BMW Sport

Witam,

Kolejny już problem z moim X3 2.5i SE 2005r manual.... do sedna:

Gdy kupowałem auto wyszło na to, że jest padnięta jedna sonda lambda (Senor 1 Bank 2 ) oraz misfire na 4,5,6 cylindrze. Tyle było z błędów.

Na pierwszy ogień poszły oleje, filtry oraz świece zapłonowe (NGK). Po tym serwisie problem z misfire zniknął, a nadal pozostawał problem z sondą. Po kilku nieudolnych zamówieniach od Angielskich sprzedawców, dostałem dwie pasujące lambdy. Na jednej z nich wywalało mi błąd tejże lambdy i misfire na 4,5,6 cylindrze + zero mocy i dławienie się silnika oraz skaczące obroty. Kolejna lambda o dziwo działa dobrze do dzisiaj.

Podłączyłem auto pod inpę i wyszło na to, że nie ma błędu lambdy, ale jest misfire na 4,5,6 cylindrze. silnikiem rzuca niemiłosiernie, obroty wariują.... Jutro auto jedzie do mechanika, ma mi sprawdzić:

1. Cewki
2. Świece
3. Ciśnienie na cylindrach

Miał ktoś podobny problem z tym silnikiem? Nie mam mleka pod korkiem, auto w miare zdrowo się zbierało po wymianie świec (nawet na zepsutej lambdzie) więc uszczelka raczej nie jest problemem.

Poproszę o jakiekolwiek sugestię bo mi witki opadają.

Pozdrawiam


P.s. tutaj jeszcze screen shot'y z Inpy (może ktoś wychwyci jakieś nie prawidłowości)

Sprawdzić układ odmy czy wszystkie rurki całe bo może łapać lewe powietrze , guma od dolotu , zawór DISA , przepływomierz .

a mówili, że z diesel'ami są problemy... w 10 autach na ropę nie miałem tyle problemów co z tym złomem

Dzięki za podpowiedź. Ogólnie kolega, który zna się na rzeczy napisał mi, że chyba nadal problemem jest na sonda lambda.... ja już nie mam sił do tego auta.