Witam, chciałbym zadać kilka pytań - potrzebuję potwierdzenia lub wyjaśnienia moich domyśleń.
Mianowicie chciałbym porozmawiać na temat kultury pracy silnika - głównie chodzi mi o drgania wywołane konstrukcją.
Pominę temat układów które mnie nie interesują (o której mam wiedzę potrzebną do zrozumienia, ale nie chcę tych jednostek) - np, VR / W (VAG), Wankla, H8, R5, R2, V4 itp A więc tak.
Silniki R3 ze względu na wykorbienie na wale co 120* nie mają drgań wału korbowego, za to działają tam drgania 2 stopnia wywołane siłami bezwładności układu tłokowo-korbowego.
Silniki R4 ze względu na parzystą liczbę cylindrów - siły drugiego tutaj nie występują, tłoki (wraz z korbami) robią za przeciwwagę swojego odpowiednika, za to ze względu na wykorbienie co 180*, występują siły zginające wał
Silniki R6 konstrukcja idealna, wykorbienie co 120* więc nie ma sił zginających wał, parzysta liczba cylindrów wiec nie ma sił drugiego rzędu.
Silniki V6 dobra kultura ale mimo wszystko czuć wibracje. Jest gorzej od R6. W sumie to takie R3, a więc wykorbienie co 120* więc nie ma sił trzeciego stopnia (wał korbowy) ale jest parzysta liczba cylindrów więc "tłoki" powinny robić za swoją przeciwwagę niwelując siły drugiego stopnia, które mimo wszystko występują. Tutaj moje pytanie - czysto technicznie, dlaczego? Chodzi o to że "tłoki" są pod kątem więc siła się nie niweluje jako przeciwwaga ze względu na to że cylindry nie pracują w tej samej osi?
Silniki V8 zależnie od rodzaju wykorbienia (skupiam się na V 60*). Przy wspólnym wykorbieniu to nic innego jak R4 tylko z krótszymi interwałami pomiędzy wybuchami. Tak więc są siły zginające wał. Przy osobnym wykorbieniu na każdą korbe jest lepsza kultura, lecz nadal te siły występują - nadal lepiej w R6.
Silniki V12 niby to samo co R6 tylko z częstszymi wybuchami, tylko jeżeli w przypadku V6 powodem ich wibracji będzie inna oś pracy "tłoków" (czyli nie w pionie jak w silnikach rzędowych) to w takim razie tutaj też mimo że może nawet nie odczuwalne to te drgania powinny występować, przynajmniej czysto teoretycznie powinno być gorzej od R6.
H4 / H6 (boksery - subaru / porsche) ideał, o ile w przypadku R6 z pewnych względów można mimo wszystko poczuć drgania - to tutaj zawsze powinno być idealnie, przynajmniej czysto teoretycznie.
Mógłby mi ktoś wytłumaczyć istotę drgań występujących w V6, V12(?? o ile są przynajmniej w teorii)
Miałem przyjemność jeździć wymienionymi wyżej konstrukcjami i bez wątpienia najlepszą kulturę miały R6, V12 i H.
|