witam, moja 320d po lifcie pochodzi od francuza i pewnie stąd te alpejskie kombinacje, na początku słabo wkrecała sie na obroty na wyzszych biegach tj 4,5 w porownaniu do mojej cuupety, ale start miała bardzo dobry, czytałem długo, sprawdzałem turbine, turbo niby sprawna wszystko ok,chociaż w miesjcu podczas gazowania nie włączała sie . egr ok flitry wymenione, nawet nie musiałem nic z tym wszystkim robic czyscic itd bo widac ze wszystko wymienione dosłownie miesiac temu, no wiec myslełem ze przegonie go pare razy i bedzie ok ale dalej to samo, postanowiłem zdjac kolektor, wyczysciłem go dokładnie, tragedii nie było, przy okazji zobaczyłem ze czujnik od cisnienia był odlaczony mimo ze tez całkiem nowy ale wtyczka do niego miała z jednej strony zamiast 1 rowek to dwa, wymieniłem podlaczyłem ok, turbo załacza sie podczas gazowania na miejscu, ale dziwi mnie ze nie było zadnego błedu, zazwyczaj jak jest nawet zapchany to pojawia sie chyba engine error, no ale to francuzy pewnie wymienial czujnik, nie mogl podlaczyc to skasował błąd i tyle, ale teraz pojawił sie problem taki ze jade 2 lub czasami 3 albo 4 bieg, gaz w podloge i wciska mnie w siedzenie ale po sekundzie jakby ktos ciagnał mnie do tyłu i po chwili puszczał potem na moment znowu i dalej znowu w fotel cisnie, ale podkreslam ze nie zawsze tak jest i zawsze na innym biegu, czasami jade wszystko zupelnie ok, czy ktos miał podobny problem lub wie o cu tu poradzic?
|