BMW Sport

Witam.

Na wstępie pisze do szanownych moderatorów - PROBLEM MÓJ TO BRAK MOCY ORAZ FALOWANIE SILNIKA I DYMIENIE. NIE WIEM JAK TO INACZEJ OPISAĆ, więc proszę o uszanowanie mojego posta bez usuwania go.

Zacznijmy od początku - Auto odpala, działa prawidłowo, czasami zawahają się obroty na biegu jałowym. Przy dodawaniu gazu auto "muląco" i "dławiąco" rośnie. Przejechałem nim dziś 20km i tak: Przyspieszenie do 100km/h to około 25 sekund (wiec straszny muł), auto w ogóle nie ma vervy. No i oczywiście trzymam noge na gazie do dechy. a od 1 tys. do 3 tys. auto szarpie. Potem jakos idzie, ale myślę, ze nie jest to ta sama moc. Paliwo dopływa, odkręcałem wczoraj filtr. Auto normalnie odpala. Spalanie wydaje się być OK. I najważniejsze - Auto jak chodzi na jałowym biegu to nie kopci strasznie, aczkolwiek jak się doda mu gazu i obroty wpadną w ten "muł" to auto zaczyna strasznie dymić na szaro, strasznie śmierdzi i BARDZO PLUJE SADZĄ Z WYDECHU. EGR nawet nie tak bardzo osyfiony. Pompa paliwa? Miał ktoś podobny przypadek? Musze gdzieś jechać sprawdzić na kompa, ale na razie to nawet nie wiem gdzie.

Pozdrawiam

przeplywke odpinales? temat braku mocy poruszany milion razy

Może być przepływka, albo coś z wtryskami. Diagnostyka komputerowa

Zaraz pójdę odłączyć tą przepływke. Przejechałem teraz kolejne 20km i męka. Jazda cały czas na trójce, w ogolę nie chce się wkręcać, trzeba trzymać długo albo pompować noga żeby się coś ruszyły obroty do góry, każda najmniejsza gore trzeba pokonywać na jedynce wraz z chmurą dymu za sobą. Po odpaleniu auto na zimnym silniku działa dobrze przez 15 sekund (działa wszystko, obroty jałowe ok, przyspieszenie ok) dopiero potem zaczyna się dławic. Teraz nawet po odpaleniu chodzi chwile, obroty zaczynają falować i ich amplituda jest tak wysoka, ze auto gaśnie. Auto przy przyspieszaniu strasznie szarpie. Spaliny śmierdzą jak cholera. No i ta sadza z rury. Leci tego tak dużo, jakby ktoś rozpylał z puszki z lakierem. Wspomnę jeszcze, ze efekt przyspieszenia w tym aucie (trzymanie nogi na gazie) to jest takie szarpanie, jak przy niezdarnym ruszaniu !

Kolego spróbuj odpiąć egr i zobacz. A najlepiej to przydalo by sie podpiac pod kompa i zobaczyc. Sparwdz tez czy po wlaczeniu zaplonu porusza sie ciegno od turbo i ewenutalnie sprawdz wezyki od podcisnienia

Powiem Wam tak:

Poszedłem, odpiąłem przepływke i auto odpaliło elegancko, podgazowałem, wszedł na 3 tys bez problemu i pojechałem się przewieźć. O niebo lepiej, nie szarpie, nie muli, czuć ze trochę słabszy bo to nie ta dawka powietrza, ale jest OK. muli do dopiero od 3 tys, czego przedtem nie było. A więc - usterka to raczej przepływka, tak?

luggi, teraz możesz spróbować ją przeczyścić, na forum jest też opisane jak przerobić przepływomierz.

Właśnie dziś zamierzam zabrać sie za to, zaraz poszukam tematu. Wielkie dzięki Panowie

Próbowałem "naprawić" przepływke, ale nic to nie dało. Dziś zrobiłem jeszcze jeden test - zapaliłem auto bez włączonej przeplywki, po czym po chwili ja podłączyłem - auto wpadło w rezonans, zaczęło kopcić, BARDZO PLUĆ sadzą i zgasło. Po odkręceniu przepływki i zdjęciu węża od dolotu z turbiny poczułem ten swąd spalenizny, co leci z wydechu, czuć od turbiny aż po dolot do filtra. Mam nadzieje, ze nic z turbina się nie stało.

