Witajcie, ostatnio zmieniłem klasyczne, ale wysłużone lampy w przyczepie kempingowej na nowe ledówki. Problem pojawia się po podłączeniu przyczepy do auta. Kierunkowskaz na ledach mruga szybciej, wiadomo, ale to mi nie przeszkadza, lecz... po wyłączeniu zapłonu lampy w przyczepie ok. raz na 10-15 sekund sobie mrugną. Dlaczego tak się dzieje? Mam też przyczepę z lampami na zwykłe żarówki i tam nic takiego nie zaobserwowałem. Czyżby moduł świateł nadal podawał prąd do gniazda? Niestety, zapomniałem sprawdzić czy problem pojawia się po zamknięciu auta, ale gdy wyłączę zapłon i wyjmę kluczyk ze stacyjki to lampy mrugają. Wyczytałem, że LCM impulsowo sprawdza żarówki i to może być powód mrugania. Jak więc temu zapobiec? Opornik w wiązce w przyczepie? Czy może coś innego?
Pozdrawiam.
|