Witam, jak zwykle N42 ma jakieś foszki i tym razem objawił się tym, że po odpaleniu kiedy trochę się rozgrzeje dymi się spod maski spalonym olejem jakby się silnik palił. Nic tam nie widzę żeby coś kapało, wszystko jest suche, pewnie leci gdzieś za silnikiem.. Dodatkowo ostatnimi czasy auto zaczęło gorzej odpalać, kręci normalnie ale jak zapali to przez moment się przydławi, zdarza się też tak gdy zapalam auto to nie chce tak jakby wejść na obroty, nie reaguje na nic, po prostu się dławi tak, że prawie zgaśnie. Dopiero jak odpalę jeszcze raz to jest wszystko w porządku, czasami dopiero za którymś razem. Proszę o pomoc, bo chyba pora się pozbyć tego diabelskiego silnika
