BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 9 maja 2024, 04:10

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Regulamin działu


W dziale proszę umieszczać tematy związane z mechaniką, elektryką i eksploatacją modeli wydanych przed 1990r.

Drogi forumowiczu, przed założeniem nowego tematu proszę o skorzystanie z opcji szukaj.
Jeśli to nie przyniesie efektu i nie uzyskasz odpowiedzi na twoje pytanie, odśwież istniejący podobny temat a jeżeli takiego nie ma, możesz założyć nowy temat. Proszę jednak o poprawne tytułowanie tematów,posty o tytułach "Pomocy " będą poprawiane bądź usuwane.



Proszę również o poprawne tytułowanie tematów:
[Exx] Tytuł tematu


Tematy źle nazwane, będą usuwane, bez komentarza ani informacji.
Nie umiesz czytać, stosować się do powyższych zasad, nie będziesz mieć tematu!!


Tematy związane z modelami wytworzonymi przed 1990r. prosimy zakładać w dziale Young & Oldtimery



Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1915 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56 ... 96  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 26 sierpnia 2012, 21:39 
Offline
Częsty bywalec

Wiek: 54
Posty: 701
Moje BMW: e39 523i Touring 99r
Kod silnika: M52TUB25
Garaż: Jestem uzależniony od garażu.
DEŁUu TICO
Jeżeli popychacze hydrauliczne są mocno zapieprzone, napełnione nazwę to smołą powstałą w wyniku zaniedbania terminów wymiany oleju, jazdy na niby właściwym oleju ale w rzeczywistości chrzczonej podróbie
to żadna płukanka, ani nawet pomieszanie oleju z naftą 1:1 i patrzenie na zegarek na wonych obrotach niee pomogą.
Popychacz musi być przynajmniej 2 razy ściśnięty, złożony czy jak to inaczej nazwać ażeby się "wypróżnił" z szajsu, który w nim jest. Po jednym ściśnięciu tłoczek popychacza zasysa do przestrzeni roboczej w dalszym ciągu syf z nazwę to z obudowy popychacza.
Żeby zaczął zasysać zupełnie nowy olej trzeba go ścisnąć przynajmniej 2 razy.
Bez żadnych czyścicieli i płukanek można to zrobić ustawiając odpowiednio wałki-ek rozrządu przekręcając wałem korbowym tak by krzywki maksymalnie otwierały kolejno zawory na np. 0.5godz.
Zazwyczaj po dpaleniu odzywa się taka orkiestra jakby rozrząd w ogóle nie dostawał oleju, ale powoli się ucisza w miarę nagrzewania silnika i póżniej już jest spokój. Chyba, że któryś lub kilka popychaczy to faktyczna padlina i nie zasysa nowego oleju.
Trochę z tym schodzi czasu ale jest efekt bez szlifowania silnika różnymi specyfikami, których część zawsze pozostaje w silniku i tak właściwie po płukance trzeba by dla pewności nalewać 2 razy nowy olej żeby przypadkiem nie zeszlifować np. panewek przy większym obciążeniu i obrotach.
Inna sprawa to luz szklanek w łożach. Tego nic nie zniweluje, tylko wymiana szklanek i łoży-nie pojedyńczo.
Można wymienić same szklanki i cieszyć się przez kilkadziesiąt km i powoli smutnieć do rozpaczy i wściekłości.
Dobre szklanki nawet powinny po kilkugodzinnym postoju dać o sobie znać przez ułamek sekundy przy odpalaniu, ale tylko wtedy.
Te co tak mocno trzymają, w silniku kolizyjnym mogą doprowadzić do spotkania tłoka z zaworami, a jest to szybki i kosztowny numerek.
Przed użyciem płukanki warto zadać sobie trudu i zdjąć pokrywę klawiatury w celu oceny czy nie ma zbyt dużo syfu, który spływając do miski może nawet przytkać sitko smoka pompy lub uszkodzić samą pompę olejową.
Jeżeli kogoś zdenerwowałem lub rozśmieszyłem z litości do bólu brzucha to przepraszam!!!
Pozdrawiam!!!

_________________
Skazany na BMW.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 26 sierpnia 2012, 21:46 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
RobertTOEZ napisał(a):
tak by krzywki maksymalnie otwierały kolejno zawory na np. 0.5godz.


