Ja uważam, że to wyraźnie 1 szklanka. Wlałeś nowy olej, powoli szklanki powinny się nim przepłukiwać i nim napełniać. Jeśli były ponapychane jakimś szlamem z długookresowych-kilometrowych przebiegów na wcześniejszych olejach, to teraz zaczynają puszczać stary wypełniający je syf i niektóre mają kłopoty z dobrym zassaniem nowego oleju bo wypełniająca je mąź może przytykać malukie zaworki w tychże szklankach. Ta z drugą na którą "trafiło" pewnie była przyciśnięta po zgaszeniu wzniosem krzywki, wycisnęła trochę lekko rozpuszczonego syfu i ma kłopot z zassaniem-wtłaczanego nowego oleju.
Nagrzej silnik dobrze na wolnych obrotach. Gdy się dobrze nagrzeje-nie chodzi tylko o to żeby wskazówka temp. była w połowie, bo olej może mieć wtedy dopiero ok.60C.. Silnik musi jeszcze kilkanaście minut na postoju popracować po osiagnięciu wskazówki temp. płynu połowy skali.
Po nagrzaniu potrzymaj obroty silnika tak na 2-2,5tyś obr/min przez 10-15 sekund, przerwa kilka sekund(wolne obroty i osłuchiwanie) i znów powtórka 10-15sekund podniesione obroty. Może to pomóc. Oczywiście nie daję gwarancji, ale tak mi się udawało zawsze i w oplach i w moim bmw na początku gdy był też zaklajstrowany olejem, który może pochodził jeszcze z Niemiec i w Polsce go ktoś nie wymieniał bo to olej typu LL, tzn. prawie jak w skrzyni-nie potrzebuje wymiany

.
Bezpośrednio po wymianie trzeba było nastukać przynajmniej kilkadziesiąt km, a nie stawiać samochód i odpalać 3 razy w miesiącu.