BMW Sport

Witam.

Na początku powiem, że użyłem opcji "szukaj" aczkolwiek nic nie dało mi jasnej odpowiedzi. Mam nadzieję, że ktoś mi rozjaśni temat.

Moje autko to BMW E46 2.0d 150km.

Wszystko było ok do dzisiejszego wieczora. Po powrocie z pracy auto stało na parkingu około godziny. Wsiadłem do auta, odpaliłem i tu zaczęły się cyrki. Auto zaczęło się trząść, poczułem zapach jakby spalonych klocków i już nie udało mi się wrzucić żadnego biegu. Pedał sprzęgła zrobił się dziwny, tak jakby nie dał się docisnąć do podłogi ale też i nie opadł w podłogę. Silnik pracuje normalnie na wolnych obrotach itp. Aczkolwiek jak pisałem, żaden bieg nie wchodzi. I teraz moje pytanie co się mogło stać. Problem z kołem dwumasowym czy sprzęgłem? Czy może jeszcze coś innego? Ktoś ma jakiś pomysł/radę?

Pozdrawiam.

Nie da się wbić biegu czy wkładasz bieg ale auto nadal stoi?

Nie da sie wbić żadnego. Lewarek dochodzi do połowy i jest blokada.

Sprawdź czy wszystko ok z mechanizmem lewarka zmiany biegów, mogły wypaść zabezpieczenia nr. 11 na tym zdjęciu: http://www.realoem.com/bmw/enUS/showpar ... Id=25_0375

Albo poprostu rozlecialoo się sprzeglo, tym bardziej że czuł zapach spalonych klocków.

Jak według mnie to ewidentnie rozsypało się sprzęgło, bo gdyby była wina lewarka że np. spadły zabezpieczenia to nie czuł byś zapachu spalonych klocków (a dokładniej to pewnie spalonej wykładziny na tarczy sprzęgła).

Okladziny

Byłem dziś u mechanika i powiedział, że może to być wysprzęglik czy coś takiego. Zajrzy dopiero jutro, więc może coś będzie wiadomo. Przy zgaszonym silniku biegi wchodzą normalnie. Po odpaleniu już nie. Silnikiem nie trzęsie ani nic. Myślicie, że to faktycznie sprzęgło?

Jedno i drugie bym obstawiał, ale jak by to by był wysprzeglik, to wcisnał byś pedał sprzegła w podłogę i już by ci nie oddał tylko został w podłodze, tak że moje zdanie to raczej sprzegło.