Witam wszystkich Moj nowy nabytek to e46 z 99r 2.0d 136 koni. Samochod z przebiegiem teoretycznym 220tys, w praktyce zagadka. Czasami głownie po deszczu jest problem z odpaleniem silnika. Samochod zapala i po chwili na wolnych obrotach zaczyna szarpac dławic sie krztusic no i dymi jak stary kamaz. Dym jest wszechobecny z kabiną włącznie. Po 3-4 minutach, i kilku probach odpalenia mu przechodzi, i znowu jest ok potrafi być wszystko w porządku przez 500km i znowu bonus. Mechanicy maja 100tys pomysłów ale nie mowia nic sensownego. Jeden mowi szklanki, drugi turbina i tak co im ślina na jezyk przyniesie. Proszę moze ktoś coś podpowie. Problem nasila sie zawsze po deszczu. Wczoraj zrobiłem 400km było ok. Zaczeło padać zgasiłem autko na parkingu i 2h poźniej bunia zrobiła znowu taki cyrk. Ja juz rozkładam rece komputer nic nie pokazuje
|