RLY ? Gdyby to było prawdą to szklanki same by się na okrągło czyściły bo jak gasisz silnik to zawsze jakieś nie są podparte przez krzywkę wałka... Chyba że czegoś nie rozumiem w tej teorii ? :oczami:

Szlifowanie panewek ? Ale że w jaki sposób ? Może napisz jak to w praktyce ma się dziać ale nie jakieś opowieści dziwnej treści.

RobertTOEZ napisał(a):
Dobre szklanki nawet powinny po kilkugodzinnym postoju dać o sobie znać przez ułamek sekundy przy odpalaniu, ale tylko wtedy.


To te złodzieje po salonach popsute Bełemki sprzedają bo tam to nawet przez chwilę nic nie zaklepie.

Zaraz czuję że przeczytamy o mostach i szpilkach w kołach.

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 26 sierpnia 2012, 22:39 
Offline
Częsty bywalec

Wiek: 54
Posty: 701
Moje BMW: e39 523i Touring 99r
Kod silnika: M52TUB25
Garaż: Jestem uzależniony od garażu.
DEŁUu TICO
Zgadzam się, że tak być powinno że po każdym gaszeniu któreś ze szklanek powinny wyciskać z siebie olej.
Właśnie tak jest gdy wszystko działa prawidłowo. Natomiast gdy są już "zatkane" tak jak napisałem to potrafią się normalnie trzymać-utrzymywać stałą wysokość nie uzupełniająć-wymieniając w sobie oleju i zaczyna się klekot bo szklanka zamiast stale pracować niwelując w odpowiedni sposób luz, to działa jak sztywny kołek.
W oplu vectrze X16XEL silnik nie równo mi pracował. Płukanki, zmiany olejów nic nie poprawiały. Nie było słychać charakterystycznego klekotu szklanek.
Popychacze-szklanki po wyjęciu, każdą z nich wyciskałem w imadle, stopniowo przez około 0.5 godz. każdą. Nie mogłem szybciej, bo bałem się uszkodzić. Imadło już dosyć duże i siłą dosyć dużą je traktowałem.
Syf niemiłosierny wyłażił z tych szklanek oworkami którymi szklanka zasysa olej podawany pod ciśnieniem.
Zasysałem później do nich naftę wstrzykiwaną strzykawką.
Silnik zaczął pracować równo. Prawdopodobnie szklanki zaczynały już delikatnie podpierać niektóre zawory.
Robiłem to niedługo po kupnie w komisie, opel miał wtedy 170 tyś km.
Odnośnie szlifowania panewek to trochę przesadziłem, tylko szkoda by mi było kombinować kasę na lepszy olej po to żeby go zmieszać z prawie 1l starego oleju zmieszanego w wypłuczynami i rozpuszczalnikami wszelkiego rodzaju zawartymi w płukance a który i tak pozostaje w silniku choćby nie wiem czym z niego go wysysał. Nowy olej na starcie ma dodatek "uszlachetniający".

Nie brak Ci dowcipu, ja swoją padlinę nazywam Buła lub Badziewie-do Bełemki jej daleko.
Jeżeli 13-to i wiecej letnie Bełemki pracują tak cicho jak te wyprowadzane dziś z salonu to tylko pozazdościć.
Następnym razem postaram się wyrazić w języku bardziej technicznym ażeby był bardziej zrozumiały przechodząc bezpośrednio do sedna sprawy i wyciągając samą esencję z płukanki.
Kręcenie wałem dało lepszy efekt w moim przypadku niż STP, LIQUI MOLY-jeśli chodzi o popyczhacze i nie musiałem robić podobnej operacji jak w oplu.
Pozdro!

