BMW Sport

Witam
Pacjent E46 330xi
Dużo o tym piszecie na forum ale nic podobnego do mojego przypadku nie znalazłem.
Przy prędkościach rzędu 90-70 km/h i lekkim dohamowywaniu trzęsie kierownicą, przy większych prędkościach był spokój lecz problem i tam się pojawił.
Tarcze wymieniane jakiś czas temu (dalej zdrowe) i można powiedzieć że problem na moment ustał. Felgi sprawdzane proste i wyważone, zamiana przód tył nie pomaga, opony dobre(letnie czy zimowe tak samo drży). Mam do wymiany tylne tarcze (już się robi rant)ale klocki jeszce grube. Może one?
Zawieszenie sprawdzone bez jakiś większych odchyleń.
Czy za bicie mogą być odpowiedzialne półosie, a dokładniej przeguby wewnetrze?
Mam zamiar zmierzyć bicie tarcz bo toczenie ponoć pomaga na chwilę.
Ktoś miał podobnie?
Dzięki z góry.
Pozdrawiam.

Temat rzeka jeśli chodzi o BMW.
Napisze po kolei od czego trzeba zacząć przy szukanie takiej usterki
1. Sprawdzamy bicie tarcz. Producenci piszą, że max jakie może być to 0.05 mm, ale po własnych doświadczeniach wiem, ze przy dużej średnicy tarczy max co może być to jakieś 0.03 mm.
2. Sprawdzamy bicie piast. Piasta przed sprawdzeniem musi być oczyszczona jak do założenia nowej tarczy. Producenci piszą o maksymalnym biciu 0.02 mm, ale tak jak pisałem wyżej, doświadczenie podpowiada max co może być to 0.01 mm.

Dwa pierwsze punkty to podstawy przy szukaniu przyczyny bicia kierownicy przy hamowaniu.

3. Sprawdzamy tuleje w przednim zawieszeniu. W przypadku e46 mamy tylko jedne. W przypadku serii 5 sprawdzamy tuleje w podłużnym wahaczu jak i również na tzw. "banianie"
4. Chyba ostatni punkt. Sprawdzamy\ wymieniamy łożyska górnych amortyzatorów

I to by było na tyle.

Miałem podobnie i u mnie okazało się... że łożyska kół były do wymiany.

U mnie w x3 było powyżej 120 w czasie hamowania drżenie kierownicy. Zrobiłem wszystkie zaciski łącznie z wymianą tłoczków i gumek oczywiście smarowane smarem ceramicznym tłoczki, naciolem na klockach rowek poziomy taki jaki jest w lepszych markowych klockach wymieniłem płyn na ate sl6 w sprzęgle też został wymieniony oczywiście piasty wyczyszczone do białego metalu. Po tych czynnościach mówię sobie rozpędzę się na ostro powyzej 150 i hamowanie takie średnie do 40km i rozpęd znowu 150 trochę podjechałem żeby schłodzić tarcze i na ostro kilka hamowań z tej prędkości do 60, ostudzilem tarcze 0.5godz jazdy i powiem wam że z czasem zanikło drżenie kierownicy teraz prawie że 190 hamowanie do 50 nic nie czuję żeby kiera choć troszkę drgnela, wszystko gra i burczy. Aha w zawiasie nie może być luzu też.