BMW Sport

Proszę was drodzy forumowicze o pomoc w kwestii która wielokrotnie była omawiana ale z podobnym przypadkiem się nie spotkałem pomimo długiego doświadczenia w naprawie samochodów.Mianowicie wibrują hamulce podczas lekkiego hamowania i to w taki sposób ze czuć na całej karoserii....od początku co zostało zrobione w celu usunięcia usterki:(która notabene pozostała):
wymieniono na nowe:tarcze hamulcowe przednie i klocki ATE
tarcze hamulcowe tylne plus klocki i szczeki ATE
obydwie piasty przednie SKF
amortyzatory przednie Sachs
tuleje wahaczy przednich Lemforder
-została ustawiona zbieżność wraz z geometrią która wykazała idealny stan układu jezdnego
(wcześniej zbadano zawieszenie i nie wykazywało żadnych luzów)
wymieniono opony na idealne i wyważono ( najcięższy odważnik 15 gram-koła idealnie owalne)
- wykonano pomiar bicia piast tylnych (około 0,03mm bicia i 0,02 )
-wykonano pomiar bicia piast przednich (około 0,015mm na l i p) pomiary oczywiście robione na tarczy
po tych wszystkich zabiegach autem jedzie się doskonale do momentu wciśnięcia pedału hamulca ..przy około 150km/h hamuje idealnie i nie ma żadnych wibracji natomiast ze spadkiem prędkości do około 50 km/h zaczyna się wibrowanie.
Proszę o pomoc w tej wkurzajacej kwestii

Miałem podobnie jak mi zardzewiał tłoczek w lewym przednim zacisku - bardziej też pyliło z klocków na tym kole. ABS masz w porządku?

Miałem podobny przypadek w swoim e30. W pewnym zakresie prędkości (akurat częstotliwość drgań powodowała rezonans pewnych podzespołów) przy delikatnym hamowaniu pojawiały się wibracje na całej budzie. Im wolniej hamowałem tym było gorzej. Powodem były felgi wykrzywione w sposób, że chodziły delikatnie na boki jak patrzysz na koło z przodu lub tyłu. Nie wiem, czy taki defekt wychodzi na maszynach w warsztatach "oponiarskich" czy może da się tam sprawdzić tylko jajowatość koła. Może Twoje pomiary wykluczyły taki stan rzeczy, jaki był u mnie. Byłem po wymianie całego zawieszenia, kilka razy ustawiałem zbieżność aż końcu przy kolejnej wymianie opon pracownik warsztatu zwrócił mi uwagę, że felgi mają bicie "na boki" względem kierunku jazdy. U mnie wymiana felg rozwiązała problem.

zmien zaciski z przodu dwa, bo moze tloku staje. u kolegi byl taki problem zmienilismy dwa przednie zaciski na nowe ate. tarcz i klockow nie montuj nigdy firmy ate na przod przy bmw czy mercedesie... tylko zaciski, wszystkie elemenety zaciskow i przewody. zalej to sl6 plynem i odpowietrz. co do piast to faga sie pakuje do bmw, no ale to tak na przyszlosc. napisalem, żeby sie przyczepić . jak nie pomoze to zawiez felgi na prostowanie, ale raczej by wyszlo odrazu przy wywazaniu ze jest krzywa. podejrzewam jeszcze przednie tarcze ate w polaczeniu z tymi klockami z przodu potrafią wyzionąc ducha i sie pokrzywic. może zacznij od tarcz. moze obsadz na chwile textara tarcze, nie sa jakies drogie przy tym rozmiarze mozesz pozwolic sobie na wersje HC Pro ktora na bank sie nie zegnie, klocki daj do tego trw (nie pylą z przodu i sa tanie i pewne, robi to lucas dla nich, ate to teraz importy stary nie pakuj tego na przod do aut BMW bo nie przy kazdym modelu sa ok). jezeli to 320d 136km z malym tarczami z przodu (nie 300mm) to na bank padla tarcza ate. przerabialem kilka przypadkow z udzialem tego numeru czesci, mowa o gladkiej ate do 320d 136km

