Jakichś wyrażniejszych oznak nie było. Tydzień/dwa wcześniej zrobilem trasę 2 x 350km po autostradzie z prędkościami ~160-180kmh i w zasadzie nie czułem prawie żadnych oznak niedomagania, poza w zasadzie dwoma:
- czułem moment zawachania przy ~2.2krpm przy ostrzejszym wciśnieniu pedału gazu - ale tutaj podejrzewałęm zasyfienie elektrozaworu.
- gdy wróciłem miałem wrażenie ze pracuje nieco głośniej. Może nie tak jak tutaj, ale głośniej:
http://www.youtube.com/watch?v=_7VMfeT0 ... re=related
Sama awaria przebiegla po ok. 3.5 km (powrót z pracy), akurat przyśpieszałęm (~70km/h) gdy poczułem brak mocy ... na początku miałem wrażenie, że mi się wydawało. Ale po przejechaniu korka, już miałem pewność. Dymu w zasadzie nie bylo, ale lekki delikatny metaliczny hałas.. z związku z czym całkowicie odpuściłem obroty (do 1.5krpm) i tak doturłałem się do domu (jakieś 2km).
Jutro będę miał je wymontowane, to będę miał 100% pewność co padło.
Objawy na postoju (krótka próba osłuchania):
- metaliczny hałas - tłukący wirnik
- komputer: brak błędów
- komputer: zamiast doładowania, ciśnienie atmosferyczne.
- biały dym z wydechu.
- delikatne dymienie spod maski.
Objawy klasyczne w zasadzie...
Z tego co czytałem, to sam problem upatrywany jest w rewizjii sprężarki właśnie, więc chyba prezej czy później spotka pewnie prawie każdego z tego zakresu roczników.
Nowsza rewizja: 750431-0012, ma podobno zmieniony nieco kształt kanałów.
Polecam sprawdzić ci luż na wirniku turbiny, sprawdzić czy jest olej w przewodach za turbiną (przed intercoolerem). No i oczywiście odpowietrzenie skrzyni korbowej - polecam koniecznie wymienić na owe labiryntowe. (to zrobilem 3 lata temu właśnie).
Szkoda, że bunia przywitała przekroczenie 200kkm awarią..