BMW Sport

Pacjent e46 Cabrio.
Odpalam auto i nie da się od razu otworzyć dachu, dopiero po przejechaniu krótkiego odcinka np. 200-300 metrów guzik reaguje na naciśnięcie i dach otwiera się i zamyka bez żadnego problemu.
I odwrotna sytuacja taka sama. Zostawiam samochód np. pod domem z otwartym dachem. Auto stoii np. 10 minut, podchodzę, chcę zamknąć i nic. Dopiero musze odpalić i poczekać parę minut lub ruszyć i przejechać kawałek aby guzik zareagował.
Powiem szczerze da się z tym żyć ale fajnie gdyby problem udało się rozwiązać.

Macie jakieś pomysły?

dziwne - podczas jazdy, nawet z minimalną prędkością w mojej E46 nie da się dachu ani zamknąć , ani otworzyć. Muszę stać w miejscu żeby dach zareagował na przyciski otwierania lub zamykania.

Na początek przydałaby się diagnostyka.


Ponoć moduły świateł z końca produkcji(te z kierunkami autostradowymi) umożliwiają dokodowanie, żeby do pewnej prędkości dach nadal można było ruszyć

Czy można zaprogramować tak, żeby całkowicie zamknąć bądź otworzyć dach dało się z pilota w ogóle do auta nie wchodząc?

Z tego co pamiętam to tak

Panowie mam pytanie odnosnie domykania/ryglowania dachu po przekreceniu kluczyka. Czy kazde E46 tak ma ? Czy wie ktos czy da sie to wyłączyc?