BMW Sport

Witam,
czytałem juz troche na ten temat jednakze problem polega na tym ze mam wahacz nieoryginalny. jakis zamiennik ktory ktos kiedys wstawil. musze wymienic w nim sworzen dolny zewnetrzny ten przy kole. mechanik ogladal i mowi ze mozna go wycisnac tylko pytanie czy w to miejsce bedzie pasowac sworzen meile? bo wiem ze w wahaczach meile jest to mozliwe i oddzielnie mozna je zakupic.
http://allegro.pl/item849172380_sworzen ... niony.html

nikt nie jest wróżką żeby ci telepatycznie odpowiedzieć czy podpasuje a jaka firma wahacza???? tyle wiesz co i my. zmierzyć średnice i będzie wiadomo albo kupić uzywkie i zregenerować lub po regeneracji.

Ja wymieniłem sworzeń na meile wzmacniany w oryginalnych wachaczach bez problemu....
Jednak 20tysi i mają luzy....lipa ...

to moze inaczej.
czy w kazdym wachaczu do e46 srednica sworznia powinna byc taka sama?

Kolego co do średnicy niestety nie powiem nic, ponieważ jeszcze nic nie ruszałem, ale jesli chodzi o sworzeń to zdecydowanie polecam wsadzić Lemfordera albo TRW....tak jak napisał Jaisu 1979, 20tysiecy i luzy...wsadzisz Lem albo TRW i bedzie pewnie na wiele dłużej spokój a cena nie bedzie wyższa niż 30-40zł/szt. pozdrawiam

Nie wiadomo. Wymienne sworznie z przodu to niefabryczne rozwiązanie, zależne od wybranego producenta zamienników.

W E46 ogólnie sworznie z przodu są w wahaczach niewymienne. Zmienia się cały wahacz.
Jedyna możliwość wymiany sworznia to gdy masz założony już wahacz Meyle, do którego Meyle robi wymienne sworznie.

temat rozwiazany.
musze caly wymienic bo w tamtym zamienniku jest mozliwosc wyjecia ale nie ma oddzielnie do kupienia sworznia. bo nie wiadomo nawet jaka firma. dzieki

Nieprawda....ja mam oryginalne lamfo i bez wiekszego problemu meyle wcisłem....
Szkoda kasy na nowe wachacze...a poza tym są takie firmy co regeneruja wachacze, dajesz stare 250pln za sztuke i dają od ręki regenerowane(wymienione dwa sworznie) i oni nowe sworznie wkładają tylko lamfoldera....

Osobiście meyle nie polecam...jak pisałem 20 tysi i tłuką od nowa,a ja myślałem że magiel mi klepie....
pozdro

Nie ma co kombinowac, załóz ori wahacz BMW (wiem ze trochę drogi bo sam takie zakladałem) ale na pewno pojezdzisz więcej biz na tym z wymiennym sworzniem lub na jakims zamienniku (Hart czy coś takiego).
Pozdrawiam

Ja mymienialem sam sworzen i juz ponad 15 tys km przejechalem i niewidac zeby mial jakies luzy itd ale oczywiscie oryginalny byl

ja jak wymienilem pol roku temu zrobilem 40 tys. wiec to jest roznica.
mechanik wspomnial ze ten zamiennik jest wciskany od gory. jest to mozliwe?
bo mi sie wydaje ze nie. i taki meyle powinien do kazdego pasowac.
a oryginal nie chce kupowac bo nie wiem czy bunie sprzedam i wezme po lifcie

mechanik wspomnial ze ten zamiennik jest wciskany od gory. jest to mozliwe?

Niemożliwe....to jak parasol w du...otworzyć...
A jakie sworznie masz założone,bo dość twarde(40000 km)
A meyle moim zdaniem do każdego pasi, ale u mnie 20 tyś i wyrąbane...

To ciekawe rzeczy mówicie.
Oglądałem swój wachacz i powiem, że nie ma możliwości wyprasować sworznia, tak jak to robiłem w e36 (i to nie we wszystkich rocznikach), bo jest on odlany (dołem) razem z wachaczem i stanowi integralny element.

Co do firmy, to ja wkładam wszystko LEMA, Bo to jak dla mnie jedyna solidna firma.

Boggy e36, masz kawał drogi do mnie ale podjedz, zobaczysz, uwierzysz...nie tylko ja to zrobiłem ale pewnie kupe ludzi którzy to potwierdzą...obalimy połóweczke wymienimy doświadczenia...
Cały trik polega na tym że jak sworzen oblany to rancik trzeba deczko zjechać na szlifierce....
Polak potrafi...

Jak Ci bracie 18 to niej weszły..
Do mojej ledwo 17 wchodzą i juz szurają na chopach...
ładniutka...

No tak, patent na "otwarcie konserwy" jak jesteś w lesie ...znam
Ale zauważ że ten rant też zabezpiecza i działa jak ogranicznik żeby sworzeń nie przeleciał pod wachacz, albo nie został na kolumnie jak już trochę się wyrobi i nie będzie tak mocno siedział jak zaraz po wprasowaniu.
Bał bym się później pomykać po ulicach z taką świadomością.

P.S
Weszły bezproblemowo, nawet zastanawiałem się nad 19"
No i jeszcze na dniach opuszczam Betę na glebę, jak tylko dogadam się o sprężyny ze sprzedającym.

sworznie sa takie same, i w każdym można je wymienić,
ja u siebie wymieniałem te niby nie wymienne,
w galerii mam foty takiego wahacza.


zauważ ze wszystkie poza oryginałem tego nie maja,

Boggy e36, ale natomiast zauważ , że w sworzniach które wprasowywujesz jest specjalny rant aby właśnie nie przeleciały o czym piszesz i zgadzam sie z tym,a ponieważ jest on wprasowywany to nie ma możliwości aby przeleciał ,chyba że robisz to 25 raz i otwór w wachaczu jest tak wyjeb any to zgodze sie tym....totyż taki zabieg 2 razy sie robi i niestety nowe wachacze...

Ale dziwi mnie że meyle pisze że ich wachacze mają wymienne sworznie, skoro wachacz też jest alu,to sadze że przy 3 razie sworzeń włożysz palcami, czyli generalnie wszystkie wachacze mają tak samo, a to jest tylko dobry trik reklamowy,i jak widzisz ludzie sie na to łapią...

A pozatym ja miałem sworznie meyle wzmacniane(jak to ładnie brzmi,kolejny trik)i nie dały rady 20tysi pojeżdzić bez luzu...

Oglądałem w galerii kolegi SCHNITZERA fotki z wymiany no i teraz nie powiem że nie można, bo jak tam widać- można.
Mam jeden swożen do wymiany, ale u mnie nikt tego nie zrobi.
Znowu dla jednego sworznia, kupować cały wachacz za ok 800zł to trochę żal.
Czym bardziej na Wschód, tym więcej "niemożliwych" rzeczy można zrobić. Ciekawe... Rosjanie mają pewnie patent na wielokrotną wymianę sworznia w tym wachaczu.

Dzis ogladalem na allegro sworznie z Lemfordera widac ze mozna zmienic

w takim razie zamowie ten sworzen meyle i bede szukal mechanika ktory mi to zrobi. bo widze ze dla chcacego nic trudnego.
a jezeli chodzi o tamten wachacz to byl za jakies 200zl z alledrogo