BMW Sport

Tak jak w temacie, jezdze autem od paru lat, zalany byl przez poprzedniego wlasciciela castrol 10w40 i ja tez lałem taki olej, wymieniam co 10-12tys. troche ubywa, ale dolewac nie musze. Zbliza sie kolejna wymiana, zmieniac bede rowniez odmę i tak pomyslalem, czy by go nie wyplukac i zalac jakims syntetykiem 5w40, czy ma to jakis sens? Moze ktos moze cos poradzic?
Przebieg 300tys. oryginalny. pozdro

Ja bym zmieniał. Do każdego swojego auta zalewam taki olej jak przewidział producent. Jak robiłeś wcześniej zmiany i wlewałeś markowy 10w to nawet to płukanie możesz sobie darować- różne opinie o tym słyszałem, choć robiłem ze 2x i nic złego się nie stało. 5w na pewno szybciej zapewni dobre smarowanie w zimę.

Kolega kupił e39 523i m52b25 z 97roku. Auto jeździło 120tyś na castrol magnatec 10w40 brał sporo oleju od wymiany do wymiany. Wymieniliśmy olej na 5w40 na shella i pierw płukanka. Pierwsza wymiana oleju po 5 tyś olej czarny jak z diesla... wymieniliśmy olej ponownie na 5w40. Teraz szykuje się kolejna wymiana po 10tyś ale auto przestało brać olej. Od przejścia na 5w40 od razu lepiej pracuje szczególnie rano. Przebieg jaki ma teraz to 290tyś.

Akurat na mniejsze spalanie oleju bym się nie nastawiał. Jak pierścienie były zapieczone to faktycznie mógł syntetyk wypłukać nagar i wtedy tak będzie ale to nie są częste przypadki. Zużytych uszczelniaczy zaworowych olejem się nie naprawi. Nie można wykluczyć, że coś pocieknie, ale uszczelki to nie majątek- jak trzeba to się wymienia i już. W dobie bardzo dobrych olejów jazda na półsyntetykach (często kiepskiej jakości) to nie jest dobry pomysł.

ja w M47 przeszedłem z 10w40 na 5w40 i nic złego się nie stało. Żadnych wycieków, żadnych rozszczelnień itp a silnik zaczął dużo ładniej pracować.

tak mozna totalem 5w40 energy tam nie jest problem uszczelniaczy w dieslu ani pierscieni. po prostu ten castrol znika nawet w zdrowych... sprawdz turbine czy nie opluta olejem. wymien odme, wlej totala i nie moze wziac wiecej jak 0,5L. jak chcesz zeby bralo mniej to musisz lac pelny syntetyk, ale to sa duzo wyzsze koszta. oczywiscie na takim oleju nigdy nie bedzie pracowac tak aksamitnie jak na pelnej bazie PAO czy estrach, ale bedzie ok i silnik bedzie chroniony bardzo dobrze. ten silnik nie wymaga jakiegos szczegolnego oleju, super filmu olejowe czy odpornosci na przegrzanie. bardziej wymaga turbina jak w kazdym dieslu. ale w tym modelu i tak bedziesz musial ja robic i tak jezeli nie robiles po takim przebiegu. tak to wyglada. albo lejesz olej za 150-220 za 5L albo lejesz normalne HC za okolo powiedzmy 75zl. robi roznice prawda? turbo zjezdzone moze Ci pasc nawet na oleju za 250, za ta kwote zrobisz 3 wymiany. ZObacz czy nie masz gnoju pod korkiem na tym castrolu, bo roznie bywa z tym olejem.

Ja w m52b28 zalałem 5w30 taki jaki niby jest zalecany castrola i łyka go około litra na 3 tys. Wiec lipa. Trza będzie zmienić na 5w50 albo 10w60.

Na moje to jezdzij na tym 10w40 wymieniaj co 10k km i olej to.

zalej 5w30 ale np millersa XF c3 albo liqui moly top tec 4600 to zobaczysz co to znaczy dobry olej.

I co przestanie go łykać? Chyba niemożliwe...

Zastanawiałem się też nad valvoline synpower 5w40.

Podobno castrol 5w30 lubi znikać.

ogolnie 5w30 ma nizsze lepkosci w dodatnich temp niz 0w40 czy 5w40, znika bo na zimnym benzyniak wciaga,a w ciaga takie ilosci bo uszczelniacze sa wypalone i moze cos z pierscieniami jest na tlokach sa rozne przypadki w benzyniakach. zrob prosty eksperyment zmien olej na inny 5w30 albo wlej 0w40 millersa XF, jak tez bedzie wcinac to do wymiany uszczelniacze i pierscienie do zbadania. jezeli silnik ma ogromny przebieg to mozliwe ze bedzie wymagal honowania (bez tego tez wcina olej). jak nie masz zamiaru lac tak drogie 0w40 to wlej cos innego co ma na pewno napisane w kartach ze jest pelnym syntetykiem i wskaznik lepkosci ma kolo 180 lub >

