BMW Sport

Witam

Temat ogólnie dość często poruszany, ale z tego co szukałem to są w tej kwestii różne opinie...
Mianowicie zawsze lałem paliwo V-Power 95, Verve 98, lub V-Power Racing, wszystko było ok... Wczoraj z kolei jako że ceny paliwa ostro szybują w górę, postanowiłem zalać na shellu eurosuper 95... tak że dolałem około 30 litrów 95-tki do około 15-20 litrów 98ki ktora mialem w baku...

Dzisiaj zrobiłem około 15km i pod koniec tego dystansu zapaliła mi się pomarańczowa kontrolka silnika...

5 dni temu podpinałem auto pod kompa i testowałem wszystko - nie było żadnych błędów, odczyty z sond lambda, przepływomierza powietrza itd itp, wszystkie parametry w normie... Jutro najprawdopodobniej podskoczę jeszcze na kompa, żeby wszystko sprawdzić jeśli będę miał wolną chwilę...

I teraz moje pytanie brzmi następująco: jako że błąd moim zdaniem wskazuje na kiepskiej jakości mieszankę paliwową i nałożyła się zbieżność z zatankowaniem 'gorszej jakości paliwa', bo w instrukcji i na korku jest napisane że ma być 98, czy mogę założyć jeśli wykaże mi błąd właśnie mieszanki paliwowej, że problemem jest paliwo, czy poszukiwać problemu w sondach lambda (których wskazania są prawidłowe), lub przepływomierzu?

W drugim samochodzie (akurat nie bmw, ale Dodge), mam podobny błąd - z początku znikał po zalaniu lepszego paliwa, później świecił się stale, okazało się że korek ma lekko uszkodzoną uszczelkę i jest wytwarzane za małe podciśnienie czy coś takiego i pomogła wymiana korka od wlewu paliwa...

Czy zalanie benzyny 95 może być problemem, bo z tego co czytałem w innych postach, to również problemem nieodpowiedniej mieszanki może być uszkodzona przepływka lub sondy lambda? Silnik M54b30...

I jeszcze jedno pytanie - czy jeśli usunę błąd, ale nie doleję lepszego paliwa, czy wyskoczy mi on ponownie? Czy może lepiej poczekać aż wyjeżdżę to paliwo, zalać 98ką i wtedy podjechać kasować błąd?

Spalanie jest w normie - tj. trasa 9,6 litra, miasto w korkach około 20-22litry (takie było zawsze, od początku jak mam samochod)

na poczatek zmien paliwo i przelec kompem - mysle ze az takiej wielkiej roznicy w paliwie nie powinno byc by zaraz cos zaswiecilo stawiam na jakas usterke - blad moze wyskoczyc ponownie po skasowaniu jesli usterka jest trwala

czyli sugerowałbyś najpierw sprawdzenie kompem i jeśli błąd pojawi się od razu po kasowaniu i odpaleniu silnika (w przypadku błędu o nieodpowiedniej mieszance) to znaczy że jest to jakaś usterka, z kolei jeśli pojawi się po kilku-kilkunastu kilometrach to może być kiepskie paliwo?

Jeśli doleję do pełna (obecnie mam około 45 litrów w baku) V-Powerem 99+, albo Vervą 98, czyli jakieś 18-20 litrów, to powinno wystarczyć, czy poczekać aż będę miał trochę mniej paliwa w baku?

wiesz na temat oktanow to sa rozne opinie i nie sadze by akurat to paliwo spowodowalo zapalenie kontrolki dolej jednak do pelna i podniesiesz tym sposobem oktany a skasowac blad mozesz w kazdej chwili

W instrukcji obsługi masz wyraźnie napisane, że możesz używać 95, więc Twój problem wiąże się raczej z czym innym, oczywiście - jeżeli to co wlałeś było w stu procentach benzyną 95 a nie mieszanką benzyny z H2O..
Proponuję zatankować 95 - ale ale na innej stacji, czytać błędy kompa, później myśleć o przyczynach.

