Witam, mam problem z moim samochodem. Silnik jak w tytule. Problem mianowicie jest ze spadającymi obrotami. Prosty przykład - jadę po prostej drodze, wciskam sprzęgło i się zatrzymuję. W tym momencie obroty lecą w dół (czasem nawet do 350-400) i odbijają się do prawidłowych. Całości towarzyszy bardzo nieprzyjemny wstrząs samochodem. Dzieje się tak tylko po tym jak wskazówka temperatury przekroczy niebieskie pole. Są takie dni gdy wszystko jest idealnie, nie ma żadnych spadków. Czasem sytuacja zdarza się przez cały dzień na każdym skrzyżowaniu, a jeszcze innym razem wszystko ledwo działa przez pół dnia a po tej połowie wszystko jest ok. Nie ma znaczenia czy na dworze jest zimno czy ciepło.
Co już było robione:- Przepływomierz
- Szczelność
- Odma
- Silnik krokowy
- Lambda przed katalizatorem
- Filtry
Po podpięciu pod inpę sporadycznie występują błędy recyrkulatora spalin oraz katalizatora. Czasem jak wyczyszcze błędy to te nie pojawiają się przez długie dni. Z tym że ten pierwszy błąd miałem od zawsze z czego pamiętam nawet gdy było okej a katalizator szczerze nie wiem. Może to wina lambdy za nim ale z czego wiem to jest ona jedynie diagnostyczna. Na moje oko samochodowi nie brakuje mocy no i nie wiem czy to by miało jakiś związek z obrotami. Proszę o pomysły bo zjadam już zęby.
Edit. Mam pewne podejrzenia co do zaworu EGR. Chodzi mi o ten element po lewej z blaszanym okrągłym "daszkiem". Nie wiem czy to tak się nazywa gdyż w internecie ludzie piszą sprzeczne informacje. Jedni mówią, że w M43 jest egr, inni na odwrót. Jest sens to czyścić a jeśli tak to jak ?
Zapomniałem też dodać, że DISA wydaje cykający dźwięk. Wewnątrz nie słychać, ale na zewnątrz póki nie dodam gazu to przypomina troche diesla

. Idzie do jakoś odłączyć na chwilę(jeśli tak, to gdzie?) i czy może to mieć jakiś związek z w.w. problemami