24.0122-0115.1 ate - te tarcze padają, jak to kupiles, to mozesz odrazu zmieniać

Nie wiem jak spisują się te przedliftowe co podałeś. Ja z kolei mam założone od ponad roku tarcze ATE 324mm nr kat. 24.0122-0159.1 + klocki tej firmy 13.0460-7089.2. W miesiąc pykam jakieś 1000-1200 km, więc od wymiany nalatane ponad 15tyś. km i wszystko wsio cacy. Żadnego bicia podczas hamowania.

tak ale tam jest 286x22 i akurat z tym numerem czesci co podalem sa jaja. jak jest 300mm srednica czy 2,5cm wiecej na srednicy to nie ma problemu

taka drobna uwaga bo lubię się przykrzaczać

Twoje to nie 324mm a 296mm jezeli masz 24.0122-0159.1 i 184KM w 530d

Ehh...miało być 24.0130-0107.1, nie to wkleiłem co chciałem

yes dla 193KM po wrzesniu 2000

Dzięki koledzy ...abs w porzadku ,felgi tez bo przerzuciłem kilka kompletów,a więc spróbuję faktycznie podmienić tarcze jeszcze raz na inne (klocki ate są jak nowe bo nawet 1000km nie zrobiłem) i zobaczę jaki będzie efekt...patrzyłem i faktycznie textar jest w sympatycznej cenie...

pamietaj ze klocek ate moze byc importem z wloch dla ate, twardziel przegrzewa mala kikutowatą tarcze

Czekam na informacje choć wydaje mi się za sensowna ta wypowiedź:

Juz sie wystraszylem , gdy czytalem o ATE , bo i ja mam ate kpl , przod i tyl + klocki ceramiczne . Nalatane jakies 40tys , niedawno tyl zmieniony na 2.8 tez ate .. Ale rozczhodzi sie o dana srednice z tymi tarczami ATE z tego co czytam .... uff

Jestem ciekaw rozwiazania zagadki autora tematu , bo te telepajki na prodzie przerabialem w poprzedniej e 36 i tez mordega z wyeliminowaniem tego przyadku , byla .

pawelos666 ma rację klocki ate strasznie orają tą małą tarcze. U mnie tak wibrowało przy hamowaniu że chciało wyrwać kierownicę z rąk.
Jedna tarcza miała bicie 0.01mm a druga 0.03. Do tego magiel miał już luzy.
Ja u siebie zrobiłem swapa na hamulce 324mm. I teraz mogę powiedzieć, że ten samochód hamuje.
Według mnie tarcza 296mm średnicy i 22mm grubości to nieporozumienie w e39.

na miasto sie nadaje

super..ciekawe spostrzeżenie....co utwierdza mnie w tym ze należy koniecznie tarcze i klocki wymienić skoro przy takich małych biciach u Ciebie był problem to moze być także przyczyna u mnie...skoncentruję się jeszcze na sprawdzeniu zacisków przednich ale z tego co kojarzę tłoczki bardzo lekko się chowały w zaciski....a odnośnie podmiany tarcz na większe należy wymienić tylko jarzma zacisków czy także zaciski(bo tarcze i klocki to wiadomo)?

Niestety zaciski też do wymiany bo muszą być większe. Jakie masz koła? bo po tej wymianie to mniejsza fela jak 16" nie podejdzie - u mnie np. nie wejdzie nic mniejszego jak 17'' a i tak jest dość ciasno.

Jeśli chodzi o swap na większe hamulce to potrzebujesz zaciski i jarzma od V8 albo poliftowego diesla oraz oczywiście koła 16”. Zacisk musi posiadać takie oznaczenie BMW 60/30/324 lub BMW 60/30 od polifta 530d. Zacisk od polifta jest aluminiowy, a od V8 żeliwny. Ja kupiłem od V8 i zregenerowałem sam. Wszystko było tak zrobione, że tłoczek można było palcem wciskać.
Obudowa tarczy jest też inna od V8, ale stara pasuję wystarczy ją lekko podoginać. Tarcze kupiłem Brembo, a klocki Ferrodo Premier.Klocki pylą, ale nie tną tarczy, co miało miejsce przy Ate, w sumie Trw też tnie, bo mam z tyłu i tarcza wygląda gorzej niż z przodu.

Tu jest post o przejściu na większe hamulce w e39 widać na zdjęciach jak kolosalna jest różnica w tarczach hamulcowych http://forum.bmw5.co.uk/topic/71228-mov ... -to-324mm/

Tak jak pisałem wcześniej wymieniłem też maglownicę, bo miała luzy, w trakcie wymiany okazało się, że drążek kierowniczy ma luz na sworzniu pod osłoną gumową. Przy okazji zauważyłem, że gumy w poduszkach gumowych wahaczy nie wyglądają zdrowo postanowiłem je zastąpić poliuretanami.
Niestety to był błąd, ponieważ po wymianie zaraz pojawił się luz na wahaczu poprzecznym. Poliuretan nie był spasowany ciasno i nie mogłem ustawić zbieżności. Szarpiąc ręką wahacz pracował w tył i przód. Zdenerwowałem się i założyłem nowe wahacze poprzeczne Trw, a w wahaczach rozprężnych wymieniłem poduszki gumowe na Lemfordera.
Po tych wymianach hamulce były idealne, bez drgań przy hamowaniu itp.

Problem powrócił po przejechaniu około 10tys km znów drgania, z tym, że ja miałem jeszcze taki problem, że drżała mi kierownica przy prędkości około 120km/h. Pojechałem na doważanie kół na samochodzie. Okazało się, że jedna felga nadaję się do naprawy lub wymiany. Postanowiłem kupić inna sprawną i prostą. Udało się kupić felgę z zapasu. Akurat mam stylingi 37 od e38, więc musiałem roztoczyć otwór centrujący. Opony też wyleciały po zdjęciu okazało się że jedna jest rozwarstwiona kupiłem nowe Vredestein Ultrac Vorti.
Wyważyłem i niby ok jest lepiej, ale nie idealnie, załamałem ręce. Pojechałem jeszcze raz na doważenie, i zdziwienie moje i faceta, który doważał felga idzie idealnie. Totalna niewiedza, ale sprawdźmy tą, co była ok i się ładnie doważyła. Bije, ale nie to, że jest krzywa czy coś, widać bicie przy otworze centrującym. Postanowiłem wymienić piasty, założyłem FAGa i po tym zabiegu największa poprawa prawie ideał.

Prawie, ponieważ jedna felga ma zbyt duży otwór centrujący, ponieważ poprzednik nie przyłożył się do roboty i za bardzo roztoczył ten otwór. Niby nie wiele, ale ile może to napsuć krwi.
Powiem tak nikt tego drgania nie czuję jak jedzie, albo ja jestem tak zboczony albo mam za czułe dłonie

Według mnie piasty też nie były idealne, i prawdopodobnie doprowadziły do nierównomiernego wytarcia nowych tarcz.
Po wymianie piast zauważyłem, że dół tarczy się nie wycierał przy hamowaniu. Po przejechaniu kilku tys. widzę, że tarcza zaczęła się docierać w tym miejscu i drgania powoli ustają. Miałem ochotę przetoczyć tarcze, ale odpuściłem, zobaczymy jak będzie wyglądać to dalej.
Oglądałem też taki film gdzie specjaliści od układów hamulcowych wyjaśniali, że na tarczę przenosi się materiał cierny, a dokładnie w jej strukturę i to też może powodować drgania na kierownicy.
Ja na dniach sprawdzę jeszcze ten otwór centrujący, koło wchodzi zbyt lekko powinien według mnie być większy opór. Mam pewien pomysł jak to poprawić i zobaczę co będzie.

btw: trochę długi wywód ale może komuś pomogę

Bardzo ciekawa opowieść ..co potwierdza mnie w tym ze takie problemy maja prawo występować...no nic czekam na przesyłkę z nowymi tarczami Jurid i po montażu napiszę jaki jest efekt.

Mogę dodać jeszcze ,że po przejechaniu prawie 2,5tys km po wymianie piast wibracje przy hamowaniu ustąpiły
Agresywna jada do Kielc wyszła im na dobre Nie odczułem tego, ale wczoraj przejechałem się kawałek i było dobrze, zero wibracji przy hamowaniu.
I widać, że ładnie dół tarczy się wytarł. Mam nadzieję, że będzie dobrze

Rolas a klocki zmieniasz ? ja na twoim miejscu zmienił bym na Ferodo Premier.