Witam wszystkich!
Mowa o BMW E60 2004r. 3.0d sedan
Bawarka stała 5 dni w największe mrozy nieodpalana. Akumulator przez ten czas zmieniłem bo stary padł. Myślę, że klemy wszystkie dopiąłem dobrze i raczej nie poluzowałem żadnej kostki (bo któraś tam przy akumulatorze chyba jest od czujników tak? Tylko która?) Wszystko było ok. Pojechałem tego samego dnia pokręcić troche kółek na śniegu, a po kręceniu wyskoczył mi PDC failure. Dodam, że wcześniej nie miałem żadnych oznak że czujniki szwankują, wszystko działało perfect.
Żaden z czujników nie reaguje, a po wykasowaniu błędu od razu przy odpaleniu samochodu pokazuje sie ów błąd (lub nawet przed odpaleniem lecz po przekręceniu kluczyka).
INPA pokazuje takie błędy:

Obstawiam padnięty moduł PDC.
Tylko teraz pytania mam...
- czy w każdym modelu znajduje się on pod kołem zapasowym? (bo ja jeszcze tam nie zajrzałem, ale widziałem w tym schowku tak jakby po lewej stronie z tyłu skrzyneczke obudowaną z której wychodziły dwie kostki - nie miałem kiedy tego sprawdzić/odkręcić czy to od PDC)
- widze że może mieć dwie zamiast trzech kostek tak jakby tak jak tu:

I wersja z trzema kostkami

Wiem że to ja powinienem napisać jaki mam moduł ale dziś tego nie będę mógł sprawdzić, więc moje pytanie do Was - jak Wam się zdaje - mam w swoim sedanie z 2004r. skrzyneczke z dwoma kostkami? Jeśli tak to może ona być nie pod kołem zapasowym, lecz z lewej strony w tym schowku (tam jest też obok miejsce na chyba zmieniarke to płyt [tu strzelam, lecz tak to wygląda]). Nie jest to najbogatsza wersja - nie ma webasto, nie ma bluetootha. Jak obstawiacie?
A tą szmate z pod koła zapasowego można wyjąć normalnie i ją zamontować z powrotem czy trzeba coś dodatkowo odkręcić żeby się tam dostać?