_________________
Skazany na BMW.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 27 sierpnia 2012, 15:22 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
RobertTOEZ napisał(a):
Zgadzam się, że tak być powinno że po każdym gaszeniu któreś ze szklanek powinny wyciskać z siebie olej.
Właśnie tak jest gdy wszystko działa prawidłowo. Natomiast gdy są już "zatkane" tak jak napisałem to potrafią się normalnie trzymać-utrzymywać stałą wysokość nie uzupełniająć-wymieniając w sobie oleju i zaczyna się klekot bo szklanka zamiast stale pracować niwelując w odpowiedni sposób luz, to działa jak sztywny kołek.
W oplu vectrze X16XEL silnik nie równo mi pracował. Płukanki, zmiany olejów nic nie poprawiały. Nie było słychać charakterystycznego klekotu szklanek.
Popychacze-szklanki po wyjęciu, każdą z nich wyciskałem w imadle, stopniowo przez około 0.5 godz. każdą. Nie mogłem szybciej, bo bałem się uszkodzić. Imadło już dosyć duże i siłą dosyć dużą je traktowałem.
Syf niemiłosierny wyłażił z tych szklanek oworkami którymi szklanka zasysa olej podawany pod ciśnieniem.
Zasysałem później do nich naftę wstrzykiwaną strzykawką.
Silnik zaczął pracować równo. Prawdopodobnie szklanki zaczynały już delikatnie podpierać niektóre zawory.
Robiłem to niedługo po kupnie w komisie, opel miał wtedy 170 tyś km.
Odnośnie szlifowania panewek to trochę przesadziłem, tylko szkoda by mi było kombinować kasę na lepszy olej po to żeby go zmieszać z prawie 1l starego oleju zmieszanego w wypłuczynami i rozpuszczalnikami wszelkiego rodzaju zawartymi w płukance a który i tak pozostaje w silniku choćby nie wiem czym z niego go wysysał. Nowy olej na starcie ma dodatek "uszlachetniający".

Nie brak Ci dowcipu, ja swoją padlinę nazywam Buła lub Badziewie-do Bełemki jej daleko.
Jeżeli 13-to i wiecej letnie Bełemki pracują tak cicho jak te wyprowadzane dziś z salonu to tylko pozazdościć.
Następnym razem postaram się wyrazić w języku bardziej technicznym ażeby był bardziej zrozumiały przechodząc bezpośrednio do sedna sprawy i wyciągając samą esencję z płukanki.
Kręcenie wałem dało lepszy efekt w moim przypadku niż STP, LIQUI MOLY-jeśli chodzi o popyczhacze i nie musiałem robić podobnej operacji jak w oplu.
Pozdro!


No i wszystko jasne :ok: Słyszałem że takie wyciskanie przynosi efekty więc jak ktoś niema hajsu na nowe popychacze a zna się trochę na mechanice to na początek może z tym patentem spróbować.

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 8 września 2012, 15:44 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 32
Posty: 221
Moje BMW: E 36
Kod silnika: M 40 1.8
Jak ja uciszyłem szklanki? proste wydałem na remont silnika 1600zł na dobrej marki części ( popychacze dźwigienki pchełki i wałek rozrządu ) i 500 zł za robociznę czyli 2100 zł. Nie opłaca się kupić z allegro kompletu za 800 zł bo długo nie pochodzi.
Ale lekki klekocik pozostał pytałem się nie jednego mechanika i powiedział że tak pracują wtryskiwacze prawda co mówią?

_________________
każdy wie że BMW posiada swój prestiż i technologię. Ma swój styl, tradycję. Dla tego jest zajebistym autem.
Niestety wiedzą to i dresy oraz wiejscy szpanerzy którzy psują reputacje marki.
pozdrawiam prawdziwych posiadaczy i fanów BMW ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 9 września 2012, 15:29 
Offline
Pierwsze kroki

Wiek: 29
Posty: 22
Lokalizacja: Ok.Płońska
Moje BMW: Szukam
U znajomego byla wyrobiona uszczelka pod wtryskiem , po wymianie na nowa klekot ucichł


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 15 września 2012, 03:17 
Offline
Pierwsze kroki
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 6
Moje BMW: e36
Kod silnika: M52B28
Bobby Vintage napisał(a):
feeldy napisał(a):

film 1. http://www.youtube.com/watch?v=OSakGBU2 ... ature=plcp
na żywca nie słychać tego aż tak bardzo(momenty blisko silnika)


Ja tu nie słyszę nic niepokojącego. Zamiast lać ceramizer to trzeba było zrobić płukankę. LM podrabiają tam samo w DE jak i w PL.


przejechałem 750km na ceramizerze... nie widzę ani nie słyszę zmian. przejadę kolejne 750 jeśli nic się nie zmieni ...to płukania lm już stoi :) teraz zastanawiam się nad olejem valvoline maxlife 5w40 czy vr1 5w50 problem jest jeden obie oliwy angielski ebay bo nie mam dostępu tutaj do sklepu valvo a online nie da rady :/

