BMW Sport

Auto: e39 530dA M57 193PS 2002 automat

Dzisiaj podczas nagłego hamowania - na szczęście przy niedużej prędkości - zablokowało mi wszystkie koła, a pedał hamulca stwardniał na kamień i zatrzymał się przy podłodze. Najpierw zapaliła się na chwilkę kontrolka ręcznego, zgasła, po czym zaświeciły się kontrolki kontroli trakcji i awarii układu hamulcowego.
Ręką na siłę wyciągnąłem nieco pedał hamulca i powolutku dotoczyłem się do pobliskiego warsztatu, cały czas z zaciśniętymi hamulcami.
Po odłączeniu na chwilkę akumulatora puściły najpierw koła tylne, a następnie po odkręceniu na moment przewodów przy pompie hamulcowej - również przednie.
Wyglądało, że niby jest OK, ale okazało się, że ciągnąc w górę pedał hamulca zrobiłem to w nerwach za mocno i serwo padło. No właśnie - albo już było padnięte.
Serwo z pompą wymienię jutro, jednak wciąż nie wiem, co RZECZYWIŚCIE mogło być przyczyną nagłego zablokowania wszystkich kół.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

według mnie tłoczek w pompie nie cofnął się i zatrzymał cisnienie w układzie
dlaczego chcesz wymieniać serwo?
a już doczytałem

Czyli należy wymienić raczej komplet serwo+pompa, tak?

jeżeli się z tym siłowałeś to raczej tak

Pompa i serwo wymienione. Przy okazji okazało się, że w serwie była woda i to sporo. Przez jakiś czas chlupało mi tam po deszczu albo po myjni, ale dopiero niedawno przetkałem kanaliki odpływowe. Widać wewnątrz serwa woda i tak została.
Przy okazji pytanie: czy po "podpompowaniu" hamulca i jego "stwardnieniu" powinien po chwili "zmięknąć" czy pozostać twardy? Jest inaczej niż przed awariąi nie wiem, jak powinno być...

hamulec powinien przysiąść po włączeniu silnika

Chodzi mi o sytuację już po uruchomieniu silnika. Wydaje mi się, że przedtem hamulec "podpompowany" twardniał na długo, teraz po chwili mięknie i chwyta bardzo nisko, blisko podłogi. Ma bardzo duży skok.

A odpowietrzyłeś dobrze układ? Zapowietrzony będzie brał ci właśnie dopiero przy podłodze. O zapowietrzeniu świadczy również efekt twardnienia pedału podczas pompowania.

Mechanik twierdzi, że porządnie odpowietrzył Nawet marudził, że nie było łatwo, bo coś tam się zapiekło, a ponadto walczył z kontrolką trakcji. Ponoć coś się tam teraz musi poukładać...

to jest stara gadka psełdo mechaników
Kolega martyman dobrze pisze to są oznaki zapowietrzenia

potwierdzam - zapowietrzenie i to takie, które 'samo' sie nie zrobi ;]

Wielkie dzięki. W takim razie jutro będę z tym walczył.

Układ został porządnie odpowietrzony, dzięki czemu hamulec zachowuje się PRAWIE poprawnie Chwyta tam, gdzie powinien, ładnie hamuje, tylko że gdzieś ucieka ciśnienie - proszę mnie oprawić, jeśli się mylę. Otóż po napompowaniu hamulca do twardości przy włączonym silniku pedał powolutku, ale jednak mięknie i opada. Podobnie po mocnym hamowaniu - pedał nie trzyma twardo, tylko powoli się cofa do podłogi.
Płynu nie ubywa.
Co może być przyczyną? Jakieś rozszczelnienie układu? Wadliwa pompa?

jesteś pewny, że nie ubywa? Bo ja miałem tak samo tydzień temu. Miałem na trasie MOCNE hamowanie z 200km/h i na następnych światłach trzymałem hamulec stojąc na czerwonym (automat na D) i pedał samoczynnie wpadał powoli w podłogę - okazało się, że pękł przewód hamulcowy.

No, kurde, teraz to już nie. W każdym razie kontrolka się nie świeci... Rano sprawdzę.