nie mow że nie szalałeś tym samochodem. Aż sie serce kroi. No ale cóż naważyłeś piwa więc trzeba je "wypic". Więc tak. Na fotkach widać tylko uszkodzenia głównie związane z nadwoziem - priorytetem w tej sprawie będzie podwozie które najbardziej zapewne oberwało.
Co do nadwozia napewno :
1 fota
- przedni zderzak nowy.
- nadkole widze całe. czy koło z przoedu wraz z wachaczem gałkami itp jest sprawne ?

złap go i sprobój obrócic rękami. Tutaj dojdą jeszcze osłony plastikowe które są montowane od spodu zawieszenia - również nowe.
2 fotka
tył.
- tylni zderzak na siłe nadałby sie do remontu jednak ja polecałbym kupno nowego.
- Napewno potrzeba nową lampe do tyłu.
- Nawet nie wiedziałem że tylna blacha nad kołem jest połączona z dachem. I tutaj jedynym rozwiązaniem jest według mnie albo spróbowanie wyciągniecia starej blachy albo wycięcia jej i np wyszkukania na necie gdzieś skasowanej takiej bawarki. Np z skasowanym doszczetnie przodem. Wtedy możesz wyciąć pół tyłu i go wstawić u siebie. Zabieg może ryzykowny ale może przynieść upragniony efekt - z tym że potrzeba dobrego spawacza

U nas na garażu był podobny motyw tyle że z VW 2 i zabieg udał sie idealnie - ani śladu nie było. Ok jedziemy dalej.
- Koło jest albo wyrwane z wachacza albo wogole przesunięta jest oś czego nie widać bo nie ma kluczowych fotek. Z tym bedzie duzo zabawy.
No i do tego pootwierane poduszki w środku.
Koszt ? szczerze powiedziawszy nie jestem w stanie ocenić gdyż nie zajmowałem sie blacharką w tak drogich samochodach.
Pocieszę Cię tylko że poprzednim moim samochodem był Mercedes W124 3.0 td. Użyczyłem go mojemu bardzo dobremu sąsiadowi. On nim dachował. Auto wyglądało tragicznie - dla mnie kasacja - jednak znajomy podjał się odbudowy - kosztowała 10.000 zł i autko wygląda jak nowe (chociaż napewno takkie nie jest

)
powodzenia.