_________________
a.d.i.d.a.s


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 15 września 2012, 03:38 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
feeldy napisał(a):
Bobby Vintage napisał(a):
feeldy napisał(a):

film 1. http://www.youtube.com/watch?v=OSakGBU2 ... ature=plcp
na żywca nie słychać tego aż tak bardzo(momenty blisko silnika)


Ja tu nie słyszę nic niepokojącego. Zamiast lać ceramizer to trzeba było zrobić płukankę. LM podrabiają tam samo w DE jak i w PL.


przejechałem 750km na ceramizerze... nie widzę ani nie słyszę zmian. przejadę kolejne 750 jeśli nic się nie zmieni ...to płukania lm już stoi :) teraz zastanawiam się nad olejem valvoline maxlife 5w40 czy vr1 5w50 problem jest jeden obie oliwy angielski ebay bo nie mam dostępu tutaj do sklepu valvo a online nie da rady :/


5W40 :ok:

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 15 września 2012, 04:43 
Offline
Pierwsze kroki
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 6
Moje BMW: e36
Kod silnika: M52B28
sorry za ot ale chyba najbezpieczniej bedzie kupic w litrowych butelkach?

_________________
a.d.i.d.a.s


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 12 października 2012, 12:48 
Offline
Częsty bywalec

Wiek: 34
Posty: 935
Mam M43TU i wlany jest olej CAstrol SLX Professional 0W-30 silnik chodzi cicho,ladnie ale zauwazylem ze przy porannym odpalaniu cos zaklekocze przez doslownie sekunde i jest ok.Czy powinienem wymienic olej na inny, aby uniknac tego glosu z rana?? Jezeli tak to jaki, aby byl efekt?? Przebieg nie cale 160 tys.km..


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 7 listopada 2012, 02:38 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 520
Moje BMW: E92 335i
Kod silnika: N54B30
RobertTOEZ napisał(a):
Kręcenie wałem dało lepszy efekt w moim przypadku niż STP, LIQUI MOLY-jeśli chodzi o popyczhacze i nie musiałem robić podobnej operacji jak w oplu.


Może więc opiszesz dokładniej tą procedurę?

_________________
Oddam w dobre ręce wtryskiwacze do M52TU i nową, fabrycznie zapakowaną cewkę zapłonową marki Delphi, do silnika N52. Info na priv.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 7 listopada 2012, 17:46 
Offline
Częsty bywalec

Wiek: 54
Posty: 701
Moje BMW: e39 523i Touring 99r
Kod silnika: M52TUB25
Garaż: Jestem uzależniony od garażu.
DEŁUu TICO
Bez zdejmowania pokrywy "klawiatury" operacja ta jest troszkę bardziej skomplikowana, ale postaram się ją uprościć.
Odkręcić świecę na 1 lub 6 cyl. Ustawić wał korbowy w takie polożenie, żeby 1 lub 6 tłok był w GMP, ZZW czyli na max "wysunięty" w kier. świecy.
Jeżeli ktoś wie gdzie są znaczki na kole pasowym przykręconym do walu i pokrywie łańcuszka rozrządu, to bez odkręcania świecy to zrobi.
Zrobić znaczek na kole pasowym(np. kropkę białą) i odpowiadający mu gdzieś tam znaczek na obudowie-pokrywie.
Na samym kole pasowym zrobić jeszcze dodatkowo 2 znaczki(białe), kolejno o 120 stopni od pierwszego. Między tymi na kole pasowym, równo w środku(120 na pół) zrobić znaczki
np. czerwone.Wszystkie te znaczki najlepiej zrobić ogólnodostępnymi markerami - można zmyć "rumem na kościach".
Gdy się ustawi którykolwiek biały znaczek na kole naprzeciwko znaczka na obudowie to będzie wiadomo, że któraś para tłoków jest w GMP.
Natomiast czerwony znaczek naprzeciw znaczka na obudowie-to znaczy że któraś para tłoków jest w połowie-!!! :cenzura: pomyłka=1/3-2/3 suwu-tak powinno być.
Wiadomo, że tłoki 1-6,2-5,3-4 w rzędówce(przynajmniej takiej jak moja) "chodzą razem". Co każdy z nich robi w danej chwili to już zupełnie inna sprawa.
Cała ta kombinacja po to tylko, żeby być bardziej pewnym, że którakolwiek para zaworów jest w danej chwili mocno przyciśnięta poprzez popychacze hydrauliczne krzywkami wałka
rozrządu.
Ustawiamy kluczem(zgodnie z obrotami wału) wał którymkolwiek znaczkiem czerwonym na kole pasowym na przeciwko znaczka na obudowie, czekamy 10-30min.(w zależności od temp. silnika i jego stygnięcia).
Po tym czasie obrót do następnego znaczka i następne odczekanie.
W sumie trzeba dla pewności wykonać 7-8 takich "przekrętów" po 120 stopni(>2,5-3 pełnych obrotów wału) ale nie więcej-bo panewki i czopy wyciskają przy okazji olej spomiędzy siebie.
W 4-cylindrowym jest podobnie, tylko co 180 i 4razy(2 pełnie obroty wału).
I odpalić silnik żeby sobie trochę popracował.
Gdy wykręcone są wszystkie świece, to wtedy jest mniej niebezpieczne dla panewek.
To tak ogólnie i z pamięci, a z nią coraz gorzej( to ten Czarnobyl).
Z innej beczki-w głowicy jest zawór oleju-jednokierunkowy-gdy on jest niesprawny, to też gdy silnik trochę postoi to cokolwiek, ktorakolwiek część pracująca może poklekotać zanim olej w dostatecznej ilości i ciśnieniu
znów dotrze do niej.
A temat jest tak szeroki i głęboki jak lista możliwych luzów, nieszczelności, podrobionych markowych olejów i skok na główkę z zamkniętymi oczami.

