BMW Sport

Od niespelna tygodnia wraz z ujemna temp -10 i wzwyz pojawil sie problem z odpalaniem.... Krecilem pierwsza raza nic... druga, trzecia i odpalil gdzie przez ok 5 sek silnik chodzil jakby mial sie rozpasc... Od razu pojechalem do znajomego mechanika gdzie zamowilismty i dzis zmienilismy swiece, bo grzala tylko jedna. Po wymianie kiedy samochod w miedzy czasie postal ok 2 godzin ten sam problem z odpaleniem. Dopiero po ok 4,5 probie przekrecenia stacyjki dopiero bylo slychac prace pompki gdzie auto normalnie odpalilo. Teraz najwazniejsze czy to objaw, ze pompka wydaje objawy zuzycia ? Czy jest to przyczyna zwiazana z wiekszym mrozem ?, gdzie przypomne problem z ta pompka pojawil sie wlasnie teraz przy wiekszych mrozach no i boje sie czy na trasie szlak jej nie trafi i stane w bezruchu placzac o pomoc...

przy takim mrozie napęd jest gęstszy a pompa ma swój koniec,. a próbowałeś przy pierwszym włączeniu zapłonu mocno tupnąć w podłogę, czy ruszy pompa.

Tak, tak manewrowalem pedalem gazu. Dzis po 2 przekreczeniu kluczyka slyszalem pompe i normalnie odpalilem. Pocieszam sie, ze to skutek mrozu bo defekt pojawil sie na dniach...

ja miałem podobny problem w swoim TDS była to pompa paliwa a mianowicie silnik w którym skończyły się szczotki Wyglądało to podobnie jak u ciebie w jednym dniu pompa chodziła a na drugi dzień już nie Przez jakiś czas pomagało stukanie ręką w obudowę pompy aż pewnego dnia i to zawiodło Na allegro kupiłem sam silnik jakiegoś włoskiego producenta wsadziłem w obudowę pompy i śmigam już spory czas bez problemu .Na 100% mróz nic nie ma tu do znaczenia ,po prostu pada silnik elektryczny Dowiedz się tylko czy w e39 można wymienić sam silniczek czy od razu całą pompę

Od Poniedzialku wraz z zanikajacym mrozem problem znikl...

zapewniam cię że problem powróci -10 to nie jest żaden mróz No chyba że wlewasz jakąś chrzczoną bajórkę wodą