A więc tak od paru miesięcy borykałem się sie z dwoma problemami
1. spadek mocy w aucie
2. świecąca się kontrolka air bagu
Więc w końcu wsiadłem w moją E46 318Ci z 2000 roku i wybrałem się do mechanika..
Po podłączeniu do kompa wyskoczył tylko jeden błąd, błąd air bagu , ale o tym później.
Martwił mnie bardziej spadek mocy w aucie niż kontrolka, więc tym sie za bardzo nie przejmowałem
Komputer nic nie pokazywał wiec po wnikliwej analizie parametrów pokazywanych przez kompa Pan obsługujący ustrojstwo stwierdził, że jedyne, co widzi nie prawidłowego to, że przepływomierz pokazywał przepływ powietrza miedzy 6,8 a 7 [jednostka chyba litry]. Z racji tego, że na warsztacie mieli nowy przepływomierz postanowiliśmy podłączyć na próbę.
Po szybkim montażu komp z nową przpływką pokazywał przepływ powietrza na poziomie 9l czyli około 2 litry więcej. Po małej przejażdżce od razu widać był że to był strzał w dziesiątkę
Nie wiadomo jak i gdzie ale MOC WRÓCIŁA!!!!!!!!!!
Jeżeli można o takowej mówić w 318
Uradowany tym faktem przeoczyłem inny aspekt AIR BAGU.
Jak pisałem na kompie pokazał się błąd. Powiedziano mi, że to wina jakiegoś ,,pierścienia'' pod poduszka powietrzną.
Było to dla mnie pełne zaskoczenie gdyż byłem pewien że ten błąd to błąd maty w siedzeniu pasażera, awaria powszechna ale nie przerabiana jeszcze przez moją osobą (a tak się cieszyłem że tez mnie to spotkało, wkońcu

)
Uradowany że to jakas błachostka nie przywiązywałem do tego uwagi, ale po dwóch dniach po najechaniu na krawężnik kontrolka znów sie zaświeciła
Więc moje pytanie brzmi:
Co mechanik miał na myśli mówiąc że jest to wina jakiegoś pierścienia
Czy chodzi mu o to:
Tzw taśmę łączącą manetkę kierunkowskazu i wycieraczek???
Czy ktoś przerabiął już taki temat??????????