aczkolwiek wspominają też że benzyna 98 zapewnia znamionowe osiągi, a co za tym idzie jest zalecana... wiec w teorii moze byc tak ze sklad mieszanki nie jest odpowiedni aby zapewnic znamionowa prace silnika, a co za tym idzie zapala sie kontrolka...

jutro zczytam bledy z kompa jak podskocze na warsztat po pracy i zobaczymy co wykaże... od razu też wyczyszczę pamięć błędów - jeśli będzie to błąd nieodpowiedniej mieszanki to zaleje najpierw verve 98 (to chyba najtańsza 98 w miarę dobrej jakości na rynku), a jesli blad nie pojawi sie ponownie, to sprobuje zalac 95tke na innej stacji ...jesli blad wroci po zalaniu 95 to juz dozywotnio bede jezdzil tylko na 98

eeee bez przesady ja mialem zaaplona ta kontorlke jak zatankowlaem w niepewnej staccji zaplila sieraz na trasie po 20 sekudnach zgasla i od 2 miesiecy juz tam nie tankuje i nic sienie pali wiec bez przesady z tym komputerem od razu wyrzucac pieniadzew bloto. Spal te paliwo co tankowales gorszej jakosci i zalej lepszej pozniej jak sie nie zapali to zanczy ze tamto paliwo do dupy

Zbyt niska ilośc oktanów nie będzie powodem zapalenia się engina. Czujniki spalania stukowego wykryją co mają wykryć i cofną zapłon, przez co mogą sie pogorszyć osiągi, nie jest to jednak błąd/awaria, czy jakakolwiek sytuacja nienormalna. Również radzę zapoznać się z dziennikiem błędów (chociażby z ciekawości, bo to nic nie kosztuje), a jeżeli kontrolka zgaśnie po zatankowaniu innego paliwa, to stację radzę omijać, zresztą Adrian już to napisał.

W instrukcji jest napisane ze te silniki sa przystosowane do paliwa '95 . jak lejesz 98 to lej ale w instrukcji pisze ze paliwo do tego silnika to 95.
Co do paliwa ktore wlales to wlales dobre paliwo...rozumiem jakbys zatankowal na trasie w jakies wsi paliwo ze stacji X , natomiast jak osobiscie zawsze tankuje na shellu albo vpower 95 albo na chwile obecna z racji cen eurosuper 95 i nigdy a to przenigdy z paliwem spad flagi Shella probelmow nie mialem , czego o innych stacjach tym statoil tego samego powiedziec nie moge.

Mozliwe ze masz jakos usterke i to ze wyskoczyla akurat po zalaniu eurosuper95 to zbieg okolicznosci
Jak bedziesz wiedzial cos blizej ( po diagnostyce) daj znac.

ps- a objawami slabej jakosci paliw/ zabrudzonego paliwa / chrzszczonego paliwa przewaznie jest zla praca silnika/ nierowno/dlawienie/mniejsza moc etc.

ps2- spalanie w miescie 20-22 a cie dran ///ladnie chochluje to 330 tak pija ?

Nie - absolutnie NIE MOŻE tak być ani w teorii, ani w praktyce.
98 różni się od 95 jedynie odpornością na spalanie stukowe i nie ma to NIC wspólnego z tym o czym napisałeś!


Blade McCoy, nie teoretyzuj o sprawach o których nie masz bladego pojęcia
- obojętnie jakie paliwo wlejesz - 98 czy 95 silnik MUSI pracowac prawidłowo!
Bez dyskusji.
Liczba oktanowa bezyny nie jest problemem który przed Tobą stoi.
Ten silnik może być używany nawet na paliwie o mniejszej liczbie oktanowej niż 95.
Jeśli wlejesz 98, silnik będzie odrobinę żwawszy - nic poza tym.
Aha - spalanie w mieście powyżej 20 litrów jest raczej dalekie od normy,
chyba że zawsze od świateł do świateł palisz gumy i nie schodzisz poniżej 4000 obrotów,
dlatego proponuje zastanowić sie nad stylem jazdy albo poszukać przyczyny.

