Witam, mam następujący problem. Samochód gaśnie (wygląda to jakby się zalewał), ogólnie to nic wyjątkowego gdyby nie to, że dzieje się to, albo nie dzieje praktycznie w każdych okolicznościach. Gdy ma dobry dzień potrafi przejechać kilkadziesiąt kilometrów i nic sie nie stanie, innym razem przejadę np. 5 km, a samochód zgaśnie. Gdy zgaśnie przez jakiś czas nie można go odpalić (około 10 min), po czym odpali i jedzie dalej. Zdarza się też, że nie odpali po dłuższym postoju chociaż wcześniej jeździł bezproblemowo. Ostatnimi czasy wymieniłem filtr powietrza, paliwa i oleju, świece oraz cewke zapłonową. Rozkręciłem pompe paliwa szukając przyczyny tego zachowania ale ona chodzi poprwnie( po przekręceniu kluczyka normalnie podaje napięcie na pompe). Dzieję się to niezależnie od poziomu paliwa w baku. Na komputerze pokazuje bład czujnika położenia wału i jeszcze inne błedy, ale mechanik powiedział mi, że to niemożliwe żeby z takmi błędami samochód był w stanie czasem normalnie jeździć, a wynikają one z tego, że samochód z jakiejś elektronicznej przyczyny głupieje, ale nie wiadomo z jakiej.
E46 318Ci 2.0 benzyna, 2002 rok. Macie, może jakieś pomysły co to może być bo już nie mam siły na nią..
