BMW Sport

Pisze ten post ponieważ wcześniej wertowałem wiele postów na temat demontażu turbosprężarki i wydawało mi się że jestem mądrzejszy i gotowy to samodzielnej wymiany w czasie do 3godzin. Wcześniej wymieniałem sam świece, wahacze, sprężyny wiec nie sądziłem że mnie coś zaskoczy.
Niestety większość napraw eksploatacyjnych wykonuje sam , ponieważ mam pewność ze wsz zostało zrobione właściwie, dwa że nie znam mechanika który kasuje adekwatnie do wykonanej pracy, trzy że ci co nie zdzierają nie wiedzą co robią.

Dokonałem wymiany turbiny w POLOWYCH warunkach, to jest bez kanału czy podnośnika, lecz dzięki lewarkowi i "koziołkom"
Jeśli kogoś to zainteresuje to proszę czytać dalej moich wypocin. Jeśli macie uwaggi, piszcie co byście zrobili inaczej, może sie z tego ulepi temat do ZRÓB TO SAM

1. Demontujemy osłonę silnika przednią i tylną (imbus),, filtr p/pyłkowy z obudową (torx),

2. Osłonę filtra powietrza wraz z filtrem (imbus)

3. Odkręcamy przewód rurowy powietrza idący do przepływomierza (imbus), przewód demontujemy, do turbiny wciśnięty na wcisk \nr3\
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... fg=20&hl=1 (MOŻNA POMINĄĆ TEN
PUNKT , mi ułatwiło montaż turbinki)

4. Odkręcamy zbiornik podciśnieniowy i odciągamy przewody na bok, końcówka przewodu idąca do turbo może zostać wyjęta
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=45&hl=14

5. Po tym zabiegu ukazuje się przewód rurowy metalowy od intercoolera idący do turbo, przedłużka 20 cm wskazana, śrubę 10-kę wykręcamy całkowicie, śrubę na imbus luzujemy na tyle aby możliwy był obrót pierścienia mocującego w lewo, rurę odciągamy na bok,

6. W korycie na filtr znajdują się 3 gumowe zaślepki, zaś pod nimi metalowa które usuwamy, ukazują się trzy śruby na nasadkę "wielozębną" rozm 12 - odkręcamy

7. A teraz macanko, od turbiny leci po bloku silnika przewód olejowy (grzechotka oczkowa) rozm.15

Wchodzimy pod auto i jedziemy dalej

1. Demontujemy osłony i pozostałe usztywnienia blokujące dostęp do przedniej części tłumika i turbiny.

2. Odkręcamy wydech, od turbina 2x rozm 15 (grzechotka oczkowa), od tyłu 3x rozm 12/13, element demontujemy

I tu leży pies zagrzebany, nikt tego nie pisze, a ja radzę - demontujemy łapę silnika !Bez demontażu przypomina to poród. Łapę demontujemy poprzez podniesienie silnika, odkręcamy poduszkę, oraz 4 śruby mocujące łapę do bloku silnika.

3. Luzujemy opaskę na przewodzie odprowadzającym olej do silnika

Na tym etapie turbina trzyma się juz tylko na małym uchwycie, 3 x śruba rozm 14 i ta da !!!! GOTOWE

ZMUSZONY BYŁEM DO DEMONTAŻU TURBAWKI PONIEWAŻ ZACIĘŁA SIE GEOMETRIA, CZYSZCZENIE ZLECIŁEM KOLESIOWY KTÓRY MA DOŚWIADCZENIE, CENY ZRÓŻNICOWANE.

Reasumując turbina która przejechała 178 tys z czego 148 w Belgii wygląda marnie, łopatki wirnika z wżerami dobrze nie wróżą dłuższej żywotności.....


P.s. Może opisane trochę chaotycznie ale z tymi zapiskami zaoszczędziłbym co najmniej 1,5 godziny.
Nie umieszczam w Zrób to Sam bo nie ma fotek , a i nie jeden dopisze poprawki

moja propozycja to dodanie takiego punktu jak demontaż wentylatora chłodnicy z obudową
to nie jest oczywiście konieczne ale jest to dosłownie jeden wkręt, jeden kołek plastikowy + dwie wtyczki elektryczne a pod maską robi się od razu dużo więcej miejsca



znam to tragiczny jest dostęp do tej jednej śruby turbo-wydech, też się z tym motałem

ale tak myślę, że nie ma sensu w ogóle wykręcać tych śrub - wygodniej odkręcić turbo z góry i wyciągnąć je razem z tą całą częścią wydechu

chyba, że już zapomniałem i odkręcenie wydechu jest konieczne bo nie dostaniemy się do przewodów olejowych - już nie pamiętam w którym miejscu było zlokalizowane ich połączenie z blokiem silnika

Ja zrobilem to z gory. Oczywscie wszystko co bylo po drodze musialo byc out m.in wtryskiwacze pokrywa zaworow i kolektor wylotowy. Za to prawie wcale nie trzeba bylo sie tarzac po ziemi. Aha, i nie rob nic na czas

Witam


Jesteś wielki Prawdziwy "hardcor " YES!!!!!!!!

pomocne przy odkręceniu węża olejowego który jest jakieś 10-15cm od żaluzji (trochę wadzi) ale z tym to nie miałem problemu


w warunkach "polowych" nie wyjdzie


dziżas , to chyba trwało wieczność, miałeś okazję wymienić miedziane podkładki pod wtryskami:)

..po jazdach testowych coś jeszcze leży na rzeczy, w mieście do 140 burza ale na trasie miałem małe zawahanie przy 130 , poszedł dalej do 180 i dalej nic trochę za wolno??

