BMW Sport

Witam.

Jestem tu nowy...mam e46 318 1895cm3 118km z 98r. sedan.
Okazalo sie dzisiaj, ze silnik jest do remontu...moj mechanik mowi, ze napewno wal do regeneracji bedzie i panewki trzeba robic bo sie przekrecily czy cos...nie znam sie na mechanice...mowi ze lepiej narazie nie jezdzic nia bo jak pier...olnie to po calym silniku...remont napewno bedzie sporo kosztowal...juz to czuje w kosciach...moze mi ktos pi razy oko powiedziec ile taki remont moze kosztowac? a moze lepiej kupic juz 2.0 150km drugi silnik i sie nie pieprzyc z tym dziadostwem....ewentualnie co trzeba kupic jeszcze do 2.0?skrzynie itp trzeba czy tylko przekladka silnika styknie?

Prosze o jakies rady.

najprościej (jak osiągi Ci wysraczają) kupić taki sam silnik, który jest jeszcze w aucie (żeby go sprawdzić). Przy zmianie na inny zawsze jest dużo przeróbek etc.

czyli co mowisz ze nie warto remontowac tego co mam teraz?

ja bym swapował, ale nie na 2.0 tylko na taki sam 1.8, kupić wtedy goły silnik, a osprzęt typu chłodnice, kolektory itd wszystko Ci będzie pasować, to moje zdanie

mowisz ze taniej wyjdzie niz remont? w poniedzialek mechanik mi powie mniej wiecej ile to wyjdzie i co tam dokladnie jeszcze jest do roboty...jak patrzylem na allegro to silniki sie wahaja miedzy 1500 - 2500zl tylko zeby sie nie wj..bac z deszczu pod rynne...moze lepiej dolozyc troche i zrobic to co sie ma tymbardziej ze juz w ten silnik wlozylem 1300zl wczesniej...

Ja bym robil swapa na 2.0, NIC kompletnie nie będziesz musial wymieniac ani sprzegla ani hamulcow ani skrzyni ani walu, wiem co mowie bo robilem to u siebie.... Koszt jest niewielki, wlasciwie tylko koszt silnika i komputeraz + przekladka i wsio:D

A dzwiek r6

Ile cie wszystko uczynilo, kompletnie wszystko?

Jesli jestes z kuj-pom to proponuje Ci przekladke u Puza, wybierz sobie silnik 2.8 zaplacisz pare grosza, nie bedzie Cie nic obchodzilo i bedziesz mial na to jeszcze gwarancje, że nie siadzie Ci po miesiacu. O brzmieniu i osiagach nie wspomne:)

Mozesz cos wiecej napisac? Co gdzie jak i kiedy?

Koles zajmuje sie wlasnie takimi sprawami jak profesjonalny swap. Podkreslam ze zbyt tani to on nie jest. Ale zrobi wszystko (nie bedziesz sie martwil czy kupiles dobry wał, most czy moze komputer), dajesz auto, i jak trafi Twoja kolejka to odbierasz gotowe po tygodniu. wsiadasz i nic Cie nie obchodzi. roznice cen silników (2.0 do 3.0) r6 nie sa aż takie duze, chyba ze interesuje Cie wersja m3 3.2 no to juz pewnie jest roznica. wiec jakbys sie decydował na r6 to polecalbym 2.8- sprawdzony silnik, w miare oszczedny. tu jest jego stronka
http://www.puz.com.pl/
znajdziesz tu nr telefonu. zadzwon i dowiesz sie dokladnie

Dzieki za namiar...napisalem do nich, zobaczymy co odpisza...

Szczerze mowiac to lepiej zadzwon, bo on watpie zeby mial czas na odpisywanie na maie. albo w mailu odczytasz wiadomosc od niego ze prosi o telefon.

"przepraszamy, wybrany abonent jest w tym momencie nie osiagalny..." wiec napisalem...sprobuje pozniej zadzwonic jeszcze.

i jak, dostales jakas odpowiedz? bo jestem ciekaw az

Kolego, jeżeli rzeczywiście mechanik ma rację i obróciło ci panewki to najprawdopodobniej od wstawiania w palnik na zimnym motorze i jest duża szansa że góra silnika jest dobra. Gdyby tak było to koszt remontu nie będzie wysoki a będziesz wiedział co masz pod maską. Swapowanie, kombinowanie, przekładanie czyli wszystko co podpowiada polska mentalność to w mniejszym bądź większym stopniu druciarstwo. Po pierwsze - choćby swapowiec był najlepszy w świecie to nowego silnika ci nie włoży. Po drugie takie kombinacje to ta sama bajka co przekładanie anglików - niby się da i jest OK ale w praktyce okazuję się, że nie jest różowo. Po trzecie - jeśli gość zamiast 1,8 włoży ci 2,8 to ciekawe czy zmieni też hamulce, zawieszenie i sto innych rzeczy jakie powinny zostać zmienione. Rób jak chcesz ale ja osobiście swapowanego, poanglikańskiego czy powypadkowego auta nigdy bym nie kupił.

ps. inna sprawa to swapowanie trychlin w rodzaju E36, 92 rok, 680 tys. przebiegu w tym ostatnie 300 na LPG a inna sprawa to E46, które coś tam jeszcze jest warte.

Kolega chyba nie widział jeszcze nigdy na oczy roboty PUZ`a ani innego dobrego swapera. I dlaczego "gość" miałby nie zmienić mu hamulców, zawieszenia itd ? Każdy zwykły mechanik to potrafi, żadna wielka filozofia.

Chocby dlatego, że tu mimo wszystko chodzi o koszty, filozofią to nie jest, ale dodatkowo kosztuje.

przemkoszczak wybierz co tansze: albo remont obecnego silnika albo zakup + montaż takiego samego 1.9/118KM.

Dokladnie, Ci co nie widzieli tej roboty to oczywiscie moga miec takie wrazenie. Mam dokladnie 2 znajomych co transplantowali do swojej beemki nowe silniki i nikt nie narzeka i jest pelen podziwu co do zachowania swojego auta. Jesli chodzi o przekladki Anglika to tez zalezy od auta, akurat w przypadku BMW nie wychodzi o najgorzej, ale nie odbiegajmy od tematu.

Przemkoszczak jak juz PUZ da Ci odpowiedz to porownaj sobie ceny oczywiscie, i zapewniam Cie ze jak bedziesz chcial miec 328 to bedziesz mial 328 a nie tylko silnik.
Pozdrawiam

ja bym dol zrobil w dobrej firmie i do tego glowice i wiesz co masz -w zasadzie nowy silnik -a tak swapuje sie ale nie wiesz ile pojezdzisz - a jak juz kolega powyzej wspomnial -wszystko to jest kwestia pieniedzy a remont - nie wiem jak u was - ale u mnie w granicach 2-2,5 i masz pewny motor

Choćby sam PUZ osobiście miałby mi zrobić 328 z 318, na najlepszych częściach i z wymianą wszystkich, nawet najmniej znaczących dupereli, choćby mi pozłocił kluczyk i zalał pod korek to i tak wolałbym 328, które jako takie wyjechało z Monachium. Nawet niech będzie dwa lata starsze i z mniejszym wypasem.