BMW Sport

Witam,

Kupiliśmy dziewczynie E46 320d 150KM z 2002 roku. Niestety nie przyłożyliśmy się do oględzin przed zakupem, był to też stosunkowo niedrogi egzemplarz, więc się skusiliśmy.. Do sedna. Na codzień poruszam się 330d, więc 'brak mocy' wydawał mi się normalny po przejażdżce 320d, tak mnie też zapewniał sprzedający.

Jednak auto kompletnie nie nie jedzie w przedziale 2000-2600 obrotów. Szybka diagnostyka wykazała błędy (dot. silnika) :

-4501 - regulacja recyrkulacji spalin
-4507 - regulacja recyrkulacji spalin
-4530 - regulacja ciśnienia doładowania

Co zostało dotąd zrobione :
- wymiana wszystkich wężyków podciśnienia - zawór EGR był źle podłączony, razem ze sterowaniem osłoną chłodnicy..
- czyszczenie EGR
- nowy filtr powietrza
- ograniczenie pracy EGR przy pomocy ISTY

Po tych zabiegach minimalna poprawa, autko przy 2500 zaczyna ciągnąć tak, jak powinno. Błędy dot. EGRu nie wróciły. Pozostaje jednak błąd 4530. Zamieniałem zaworek sterujący z tym od EGR, brak rezultatu. Przełożyłem też zbiorniczek podciśnienia z zaworkiem ze swojej 330, wciąż bez poprawy.

Turbina w zakresie 2000-2500 pompuje o wiele za mało, INPA pokazuje żądane ciśnienie np. 1700-1800mbar, a pompuje 1200. Dopiero po przekroczeniu tych 2500rpm zaczyna być lepiej, pompuje do ok. 2000mbar, chociaż powinna chyba i tak do 2.3 bara. Turbina siada? Zmienna geometria stoi? Można coś jeszcze sprawdzić..? Autko nie kopci prawie w ogóle.

Jeszcze jedna ciekawa rzecz - INPA pokazuje korekty tylko dla dwóch wtrysków, pozostałe dwa stoją na 0 cały czas. Podczas jazdy jeden nieco się ruszy, ale drugi stoi cały czas na 0.

Pozdrawiam

Dziwne, ze nie kopci, bo wygląda własnie jakby, turbo było źle ustawione, ew. zapieczone,a wtedy przy bucie komputer podlewa paliwa turbina nie laduje tyle ile trzeba i puszcza czarnego bąka. Wkręcałeś/wykręcałęś cięgno od turbo? Sprawdzałes, czy dolot jest szczelny?

Nieszczelności nie znalazłem.. Wydaje mi się, że gdyby była, to auto nie jechałoby w całym zakresie obrotów, a turbo zaczyna mniej więcej poprawnie pracować po tych 2500rpm.

Nie dotykałem cięgna od turbo..

Przerabiam teraz temat w 535d.
ale ja uszkodziłem prawdopodobnie map sensor jak go czyściłem.
zobacz u siebie czy nie jest zawalony nagarem.

Jutro go obadam, ewentualnie zamienię z 330d.

EDIT : Miałem IDENTYCZNY problem w swoim 330d z 2004 roku, ale za każdym razem było to coś z podciśnieniem, wężyki itp .

Mogą być różne.
W 30d często jest montowany na kolektorze z boku.
W 2.0 z tylu. Mogą nie pasować
I baaardzo ostrożnie z nim.. ja wyczyściłem tak ze nie działa

Według RealOem są takie same. W obu autach są z tyłu kolektora.. Zobaczymy jutro

Ok. Jak w 30 masz z paskami kolektor to powinien być z tylu.

Auto nie ciągnie tak jak powinno skoro nie osiąga nominalnego ciśnienia doładowania.


Jakie wartości masz przy ok. 2200-2500 obr/min z gazem w podłodze. Podaj odczyt z doładowania oraz masę powietrza. Jedno i drugie masz na jednej zakładce.

Sprawdź jak wyglądają korekty wtrysków na biegu jałowym. Jak będą "idealne"(np. 3 cyl. pokazują zero) to jest to stare oprogramowanie w sterowniku silnika.

podepnę się pod temat kolegi na chwilę.
mam u siebie błą 0041AB
i takie zachowanie na postoju
czy wg Was ciśnienie aktualne powinno rosnąć ?
u mnie najpierw spada i dopiero przy wyższych obrotach wskakuje na 1100-1200

A jak zachowuje się odczyt na czwartym biegu od jak najniższych obrotów?

musiałbym to sprawdzić
dzisiaj wymieniłem Map sensor, ale błąd powracał
znalazłem takie cuda





wężyk bardzo lekko zsunał się z tego "podrobionego" króćca
czy to mogło chece powodować...
jakaś nieszczelność w tym miejscu...