Ja lałem Synpower 5w40 i było spoko. Jak w Intercarsie zdrożał to przesiadłem się na Millers Trident 5w40 i też jest spoko. Właściwości myjące nie są jakieś super mocne, jak ściągnąłem pokrywę zaworów to była odrobina brzydkiego czarnego brudu ale wałki czyściutkie i idealne. Było to po kilku zalaniach syntetyka.

dobrze a ile Ci wciaga teraz oleju na 10k km? ps. 5w40 to inne lepkosci niz 5w30... w dieslu np w vw tdi spali Ci nawet 1L lub wiecej na 10k takiego 5w30 zalozmy fuchsa pro c3 (to nie jest na grupie 4), mowie o 1.9tdi - 4 gary, co diesel nie powinien brac... takze to czesciowo moze byc wina lepkosci lub oleju, ewentualnie dodatkowo stanu silnika benzynowego mimo ze to m52b28 ktory nie powinien wciagac. ciekawi mnie bardzo ile wciaga tridenta 5w40 ten silnik b28, bo lepkosci nie ma zbyt wysokich

lej 5w40 bądz 5w30 .. szkoda silnika na 10w40 a płukanki się nie bój bo straszą jakby ten silnik miał 25lat

moze byc ze olej trefny (castrol, co rynek, dystrybucja to inny sklad, baza), zycze zeby tylko w oleju tkwil problem, a nie w lepkosci, ja bym wlal cos sprawdzonego w m52, i pamietaj 0w40 w dodatnich temp ma wieksza lepkosc niz 5w30. mozesz np sprobowac valvoline 0w40 motul 0w40, LM 0w40, powinno wtedy brac go tyle ile bierze 5w40 najtanszego HC

pawelos666, mi bierze symbolicznie. Na 10 tyś (co tyle wymieniam) mógłbym wcale nie dolewać ale lubię jak jest blisko max. Myślę, że będzie to z 1l. Tylko, mi się trochę poci przy tej rurce do sterowania vanosa, więc realne spalanie oleju może być bliskie zeru.

Kuzyn mnie ostatnio zabił... Jak zorientowałem się, że wsiąka mi olej to zapytałem na czym on jeździ i ile mu wsiąka oleju. Silniko te same tyle, że ja mam e38 a on e39, rocznik ten sam. Odpowiedź kuzyniaka - ja ostatnio lałem Platinium 15w40 . Po czym stwierdził, dobrze że przypomniałeś musze sprawdzić stan, bo też troszke bierze. On już 2 lata jezdzi tym autem i minerał chyba smakuje jego e39. Hehe..

Też zastanawiałem się nad w30, a w40. W tym pierwszym jest olej rzadszy w temp roboczej, a w drugim gęstszy. Co powoduje analogicznie cieńszy i grubszy film olejowy. A co za tym idzie gestszy olej nie bedzie wchodził tam gdzie niepotrzeba - zużyte uszczelniacze czy cus.

Wielu ludzi poleca valvoline synpower, wiec chyba w to zainwestuje przy zmianie oliwy. Castrole raczej nie utrzymują silników w czystości. Kiedyś po castrolu zalałem shella i przy okazjo zmiany pokrywy zaworów ujrzałem piękny złoty kolor silnika w środku. Byłem w szoku. Nawet zaglądając przez wlew widać wałek rozrządu, ktory na castrolu byl czarny a na shelu złoty. Z tym że shell ma bardzo dużo środków myjącuch. I może umyć za dużo rzeczy hehe...

PS. Kiedyś do m47 wlałem Valvoline Max Life 10w40 diesel. Nie długo po tym pękł wał .

Może przypadek, może coś miało to wspólnego... Nie wiem. Zraziłem się do max life.

Ogolnie widze, ciezki temat poruszylem, bo co post to inna opinia...

no to w końcu jak? Bo jest pewna niekonsekwencja w Twoich wypowiedziach. Skoro castrol lubi znikać to w pewnym sensie świadczy o jakości tego oleju a ja do spróbowania poleciłem Ci oleje naprawdę wysokiej klasy. Sam widzę różnicę po p206 żony jak śmigał na castrolu a teraz jak ma zalanego motula.

to zalezy jaka baza jest uzyta do produkcji. bo sa oleje 0w30 ktore wytrzymaja wiecej niz 5w40 czy 10w40 o slabszej bazie. pelny syntetyk ma odporniejszy film 5-cio krotnie. syntetyka nie rozpoznajesz po lepkosci tylko po skladzie oleju (uzytej bazie). jak nie ufasz juz niczemu to wlej 0w40 valvoline lub motula 0w40. nie ma prawa palic. firma bez znaczenia. baza ma znaczenie. a lepkosc jezeli nie wcina lejesz jak najnizsza czyli 0w. jezeli zauwazasz znaczne spalanie oleju nadal przechodzisz dopiero na 5w40