Sprostowanie dot wypowiedzi "MaTiMa". W sam. osobowych wyposażonych w klimę pod deską rozdzielczą znajduje się urządzenie odpowiedzialne za schładzanie powietrza. Skutkiem "ubocznym" schładzania powietrza jest skraplanie pary wodnej znajdującej się w powietrzu na wspomnianym wcześniej
parowniku. Układ pozbywa się tejże wody (która gromadzi się szybciej niż mogłoby się wydawać) poprzez tzw. odwodnienie (jak zwał tak zwał). Często podczas dłuższego postoju auta z włączoną klimatyzacją możemy pod jego centralną częścią zauważyć kałużę wody.
Dlatego też przy całkowicie sprawnym układzie klimatyzacyjnym PAROWANIE SZYB (w trakcie jakiejkolwiek pory roku) - wg mojej skromnej opinii - NIE WYSTĘPUJE.
Moja rada : jeśli w zimie parują Tobie szyby zmień filtr p.pyłkowy/kabinowy i wyłącz obieg zamknięty/wewnętrzny powietrza. Jeśli masz całkowicie sprawną klimę to rodzaj obiegu powietrza jest bez znaczenia (trasa do 0,5godz. zalecam obieg wewn. / powyżej obieg zewn. z uwagi na CO2 wydychane przez ssaki

) Nie należy raz włączonej (w zimie) klimy wyłączać gdyż zgromadzona woda wokół parownika wentylatorem zostanie powtórnie "zaaplikowana" do kabiny i z pewnością odczujemy to poprzez zaparowane szyby.