Witam. Panowie przy uruchamianiu auta po dłuższym postoju (np. postoi przez noc) pod autem znajduję wyciek jakiegoś płynu - raczej przezroczysty i w dotyku oleisty. Dzieje się to wyłącznie przy odpalaniu auta tzn. odpalę rano w garażu, "to coś" sobie wyleci i przestaje cieknąć (nie zostawia więcej plam na płytkach w garażu). Byłem u mechanika na kanale wymył mi całe auto od spodu, kazał pojeździć i przyjechać na sprawdzenie. 2 tygodnie był spokój, aż tu nagle dzisiaj znowu zonk

Jak patrzyliśmy na podnośniku to zacieka tak jakby z góry i spływa na skrzynię w okolicach jej korka spustowego i dodatkowo jeszcze trochę bardziej z przodu (pod paskiem pompy wspomagania czy coś takiego). Zaglądałem do zbiorniczka wspomagania i nic nie ubywa, a ten płyn co wycieka jest właśnie podobnej konsystencji. I już sam nie wiem co to może lecieć. Na pewno nie jest to olej silnikowy bo byłby zabarwiony (przepalony) a to jest przezroczysto-oleiste. Wyczytałem jeszcze, że może to być wina puszczających wężyków idących od skrzyni do chłodnicy skrzyni? Pomóżcie bo nie mam ochoty jeździć po mechanikach żeby "gdybali" i snuli domysły. Fotki póki co nie mam jak zrobić ale za wszelkie wskazówki będę wdzięczny. Auto BMW E39 M57dA 2000 r.