzenia, czy nawet ogrzewania.
Gdy kupiłem w komisie, to też po lepszym nagrzaniu kontrolka się świeciła. Po ostygnięciu też dolałem ponad 2l..
Pisałem o tym i dlatego nie bedę "bił piany" wokół tematu.
Korek może być przyczyną, ale oczywiście nie musi..

A ile taki korek może kosztować i oczywiście w grę wchodzi pewnie tylko oryginał ?
Czyli jak wymienię korek to chłodnica wróci do swojego kształtu ???

Zwieracze na uszczelniaczu zatyczki dopowietrzacza puściły na bank.



Na bank, zassie się do środka i uformuje od nowa ewentualnie w skrajnych przypadkach może przyjąć kształt bobra.

Żebyś nie wieszał na mnie ch.... to wpierwej wypadało by sprawdzić ten co jest.
Ja zwracam na ten korek uwagę, bo w moim chłodnica w pionie już przyjmowała kształt żywego oddychającego bobra-tak jak dowcipnie napisał Bobby Vintage. Ten bóbr ruszał się w miarę nagrzewania i otwierania zaworów od nagrzewnicy. Chłodnicę na wszelki wypadek wymieniłem(zamiennik ze stodoły "x"), bo już się nie zassała . W niej już po 3 rzędy u góry i dołu były jak banany.
Korkiem układ chłodzenie podczas nagrzewania wypycha pewną objętość powietrza(która pozostaje przy właściwym poziomie płynu), później zasysa podczas stygnięcia. Gdy zaworki w korku dzialają nieprawidłowo, to układ może się zapowietrzać i coraz bardziej nadymać jak po grochówie. Przy okazji sprawdzania-pompką przez odpowietrznik, możesz sprawdzić orientacyjnie szczelność zbiorniczka wyrównawczego.
Ja kupiłem zamiennik korka firmy FEBI, chyba za ok. 60zł-dobrze nie pamiętam(1.5 roku temu). Na korku powinny być numery kat. lub patrz w realoem.
Sprawdź stary!(korek )

Do e36 na początku roku w aso w DE zapłaciłem jakieś 10 euro nie wiem dokładnie bo brałem jeszcze 2 odpowietrzniki i wyszło niecałe 14 niektóre części taniej dostaniesz w aso

Jadę jutro do P. Adama z raszyna na weryfikacje czy coś się nie zepsuło. Wspomnę mu o tym korku.
U mnie jedno z żeber na samym dole jest wygięte w banan w osi pionowej chłodnicy i nie jest wybrzuszone w osi prostopadłej.
Czy ten korek febi daję radę ? Nowy w ASO to koszt około 70zł co jest dla mnie trochę chore ...