Rozbawilo cie cos? Chyba cie nie zrozumialem.



Wszystko poszlo sprawnie w kilka godzin. Robiac tym sposobem mialem mozliwosc wyczyscic wszystko przed wymiana oleju oraz zalozeniem nowej turbiny.

Czytam twoj opis i dziwie sie ze, zamiast ja przynajmniej zregenerowac rozruszales lopatki i wlozyles ja spowrotem. Mowiac w skrocie, upewniles sie, ze turbo jest gotowe na jeb.niecie w czasie jazdy.

A moglbym sie zalozyc o flaszke rudej, ze zeszlo ci przy tym dluzej niz mi.

Pozdro

Hipek80, Jestem pełen podziwu... to bardzo dużo pracy.

zawsze jak robi sie cos pierwszy raz to jest ciezej jak nastepnymi razy -po raz drugi widzi sie wiecej i wybiera nne rozwiazania - ale czlowiek uczy sie na bledach -wszak

no to leć do sklepu godzinę zajmuje przygotowanie tj. plastiki, osłony, drugą godzinę przemyślenia, trzecią godzinę demontaż turbo. W drugą stronę trwa godzinę dłużej

.

nie jestem kamikadze żeby jeździć bryką żeby sie zastanawiać kiedy padnie. Łopatki nie wyglądają na tyle źle żeby miały rozpaść się za parę kilometrów. Wiem jak wygląda wirnik turbiny który nie nadaje się do dalszej jazdy. Mówiąc dłuższa żywotność miałem na myśli 20-30-40tysięcy a nie do lata.


Celem było odblokowanie geometrii, wirnik nie przepiękny ale w w efekcie końcowym ciągnie jak odkurzacz ale zapewniam cie hipek że jeśli kiedykolwiek turbawka wzbudzi moje wątpliwości to trafi do śmieci.

Witam. Nie wiedziałem do którego postu uderzyc dlatego zaytam tutaj.
E46 320d 150KM 2002r lift
Od filtra powietrza/przepływomierza odzie plastikowa rura do turbo, w tej rurze jest tez małe odejscie które jest połaczone gumowym wezykiem srednicy około 2,5cm i długosci 10cm.
Mam pytanie co to jest ten plastikowy element pod filtrem powietrza który sie łaczy przez ta gumowa rurkez ta plastikowa rura do turbo??
Wydobywa Mi sie z niego troche olej który idzie do turbo, sladowe ilosci, ale czy to normalne.?? Czy normalne jest ze troche oleju dostaje Mi sie tez w EGR i do kolektora dolotowego? Auto potrafi puscic niewielkiego bąka gdy docisne gaz do dechy. I czy to normalne ze do 1900obr słabo sie zbiera a po 2200 idzie jak burza? Opiszcie jesli ktos potrafi odpowiedziec na moje pytania.Pzdr.

Witam
tomek0503, na wszystkie Twoje pytania odpowiedź brzmi TAK.
Ta krótka rurka to część odpowietrzenia skrzyni korbowej ,tam olej był jest i będzie . Wszystko ok.

Pozdrawiam Krzysiek

Siema Panowie.
Doczekałem sie umarłej turbiny w swoim m47. Objawy grzechotanie zamiast swistu, zasłona dymna, a na dodatek cos sie poci pod autem.

Podstawilem auto do serwisu, gdzie gosc chcial mnie skasowac 2,5k za calosc, tlumaczac tym ze trzeba sciagac listwe itd. domyslam sie ze chcial sie do turba dostac od góry. po przeczytaniu tematu wiem ze mozna to zrobic szybciej od spodu.

pytanie brzmi, co idzie za demontazem i regeneracją turbiny? czy trzeba wymieniac odme? wiem ze napewno olej z filtrem... na jakie dodatkowe koszty moge liczyc, a na co nie pozwolic sie naciagnac?

Łu ki, Przeczytaj od16 strony ten temat : viewtopic.php?f=2&t=71964&start=320
Może nie regeneruj swojej turbiny .. bo ja mam do sprzedania swoją oryginalną w idealnym stanie po przebiegu 40 tyś . udokumentowane za 1200zł.

edit, mam numer jest w podpisie, odezwe sie pozniej lub jutro max wezme