mam problem z moją bunią, już dłuższy czas mam problem ze ściąganiem w jedną stronę. Na początku zaczęło ciągnąć w lewo. Odwiedziłem jakis pseudo warsztat, diagnoza krzywe wahacze na prawym kole. Jeździłem tak ok 4 miechy, zeżarło całkiem tylne gumy. Pojechałem na inną stację, okazało się że mam do wymiany tuleje wahliwe, tuleje tylnej belki i jeszcze chyba stabilizatory poprzeczne. Po wymianie super, zero luzów, w międzyczasie zjadlo jeszcze parę używek. Przyszlo do ustawiania, sprzęt nowy, wysokiej klasy, ustawiają chłopaki na kompie (pod obciążeniem już) mocno wartości rozjechane ale się udało. Wyjechalem stamtąd ucieszony że mam wszystko super bo przecież na kompie było ok a na drodze dalej ściąga, tym razem w prawo. Pojechałem na korektę, po wjechaniu okazuje się że nie jest ok, przód był dobrze tył rozjechany, ustawili miało być dobrze i znowu ściąga w przeciwną stronę. koleś mówi żeby kombinowac z oponami ale nie dawało rezultatu, najlepiej przyjechać jak zmienię na zimówki. Teraz po zmianie na zimowe dalej ściąga, kupiłem na tył nówki i to samo, przednie są ok, 5,5mm równo zużyte. Wkońcu pojechałem na inną stację ale mieli już inny sprzęt, po podpięciu tradycyjnie przód ok na zielono, tył rozjechany, ustawiali kąty i zbieżność. Lecz sprzęt troszkę starszy, nie było informacji o konieczności o obciążeniu, oni do mnie że pierwsze słyszą żeby wrzucać kg do auta. Po ustawieniu wszystko ładnie weszło w tolerancję, przodu nie ruszali. Efekt jak zawsze dalej ściaga, Lecz jest to najlepsze ustawienie dotychczas. Było to przed świętami, narazie do niech nie pojechałem. W sumie byłem chyba w 4 warsztatach, na ustawianie straciłem jakieś 350zł, efektów zero, przy moim aucie zbieżność ustawiało 6 różnych osób, nikt więcej luzów nie znalazł i za każdym razem ściąga jak nie w jedną, to w drugą stronę. Zauważyłem że wszystko sprowadza się na tył samochodu, ścięte opony (w sumie to chyba 3 pary) i złe parametry podczas odczytu na urządzeniu. Mam już tego dość, nie chcę w ciemno wymieniać wahaczy, bo tylko one są chyba nie wymieniane i te łączniki na drążku stabilizacyjnym. Auto raczej nie miało dzwona, przy przodzie sporo grzebałem to bym coś zauważył, z tyłu było rozbieranie podczas zakładania lpg i również fabryka, może coś poradzicie?
|