Cześć. Problem w kolegi 735iA e38. 3.5 L na vanosie, automat, ale na pewno nie jest winna skrzynia. Ale od początku. Problem polega na tym, że po rozgrzaniu silnika przy dojeżdzaniu do miejsc gdzie się zwalnia do prędkości poniżej 5km/h, czyli prawie się zatrzymujemy obroty silnika spadają tak nisko, że silnik prawie gaśnie, jest mocne szarpnięcie, niezależnie od tego, czy jest to w trybie D czy w manualnym na którymkolwiek biegu. Tak jakby przy zatrzymywaniu, obroty spadały na ułamek sekundy poniżej tych jałowych dla V8 i zaraz wracają, a silnik przygasa. Na kompie zero błędów, był błąd położenia wałka rozrządu na banku 2, czujnik wymieniony na nowy ori, błędu nie ma, ale jak widać to nie była jego wina. Auto niedawno kupione i wyszło dopiero po jakimś czasie. Problem spadających obrotów i gwałtownego szarpnięcia na razie eliminuje włączenie klimy i podbicie w ten sposób obrotów silnika. Gdzie szukać przyczyny? M62 na vanosie mają elektroniczną przepustnicę, może ona świruje?
_________________ Kiedy ostatni raz wstałeś i pojechałeś na przejażdżkę. Nie dokądś, nie po coś-po prostu by pojeździć. To jest wspaniałe. Bez Telefonu. Nic mi nie przeszkadza. Tylko ja w mojej małej metalowej skorupie. Czas do myślenia, uporządkowania myśli. Jeremy Clarkson
|