jak w temacie
wczoraj jechałem jakoś tak koło zmierzchu przez las i pech chciał, że tuż za zakrętem była spora wyrwa w jezdni

niestety prędkość+zmierzch+samochód z przeciwka było juz za późno i wje... się lewym przodem, coś stuknęło chrupnęło, od razu stanąłem w bezpiecznym miejscu i wyszedłem myśląc o najgorszym. Jednak na pierwszy rzut oka o dziwo nic się nie stało
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
więc pojechałem dalej.
Natomiast dziś chciałem zmienić opony na zimówki i po zdjęciu felgi moim oczom ukazał się taki oto widok :

i mam pytanko, bo koleś zaproponował mi naprawę tej felgi w granicy 300zł i twierdzi że nie jest to zły pomysł. Co więcej nie zalazłem a dzwoniłem, pytałem cały boży dzień a nóz widelec ktośby miał odsprzedać i NIC

nawet do autoryzowanego zadzwoniłem (czysto z ciekawości) o cene. Zgadnijcie ile mi powiedział za jedną felgę ??

1100zł
czy moge na takiej feldze odnowionej spokojnie jezdzić np. z autostradowymi (beemowymi

) prędkościami ?? dodam że chciałem te felgi zostawić sobie jako zimowe
