Przed rozkręceniem dobrze jest zaznaczyć delikatnie małą rysą położenie śruby względem korpusu tłoka vanosa. Po rozkręceniu(trzeba dokładnie poukładać-zapamietać jak były kolejno bieżnie łożyska), na początku mierzysz dokładnie grubość tulei(wys. walca), najlepiej suwmiarką elektroniczną. Warto także zmierzyć średnicę wałków łożysk-czy nie są one już prawie grubości koszyczków. Wtedy trzeba by się zastanowić nad tym czy nie starać się o zestaw naprawczy. Szlifujesz tuleje i mierzysz. Skręcasz lekko-średnio łożysko "do kupy" i sprawdzasz luz-będziesz mógł zaobserwować także przesunięcie rys-mieć jakieś odniesienie. Uważaj pod koniec, bo wystarczy że zeszlifujesz o 0,01-0,02mm za dużo i po mocnym ostatecznym dokręceniu może być zbyt ciasno. Po prostu-trzeba przed ostatecznym skręceniem pozostawić malutki luzik na lekko skręconym łożysku. Gdy się zagalopujesz ze szlifowaniem tulei, to będziesz musiał szlifować bieżnię środkową-wspólną dla obu rzędów łożyska. Możesz kupić uszczelkę między obudowę vanosów a głowicę, ale radzę obchodzić się delikatnie z oryginalną i złożyć z nią. Nowa musi troszkę "osiadać".
_________________ Skazany na BMW.
|