Odgrzewam temat, żeby nie powielać wątków. Po wymianie automatu na manual w mojej 530d wszystko chodzi idealnie poza jednym małym (?) szczegółem. Nie jestem pewien, czy to aby na pewno wada czy też może cecha wrodzona, dlatego będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi:
Otóż na 2 lub 3 biegu, przy obrotach 1000-1500 i niewielkiej prędkości, jeżeli chcę gwałtownie przyspieszyć (bez redukcji biegu), auto przez 1-2 sekundy powoli podnosi obroty BARDZO powoli i dopiero od jakichś 1750-1800 ożywa i rusza jak burza. To opóźnienie jest jednak jest mocno odczuwalne. W automacie takiego zjawiska nie było (wiem, wiem, redukował sam

) Ale chcę się upewnić czy w Waszych autach też jest ta minuta ciszy na cześć wynalazcy turbo czy jednak reakcja powinna być szybsza?
W uzupełnieniu dodam: cały soft został przeprogramowany, z tym tylko, że mapy silnika zostały z automatu - po prostu samochód jest po chipie u inż. Goduli i raz że żal byłoby ten chip wywalić, a dwa, że był on zabezpieczony takim hasłem i mykiem, że nie dało się go obejść

.