ded napisał(a):
O parowaniu nie ma mowy. Jak po nagrzaniu trochę dolałeś i nie ubywa to pewnie się dopiero dobrze odpowietrzył. Jeśli ubywa to albo wyciek albo go spala (gorzej). Wyciek sprawdzisz dodając UV a spalanie płynu wiąże się z kopceniem na biało i CO2 obecnym w płynie (są testery). Czasem wyciek trudno namierzyć, bywa, że nagrzewnica się rozszczelnia itp.
Być może o czymś nie wiem, ale czemu uważasz, że nie ma mowy o parowaniu? Nie jest to woda, ale ciecz i chyba każda ciecz w jakiś stopniu paruje, zwłaszcza, że panuje tam spora temperatura.
Pojawił się nowy fakt, teraz nawet na gorącym silniku korek nie trzyma ciśnienia ani trochę. Uciskając gumowy wąż powietrze "oddycha" przez korek. Jak odkręcę go to ani na chwile nie słychać syczenia.
Co ciekawe ogrzewanie nadal działa.
Na podstawie miernika z zbiornika wyrównawczego nie ubywa płynu, natomiast uciskając ten gumowy wąż czuje, że jest tej cieczy tam coraz mniej.