BMW Sport

Witam,
w zeszłym tygodniu zaczęły mi się problemy z silnikiem: szarpanie przy rozruchu, mocne wibracje wewnątrz i na wydechu i bardzo mocne szarpnięcie przy gaszeniu. Do tej pory nic takiego nie występowało. Wymienione zostały poduszki pod silnikiem i skrzynią biegów na oryginały z ASO. Stare okazał się zerwane. Wszystko wróciło do normy, (może przy gaszeniu było leciutkie dygotnięcie), jednak w niecały tydzień po tym wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Czy to możliwe, że nowe poduszki strzeliły same z siebie? Załączam nagranie rozruchu rozgrzanego silnika, jego krótką pracę i gaszenie. Obroty trzyma idealnie. Zobaczcie i powiedzcie co myślicie... Czy może od razu lepiej do ASO o wstawić?

http://www.youtube.com/watch?v=Uhhx1Mz2j4Y

Na filmie, jak dla mnie nie widac zbytnio niepokojacego szarpania. Bardziej lekkie pływania ale wydaje mi sie że to normalne w klekociku.

Zachodzi jeszcze pytanie czemu stare poduszki zostały powyrywane ???
Ja mam 270 tyś i stare sa dobre.

Może coś nie tak jest w samym ułożeniu motoru, (stłuczka, przestawiony lekko...)
I wyrywa poduchy.

P.S
A przednią górną osłonę wlotu, zdjołeś czy nie było jej wcale ???
Jak nie było to też może być wskazówka dla ciebie.

Dzięki za odpowiedź, właśnie robiłem mały update, gdy pisałeś, więc zaczynam od początku:
Drgania są i to niestety bardzo męczące - dziś po 100km jestem ledwo żywy i czuje "mrówki" na dłoniach i stopach...
Co do tego co napisałeś - zrobiłem nim już prawie 30tys km i nic podobnego wcześniej nie miało miejsca, problemy zaczęły się półtora tygodnia temu - diagnoza - poduszki do wymiany. Zakupiłem komplet w Fusie i dopiero zaczęły się te drgania i wibracje. Byłęm dziś u mechanika, który m to montował, sprawdził czy dobrze zrobione i mówi, że ok, ale drganiami był przestraszony, zasugerował dwumas, ale nie był pewny, więc wysłał mnie do Barankiewicza w Otwocku - pojechałem, z opisu wywnioskowali, że to dwumas, ale postanowili to dokładniej sprawdzić i wielkie zdziwienie - wykluczyli dwumas, koło pasowe i jeszcze jakiś tłumik drgań, sprawdzili poduszki, są ok, ale dla nich stanowczo za miękkie się wydały, zupełnie jakby były od benzynowego silnika. Pojechałem do ASO, popytałem o możliwość pomyłki - nie wykluczyli jej i w środę będą mi badali auto...

A tę osłonę oczywiście zdjąłem - z tego co się orientuje - przód nigdy nie był ani trochę uszkodzony - jedynie delikatna przecierka parkingowa - bok owszem, ale niezbyt mocno.