BMW Sport

No to ja to powiem bo Łukasz chyba się wstydzi
Problem do rozwiazania :
Po zatankowaniu gazu ( na stacji w Konarzynkach - odradzam nawet wrogom) autko ( chodzi tu oczywiście o Bumkę Łukasza) zaczęło dziwnie chodzić. Jak to na dziadowskim gazie miało muła i szło inaczej niż zawsze. Na następny dzień przy zapalaniu gaz wybuchnął z duzym hukiem. Następstwa tego były niesamowite :
- dudniło w silniku
- autko prawie nie przyspieszało
- nie było prawie wogóle hamulców
- coś się wedziło bo śmierdziało jak by się coś topiło
- z silnika (w okolicy cylindrów) wydobywał sie dym
- iskrzyło się z wydechu
- kasowały się liczniki
- w czasie jazdy coś syczało jak by zasysanie powietrza

I pytanie : jakie uszkodzenie według Was było przyczyną tych następstw

Dodam, że w ten felerny dzień bylismy ok 600 km od domu i właśnie zapakowaliśmy się do autka na podróż powrotną. Na dodatek była to niedziela godz 4:30, na wiosce 30 km od miasta..bez mechanika w okolicy .

Wybuch LPG to gumeczka spadła z zaworka obok przepływki.

Mógł się uszkodzić przepływomierz do teog stopnia że jest zwarcie i daje impulsy albo zwarcie na licnziki a dodoatkowo się coś wędzi....

Chyba wybuch nie był w komorze silnika, taki fajowy że wyrwało świecie? To chyba dobre do filmu usa bo raczej malo prawdopodobne:)

a jakie to auto, jaki silnik?
pozdrawiam

To autko Lega E36 320 M50

Dokładnie - dziki zachód z tym zajsciem. Ale takie są fakty. Chcesz pytaj Łukasza - powie Ci to samo. Nie mogliśmy wyjść ze zdziwienia.

oczywiście wystrzał mógł nastąpić w wyniku zatankowania lichego gazu, choć to mało realne. przyczyn wybuchu upatrywałbym w układzie zapłonowym raczej. dym, brak przyspieszenia, brak hamulców, swąd, syczenie zasysanego powietrza wskazywałoby na rozerwanie kolektora dolotowego. zrozumiałbym jeszcze skasowanie się liczników, od jakiegoś wstrząsu. jednak tych iskier z wydechu nie umiem wytłumaczyć.
pozdrawiam

myslcie koledzy

Świeca sie ukruszyła:)

nie..

To jak jest to wina Parownika

Hymm Darex nie to nie wina parownika
Marcinradom nie rozerwało kolektora
Kot Sylwester nie ukruszyła się swieca

Podpowiem hamulców nie było bo nie było cisnienia z kolektora,no i gdzies zasysało powietrze

Ja do zastanawiania się nad usterką potrzebowałbym jeszcze wiedzieć jaki jest to model auto i z jakim typem silnika.
Narazie mogę jedynie przypuszczać co to jest ale dwa objawy ciągle mnie zastanawiają gdyż różnic w rodzajach silnika jest wiele.
Czy była to usterka jednej części czy przynajmniej dwóch

Silinik M50 2.0 w E36 , i usterka jednej cześci (nawet nie mozna było nazwac tego usterką to nastepstwo strzału)

gume wyrwało

tak ale która?

acha nie ta

TA między kolektorem a przepływką gumowa rura, albo z niej ta druga:)

pewnie to samo co mi się kiedyś stało... guma co idzie od przewodu przepływki do silnika krokowego?

Według mnie, gdyby to była wina tej gumy to nie istniałby problem z hamulcami.




Brak przyspieszenia, hamulców, iskry z wydechu, syczenie wskazuje na problem z podciśnieniem w kolektorze ssącym, czyli wszystkie elementy podpięte bezpośrenio z kolektorem ssącym są tego podejrzeniem.
natomiast dziwny smród może świadczyć o wycieku czegoś np oleju na korpus silnika i również może być związane z rozerwaniem czegoś
Nie jestem narazie w stanie wywnioskować związku z elektryką do tego stopnia aby kasowały się liczniki - to też zależy od tego co takiego się kasuje.

Narazie obstawiam na serwo, ewentualnie przewód od serwa, gdyż w czasie jazdy trudno jest usłyszeć jakiś syk pod maską. Mozliwe że strzał spowodował jakieś usterki w instalacji elektrycznej nad pedałami co mogłoby powodować problemy z licznikiem.
Z drugiej zaś strony rozerwanie kolektora ssącego mogłoby tłumaczyć dziwne smrody.

tak to ta guma/wąż,ona nie jest całkiem gładka tylko ma na górze takie wzory

hehe u mnie było to samo, co prawda mam 316 m40 ale jak mi gazik wystrzelił... pękła i ... nie było mocy... silnik kulał, przepływka wariowała, krokówka jeszcze bardziej przez co gazu nie przepalał i śmierdziało czymś dziwnym... po założeniu zwykłego węża ogrodowego (bo tylko to miałem pod ręką) przeszło. A tego dnia tankowałem gazik na BP i weź tu znajdz sobie dobrą stację z gazem