To może powodować całkowicie niepoprawną pracę tego bufora podciśnienia

no nic. zamówiłem zbiorniczek z odpowiednimi króćcami... karbowanymi, żeby było szczelniej.
dodatkowo chyba będę musiał "po swojemu" przewody podciśnienień poukładać bo ponaciągane to mocno i przez to króćce się krzywią a następnie pękają.

kurde szok. 120zł ori kosztuje taka puszka a ludzie wcisną jakiegoś wężyka kawałek. żeby to na wcisk chociaż było albo na szczeliwo.
a to było tak. wężyk lekko się zsunął więc obciąłem kawałek, nałożyłem i chcąc sprawdzić czy szczelnie siedzi wyjałem razem z króćcem z tego zbiornika... szczelność raczej wątpliwa...
żeby to jeszcze na jakiegoś biedaka trafiło, a poprzedni właściciel raczej do takich się nie zalicza... no cóż. może nawet nie wiedział co "Fachowcy" porobili przy naprawie turbo..

Nie było ostatnio czasu, ale wracam do tematu. Dziś się przejechałem, film poniżej. Korekty pokazuje dwóch wtrysków, jeden -0,27, drugi -0,6 z tego co pamiętam. Mam wrażenie, że auto gorzej jedzie na 4 biegu po przekroczeniu 3000 obrotów, gdzieś po 3100, 3200 pada na twarz. Widać to po zachowaniu ekonomizera.

Film nie jest dokładnie zsynchronizowany, ale ukazuje problem. Po przejażdżce wciąż są błędy :

4507 - Regulacja recyrkulacji spalin
4530 - Regulacja ciśnienia doładowania

Prawie bar doładowania brakuje.

Zorganizuj wakuometr i sprawdzaj po kolei jakie jest podciśnienie do turbo

Wakuometr zamówiony.. Jak tylko przyjdzie to będę sprawdzał. Kupiliśmy kolejne E46 320d, w o wiele lepszym stanie. Przełożę z niego oba elektrozawory, zbiorniczek podciśnienia i czujnik doładowania z kolektora, tak dla pewności..

Jestem po dzisiejszych testach. Podmieniłem zawór sterujący turbiną z drugiej 320d, zawór od egr (okazał się uszkodzony) oraz czujnik z kolektora. Samochód nie jechał totalnie, myślałem, że nie wrócę pod garaż, ale tu winowajcą był elektrozawór EGR. Zamieniłem go z powrotem. Auto wróciło do poprzedniego stanu, dalej jednak nie jechało jak powinno.

Podmieniłem przepływomierz, skasowałem adaptację ISTĄ. Nie dało to jakiejś poprawy, więc poodmieniałem wszystko między autami i znów skasowałem adaptację przepływomierza. Co ciekawe, auto zaczęło lepiej reagować na gaz na wolnych obrotach. Wcześniej bardzo ospale wchodziła na obroty, a po odpuszczeniu gazu jeszcze jakby ciągnęła przez ułamek sekundy. Było to wyczuwalne też podczas jazdy. Teraz o wiele lepiej wchodzi na obroty, reaguje od razu tak, jak powinna. Poprawiła się moc w przedziale 1000-2000, jednak dalej wciąż nie jedzie. Trzeba nią pojeździć żeby przepływomierz się zaadoptował? Teraz na 4 biegu jest 10 max 12l na ekonomizerze.

Na wirniku turbiny jest luz, jednak nie jest jakiś dramatyczny. Podłączyłem wakuometr przed zbiorniczkiem podciśnienia, żeby wykluczyć pompę vacuum, wynik poniżej. Raczej wykluczyłbym kwestię podciśnień.

Jest za małe podciśnienie przed zbiornikiem, na główniej magistrali powinno być - 0,9. - 1bar ty masz - 05 mało. Zmień vacum ewentualnie zmierz na główniej linii na tym metalowym przewodzie co idzie pod kolektorem tam są 3wyjscia 1zaslepione z tego co kojarzę, tam musi być minus 1bar być może przewodzik przetarty lub pęknięty na tej główniej magistrali pod kolektorem.