Dobieranie opony zimowej w szczególności powinno być poprzedzone zweryfikowaniem masy auta - czyli modelu i typu silnika - jego mocy.
Uważam że mniejsza masa i słabszy silnik to opona węższa, większa masa i wieksza moc silnika opona szersza, ale nie za szeroka

tak jak 225
Śnieg i lód to nie wszystko. Najgorsza jest woda na lodzie, sam woda, lub typowe w zimę śniegowe błoto.
Zamarzającego na bieżąco lodu lub wody opona się jeszcze trzyma, to samo samego śniegu o ile nie fedrujemy go duzymi i gwałtownymi obrotami koła.
Najgorsze jest: topniejący lód, błoto sniegowe tzw chlapcia i woda, która czasem nie spływa ale tworzy kałuże na drodze pomiędzy warstwami błota.
Tak więc dobierajcie szerokość opony do auta i do warunków na tych drogach które najczęściej zimą przemierzacie autem.
Najgorszy problem jest w tym że nie wiadomo jaka będzie ta zima.
W ostatnią zimę jechałem do Poznania z przyczepą (wysoka plandeka) trasą na Wrocław a później na Leszno. Był mróz(-20) i do tego sypał mokry śnieg który szybko zamarzał (tego zjawiska do dziś nie mogę pojąć). Przy prędkości 110km/h musiałem zatrzymywać się co 15km i zdrapywać lód z szyby, gdyż wycieraczki nie wyrabiały - mrożący wiatr wiał na szybę. Poza tym jechało się stabilnie bez poślizgów - auto dobrze trzymało się jezdni. Gdy się zatrzymywałem porywający wiatr pchał mnie na butach do tyłu - tak była śliska nawierzchnia stojąc zwykłymi butami na czymś czego trzymały się opony (stare badziewia

)
Terminu wyjazdu nie mogłem przełożyć, a warunki na drodze były wówczas poprostu rewelacyjne
](./images/smilies/eusa_wall.gif)