BMW Sport

Potrzebuję kupic łączniki stabilizatora tył,znalazłem aukcję tą http://allegro.pl/bmw-3-e46-tyl-lacznik ... 68301.html
są one dziwnie tanie,ale znowu wszystko na zdjęciach wygląda jak by były orginalne LEMFORDERA
Jak radzicie brac je czy kupic tylko na innej aukcji ? np
http://allegro.pl/lemforder-lacznik-sta ... 28022.html ?

jaki łącznik byś nie kupił to i tak jest to rzecz która najczęsciej sypie się w zawieszeniu dobrze że jest tanie, z łączników stabilizatora polecam meyle hd ogólnie wszystkie produkty meyle są wzmacniane a to dobrze jeżeli chodzi na nasze drogi

A ma ktoś pomysł jak wyciągnąć ten łącznik z tyłu, góra jest na śrubę więc sprawa jest prosta, ale z dołu siedzi sztywno na stabilizatorze, ani drgnie...jak to "fachowo" ściągnąć?

Zdjąć to nie problem /zerwać/ , prawidłowo założyć żeby po paru km nie zjechały ze stabilizatora już nie tak łatwo. Górną śrubę trzeba skręcać jak auto stoi na kołach, a to jest raczej trudne w realizacji bo miejsca mało. Żeby nie było problemu trzeba wyjąć stabilizator i łączniki z mocowaniami, wymienić na nowe, skręcić na sztywno tą górną śrubę z tymi dwoma blaszkami i dopiero złożyć. Inaczej siła która działa na łączniki będzie je zsuwać ze stabilizatora.

No to się wkopałem, a bez kanału to nawet nie mam co podchodzić...
Mówisz, że nie nasadzę tego normalnie z pozycji leżącej kiedy stabilizator jest w samochodzie?

Pewnie dasz radę bo tak robiłem za pierwszym razem ale jak całe zawieszenie opadnie i zrobi się miejsce na odkręcenie/skręcenie górnej śruby to po złożeniu tego do kupy nacisk samochodu na zawieszenie będzie powodował, że łączniki będą ściągane ze stabilizatora. Zrobiłem z 5km i oba zjechały, drugim razem podnośnikiem maksymalnie podniosłem oś do góry i ze 20min skręcałem śrubę zanim złapała bo miejsca jest tyle co nic ale i tak efekt nie był zadowalający, dopiero jak wymontowałem stabilizator poskręcałem na stole i założyłem jest ok. Bez kanału tego nie zrobisz bo manewrowanie nawet gołym stabilizatorem za wydechem jest a jak dołożysz łączniki robi się łamigłówka mała.
Tyle, że zabawa w zdejmowanie koła i grzebanie się po omacku ze śrubą po każdej stronie, podnoszenie osi itd zajęło mi 2x więcej czasu niż wymontowanie stabilizatora, odkręcenie łącznika z mocowaniem od wahaczy i poskładanie. No ale trzeba mieć kanał.

Najlepiej zakładać na płyn do naczyń, np. ludwik, po wyschnięciu nie jest tłuste, a jak polejesz to ładnie wejdzie, roboty trochę jest ze względu na słaby dostęp, ja robiłem to przy okazji wymiany sprężyn na parkingu czymś takim jak łyżka do opon ładnie się nasuwa na stabilizator
powodzenia