_________________
Skazany na BMW.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 8 listopada 2012, 20:47 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 536
Moje BMW: e36 320ci '95r
Kod silnika: m50b20tu
Garaż: e34 530i V8 >Bmw e36 320ci > Bmw e39 523ia> Bmw e34 525i > Audi a4 b7> Renault Laguna 3 > Bmw e61 LCI 530xd
Panowie kupiłem bunie rok temu 320i m50b20 vanos zalaną olejem mineralnym 15w40. Z racji że robiłem szybki przegląd płynów itp zalałem znowu mineralny nie zastanawiając się zbytnio jaki olej będzie najlepszy. Koledzy mający bmw powiedzieli żeby nie zalewać mineralnego ze względu na hydrauliczne popychacze.
Jak autko zimne to po odpaleniu słychać tyk tyk ... przez max 1 sekunde, na rozgrzanym cisza.
Przebieg na blacie 355.000, silnik żwawy i moc trzyma, oleju dolewam gdzieś 1l na 12-15 tysi.

No i pytanie, zmieniać na 10w40? czy zostać przy mineralnym? jak 10w40 to jaki polecacie

szklanki mogą mi grać przez tą 1s, nie przeszkadza mi to, chodzi mi żeby było jak najlepiej dla silnika i żeby nie dolewać 1l na 1000km.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 8 listopada 2012, 21:49 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 536
Moje BMW: e36 320ci '95r
Kod silnika: m50b20tu
Garaż: e34 530i V8 >Bmw e36 320ci > Bmw e39 523ia> Bmw e34 525i > Audi a4 b7> Renault Laguna 3 > Bmw e61 LCI 530xd
do tego oczywiście płukanke przy zmianie z mineralnego tak?
gdzieś przeczytałem że lepiej spusczać olej przez śrubę a nie przez odsysanie? bo tam gdzie wymieniam zawsze mi odsysali olej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 1 grudnia 2012, 00:20 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 358
Lokalizacja: Czaplinek
Moje BMW: E36
Kod silnika: M57n
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=136134
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=133072
Były sedan
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=123225
Pierwsze 328i
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=91224
Witam. Kupiłem niedawno e36 z silnikiem m52b28 zalaną olejem Mobil 5w30. I jest problem jak się rozgrzeje słychać szklanki ;/ Nie jest to vanos ponieważ ma on inny dźwięk. Po rozgrzaniu na wolnych obrotach słychać je i przestaje grać dopiero przy około 2800obr/min. Po stronie pasażera ktoś wcisnął gumę w grodzi i jak jadę tak na około 2200obr/min to jak się przysłucham to jakbym jechał m20 nie wyregulowanym :kwasny: Dodam że zaobserwowałem dość poważny już wyciek z pod podstawy filtra oleju ale stanu pilnuje i nie było jeszcze poniżej połowy. Czy można liczyć że po uszczelnieniu i zalaniu świeżego oleju cykanie przejdzie ? I jaki olej wlać bo naczytałem się o tych markach i jedni piszą że mobil ok inni że fee. Co polecicie dobrego. Silnik ma nakulane 230k ale można wziąć na to poprawkę bo wiadomo jak jest ;)

