Hm...wczoraj podczas jazdy co jakiś czas samoczynnie włączały mi się światła awaryjne. Pojedyńcze mignięcia ale i ze dwa razy kilkukrotne, które musiałem wyłączyć przyciskiem od awaryjnych.
Dziś rano schodzę na parking i widzę, że awaryjne migają. W pierwszej chwili pomyślałem, że to alarm (nadmienię, że mam alarm firmowy BMW). Ale nie... z pilota nie chciały się wyłączyć. Dopiero po otwarciu samochodu mogłem wyłączyć je przyciskiem od awaryjnych.
Co to może być? Czym jest spowodowane? Może ktoś miał podobny przypadek?
Nie wiem czy ma to znaczenie, ale ok. miesiąca temu miałem zwarcie na celach w akumulatorze i różne dziwne akcje z elektroniką samochodu - co opisywałem w poprzednim moim wątku. Po wymianie akumulatora na nowy wszystko zdawało się być przez miesiąc w porządku. A teraz te awaryjne...czy to ma związek?
|