Zapamiętaj sobie jedno - podłączanie wszelkich urządzeń elektrycznych z pinami w trakcie, gdy płynie zasilanie jest głupotą...

Jak się nie znasz to nie kombinuj tylko jedź do mechanika...

Witam,
post mój był z góry usuwany po nadaniu mu tematu "brak mocy" więc piszę tutaj. Po przeszukaniu forum, nie znalazłem podobnego przypadku. Prosiłbym o uszanowanie mojego posta

jestem laikiem w kwestii motoryzacji ale postaram się opisać problem jak najwłaściwiej.

W moim samochodzie(E46, 320d 150KM, 2002) doszło do nagłego spadku mocy na całym zakresie obrotów. Było to nagle i towarzyszyło temu spadek temperatury w silniku. Pierwsze co się okazało to rozwalony wirnik w turbinie. Turbina poszła do regeneracji. Po zamontowaniu turbiny okazało się że objawy nadal są. (Turbo na pewno dobrze zregenerowana-sprawdzone). Po wyczerpaniu wszystkich opcji. tj. sprawdzeniu EGR, wężyków doprowadzających, katalizatora, przepływomierza (także po zaprogramowaniu na nowo), wgraniu softa,sprawdzeniu pompo-wtrysków i ich programowaniu, problem nadal pozostaje. Komputer w ASO wykazuje jedynie nie równą pracę pompo-wtrysków, ale zostały sprawdzone i wszystkie są szczelne - przyczyna musi być gdzie indziej.
Dodatkowo ostatnio zauważono spadek poziomu płynu chłodniczego i utrzyumującą się niską temperaturę silnika. Padło podejrzenie na pęknięcie głowicy lub uszkodzoną uszczelkę pod głowicą. Już mi brakuję sił. Co może być przyczyną??? Czy któs miał może podobne objawy, albo może się domyślać o co chodzi??? Proszę o pomoc

sprawdz podcisnienie zaworu sterujacego turbo znajduje sie po lewej stronie patrzac z otwartej maski mozliwe ze sie wypioł

a czy robiłes jakąkolwiek diagnostykę auta ?

nash85 - komputer przede wszystkim (zwłaszcza zadane i uzyskane ciśnienie powietrza), ale sprawdź jeszcze, czy to czarne, gumowe kolanko dołączone do EGRu ( http://i42.photobucket.com/albums/e308/ ... GP2356.jpg ) robi się twardsze jak zaczyna działać turbo. Ściśnij je lekko i niech ktoś doda gazu - od około 2000 obrotów powinieneś czuć wyraźną różnicę. Możliwe, że jest gdzieś nieszczelny układ dolotowy pomiędzy turbiną a kolektorem. Jak był rozwalony wirnik w turbinie? Coś się od niego oderwało i poleciało z pędem powietrza/spalin? Druga opcja to jak już koledzy pisali źle działające sterowanie geometrią turbiny, czyli coś z układem podciśnienia, ale tam trudno spojrzeć, czy cięgno się przesuwa.

Wracając do mojego tematu - przepływka wymieniona i.... I dalej to samo, co prawda to zamiennik... Musze jechać na kompa do kogoś, może znacie kogos dobrego z krk albo z okolic, albo jak jest jakiś forumowicz. Auto kopci, ekonomizer czasami nie przekracza 10, 15 litrow, 100 km/h to max. Spaliny strasznie smierdza spalenizną. dławi sie przy dodawaniu gazu. Na wolnych obrotach jest dobrze, czasami zafaluje i zgasnie, ale ogolnie spoko. Stawiam na pompe wtryskową, niestety

Podobno przepływomierze zamienniki to lipa...

niestety kolego wszystko wskazuje na pompę wtryskowa ...
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. ... 1&start=30
tu masz podobne przykłady...

Oddałem auto do mechanika, bo na drugi dzień w ogóle nie odpaliło. Po doholowaniu do niego dolał trochę oleju, ponieważ poziom był nieco za niski i odpalił. Objawy dalej takie same. Wykręcił wtryski i co się okazało - każdy wtrysk mokry, a do tego jeden z nich cały w nagarze. Jeszcze nie sprawdził wtrysków, czy są dobre, ale jutro da mi znać co z nimi. To jest chyba najmniejsze zło z tego wszystkiego, o ile to jest to. Komputer nie pokazał nic specjalnego

luggi, tak jak jak pisze TC pompa się odzywa.
Robiłeś coś z nią?