BMW Sport

Witam

e46
rocznik: 2000
silnik: 1.8 benzyna

Panowie mam ogromny problem. Jutro wyjezdzam do rodzinnego miasta na swieta [ 700km ], niestety pech chcial jak i zlosliwosc losu ze cos sie dzieje z moja betka na wydechu.

Generalnie dzwiek dopiero zaczalem slyszec dzisiaj. w Kabinie wydwalo by sie jak by samochod 'nabral mocy' i dzwiekowej agresji ( generalnie jak by sportowy tlumik =D ) na poczatku olalem sprawe i pojechalem do roboty.

Wracajac z roboty wjechalem w dosc potezna kaluze a raczej zalana droge przez deszcz. Na chwile szarpnelo autem i wydobyl sie dziwny dzwiek ale jakos wyjechalem ( szarpniecie nie wiem od czego moze dziura lub zalanie rury wydechowej? )

Po powrocie do domku otworzylem drzwi od samochodu i dodalem gazu chcac posluchac dziwnego sportowego dzwieku
Na luzie dodalem gazu i podjechalem obrotami do 4000tys puszczajac gaz dzwiek z wydechu powinien rownomiernie malec w tym samym stopniu, niestety w moim wypadku nie jest to ten sam dzwiek co kiedys kiedy obroty spadaja do 3tys zaczyna sie dziwny dzwiek przy wydechu lub z tylu samochodu tak jak by nie wszystko z niego uchodzilo rownomiernie ( nabral bardziej dzwieku z wydechu aut rajdowo/sportowych . Powiem moze tak, wydech powinien zagrac normalna symfonie a w moim wypadku kiedy obroty ida do dolu cos 'szarpie dzwiekiem' i potem sie normuje, znow dodajac gazu i puszczajac efekt jest taki sam. Przy dodawaniu gazu dzwiek jest normalny na zewnatrz ale w kabinie bardziej 'mruczy' .

Czy moze byc to spowodowane ta kaluza? ale raczej wtedy nie slyszalbym tego dzwieku jadac do pracy jeszcze przed wszystkim

Wydech mam oryginalny od poczatku nie wymieniane byly zadne rzeczy przy tlumiku katalizatorze czy wydechu.
Samochod ma przejechane 162300tys

Mozecie mi doradzic czy lepiej jutro szukac mechanika na gwalt ktory lepiej przyslucha sie wydechowi i postawi diagnoze czy olac sprawe i jechac te 700km do rodziny liczac tez to ze musze odbyc potem podroz powrotna...

Ja generalnie bym nie ryzykowal ale jesli ktos doswiadczony mi odpowie ze sprawa moze byc blacha ( obstawi co moze byc ) i nie trzeba sie przejmowac to moze podjade do serwisu na szybkiego i rusze w trase. Generalnie samochod jezdzi dobrze nie muli i nic mu sie nie dzieje a samochodem nigdy nie szarpie

Pomozecie?

Pozdrawiam,

na bank miales rozgrzany wydech jak dostal zimna woda mugl puscic spaw i jet lekka dziurka mozesz spokojnie jechac o ile nie przeszkadza ci ten dzwiek problem jest taki ze moze sie bardziej rozszczelic i to juz nie bendzie tki fajny dzwiek tylko jak bys jechal fiatem bez tłumika

hehehe spoko pomykaj tylko pózniej zrób sobie tłumik ,bo jak ci się powiększy otwór to bedzie ciekawie

Najlepiej jak bys z kanalu obawal caly wydech
Jesli to jakas dziurka,uszczelka przy laczeniu itd. to spoko

Tylko teraz dlaczego slyszalem ten mruczacy dzwiek juz predzej z samego rana kiedy nawet jeszcze go nie zdarzylem zalac. A co do samego zalania to silnik byl jeszcze zimny jak cholera, napisze tak " odpalilem wyjechalem skrecilem i kaluza" wskazowka od temperatury nawet nie zdazyla zejsc z koloru niebieskiego

Ale to moze byc to moglo cos puscic i mogla sie zrobic malutka dziurka, kolega tak kiedys mial ze z malej dziurki zrobila sie wieksza a jego samochod naprawde brzmial jak jakis fiat a halas towarzyszacy temu zjawisku byl poprostu masakryczny =D

Dzieki za odpowiedz ciekawe czy ktos jeszcze napisze to samo, jesli tak to mozliwe ze wyjade w trase

Pozdrawiam,

Ale szybkie odpowiedzi .... Dzieki wam wielkie!!!! mozliwe ze cos sie rozszczelnilo i dzwiek jest troche inny boje sie tylko zeby nie rozwalilo sie jak u kumpla ktory nie dosc ze jechal w halasie to jeszcze ludzie sie ogladali co to za czolg jedzie

przepalił Ci się tłumik oty cała historyja nie zagraża to silnikowi więc w trase się wybrać mozesz ale pozniej jak najszybciej pod migomat