_________________
Oceń moje śmigło ;)
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=133072

Było: e30 320i, e36 325tds, e36 coupe 320i, swap 328i e36, e39 m57d30, e30 m50b25nv, e36 sedan m52b28, e30 s50b30US
Jest: e32 740iL


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 1 grudnia 2012, 12:24 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
karole36qp napisał(a):
Witam. Kupiłem niedawno e36 z silnikiem m52b28 zalaną olejem Mobil 5w30. I jest problem jak się rozgrzeje słychać szklanki ;/ Nie jest to vanos ponieważ ma on inny dźwięk. Po rozgrzaniu na wolnych obrotach słychać je i przestaje grać dopiero przy około 2800obr/min. Po stronie pasażera ktoś wcisnął gumę w grodzi i jak jadę tak na około 2200obr/min to jak się przysłucham to jakbym jechał m20 nie wyregulowanym :kwasny: Dodam że zaobserwowałem dość poważny już wyciek z pod podstawy filtra oleju ale stanu pilnuje i nie było jeszcze poniżej połowy. Czy można liczyć że po uszczelnieniu i zalaniu świeżego oleju cykanie przejdzie ? I jaki olej wlać bo naczytałem się o tych markach i jedni piszą że mobil ok inni że fee. Co polecicie dobrego. Silnik ma nakulane 230k ale można wziąć na to poprawkę bo wiadomo jak jest ;)


Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziesz w temacie. Miłej lektury,

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 1 grudnia 2012, 14:50 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 358
Lokalizacja: Czaplinek
Moje BMW: E36
Kod silnika: M57n
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=136134
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=133072
Były sedan
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=123225
Pierwsze 328i
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=91224
Przestudiowałem i będę działał ;) Późno było i nie sprecyzowałem.Czy nieszczelność w podstawie filtra może powodować jakiś spadek ciśnienia przez co góra silnika jest bardziej głosna?

_________________
Oceń moje śmigło ;)
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=133072

Było: e30 320i, e36 325tds, e36 coupe 320i, swap 328i e36, e39 m57d30, e30 m50b25nv, e36 sedan m52b28, e30 s50b30US
Jest: e32 740iL


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 1 grudnia 2012, 17:04 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
Słabo studiowałeś bo było o tym, może ale to na 99% coś innego.

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 1 grudnia 2012, 18:27 
Offline
Forumowicz

Posty: 208
Moje BMW: E36 320i
Kod silnika: M50B20
jak kupiłem Bułę - miała wlany 15W40 Totala. W ogóle go nie jadła, ładnie chodziła.

Zmieniłem na Valvoline Maxlife 10W40. Silnik chodził na nim głośniej, zwłaszcza po dłuższej trasie słychać było trochę klawiaturę.

Zmieniłem na oryginalny Mobil 1 5W50. Silnik chodzi ciszej, oleju w ogóle nie łyka. Za to zaczął mi stukać jeden popychacz.
Olej jest czysty, więc dużo syfu nie było w silniku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E36] UCISZYŁEM "SZKLANKI" popychacze
PostNapisane: 1 grudnia 2012, 18:39 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 536
Moje BMW: e36 320ci '95r
Kod silnika: m50b20tu
Garaż: e34 530i V8 >Bmw e36 320ci > Bmw e39 523ia> Bmw e34 525i > Audi a4 b7> Renault Laguna 3 > Bmw e61 LCI 530xd
no to nie wiem co robić. Jaki olej w razie czego wlać jak rezygnuje z 15w40. Może jakis dedykowany do aut z dużym przebiegiem. Czy może jakiś dedykowany do BMW. Poradźcie, przypomnę auto już kilkadziesiąt tysi nabite na mineralnym


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1915 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56 ... 96  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 116 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL