Witam!
Trochę odświeżę temat...otóż miałem problem ze ślizgającym się sprzęgłem (rzekomo), bo przy "mocniejszym" naciskaniu pedału gazu auto nie przyspieszało a obroty się podnosiły (czyli wygląda faktycznie na sprzęgło). Kupiłem nowy komplet sprzęgła firmy LUK - do mojej wersji auta na 100%. Mechanik rozebrał wszystko co potrzebne by wymienić to sprzęgło i tam...zdziwko. Stare sprzęgło wyglądało jak nowe (ktoś niedawno je wymieniał) nie było w ogóle uszkodzone ani zużyte...no ale założyli mi nowe sprzęgło...tyle ze problem pozostał. Kazałem mu też sprawdzić dwumasę i niby jest ok (sprawdził ją bez zdejmowania). Wychodzi na to, że niepotrzebnie wydałem tyle pieniędzy na nowe sprzęgło...tylko pozostaje pytanie, co może być nie tak? Ta dwumasa jednak? Mechanik twierdzi, że niby jest za duża przestrzeń między dociskiem sprzęgła a tą dwumasą i dlatego się ślizga. Są niby dwie wersje dwumas na 184km (czyli tyle co ja mam) i 204km...mówił więc, iż możliwe jest, by ktoś wcześniej założył inną dwumasę która teraz nie pasuje z nowym sprzęgłem...możliwe? Tylko stare sprzęgło jest idealnie takie same jak to nowe które kupiłem, tylko różnicy się łożyskiem (to nowsze ma jakieś łożysko, że pod kątem może chodzić) i od kiedy kupiłem auto (jakieś 3 miesiące temu, to wszystko było ok, aż do teraz). Co może być przyczyną, tego mojego problemu? Być może ktoś się kiedyś z tym spotkał...bo jestem w kropce i nie wiem co dalej robić, by nie ponosić bezsensownych kosztów. Dzięki z góry za pomoc!