bylem dzisiaj podlaczyc sie pod kompa - okazalo sie ze byl to sporadyczny blad odczytu z 2 sondy lambda przed katalizatorem, po wykasowaniu bledu zweryfikowane zostaly parametry wszystkich sond i sa w porzadku, pozniej samochod byl przegoniony caly czas na czerwonej kresce przez jakies 10-15km po obwodnicy i znowu podpiety pod kompa - parametry nadal byly w normie - poki co blad nie powrocil...

zalecenie od mechanika: lać lepsze paliwo, jesli podczas lania do baku lepszej jakosci paliwa pojawi sie blad to znowu podjechac na kompa, przetestowac wszystko i w razie czego wymienic daną sondę lub sondy lambda, ale poki co nic nie wskazuje na ich uszkodzenie

jak ktos ma inne teorie to nie bede dyskutowal, bo uwazam moj mechanik jest jednym z ludzi ktorzy najlepiej znaja sie na beemkach i silnikach na dolnym slasku i to co on mi powie w sprawie beemek jest dla mnie jedyna prawda

btw: przy pomiarach z czujników spalania stukowego w cylindrach na paliwie 95 wartości są prawie 5x wyższe od wartości przy 98... (nie pamietam skali, ale na 98 jest chyba cos okolo 0.100, a przy 95 wskazuje w okolicach 0.500... z kolei skala dopuszczalna chyba jest do 1.0 albo 3.0...)

I właśnie dlatego, że ten silnik takie czujniki posiada możesz używać każdego paliwa i nie ma prawa sygnalizować żadnego błędu.
Problem może tkwić jedynie w jakości tego co lejesz,
ale znaczek 95 czy 98 na dystrybutorze to nie świadectwo różnicy jakości tylko różnej liczby oktanowej!

Wiadomo, że silnik optymalnie będzie pracował na 98,
więc kto naprawdę kocha swoją furę, wleje 98.

Po przejechaniu kolejnych 100 km po zalaniu nowego paliwa kontrolka zapalila sie na nowo... pojechalem na kompa, ale jako ze samochod stal chwile pod warsztatem, przed podpieciem sie zabralem go na ostra przejazdzke zeby nieco rozgrzac sondy lambda przed sprawdzaniem - o dziwo kontrolka zgasla...

czy jest mozliwe ze np w korkach mi sie muli samochod i jakies syfy osadzaja sie na sondach?

slyszalem opinie ze powinno sie pokatowac nieco samochod, to wtedy przeczysci to nieco sondy i zapobiegnie w przyszlosci pojawianiu sie bledow na sondach lambda i moze sprawic ze spalanie bedzie mniejsze... to fakt czy mit?

Bzdura z kosmosu.

He,he z tym katowaniem co czysci sondy to niezły tekst
Kolego najprawdopodbniej pada Ci sonda.
Tak jak koledzy pisali liczba oktan nie ma tu nic do gadania.
Jedz na kompa ale pewnie sonda bedzie do wymiany.

luzik wlasnie zaczynam liczyc sie z wydatkiem na jedna, lub dwie sondy (moze nawet i 4...) ...bo na pewno za pierwszym razem wyskoczyl blad sondy 2 przed katalizatorem, ale odczyt zarowno z sondy 1 jak i 2 przed katalizatorem byl w tym samym zakresie, ktory zreszta byl prawidlowy... ale wnioskuje ze w takiej sytuacji obydwie moga sie konczyc...

Jeżeli to Ciebie pocieszy, to przed kilkoma dniami ponad 1000 kilometrów przejechałem na 95 bez żadnych problemów,
ale zachciało mi się wynagrodzić auto i blisko rezerwy zatankowałem w BP ich super-hiper PB98.
Kilkanaście kilometrów później zapaliła się kontrolka jakości spalin a późniejsza diagnostyka wykazała błędy dwóch sond lambda.
Po skasowaniu, do tej pory (po kilkudziesięciu kilometrach) nie pojawiły się ponownie choć jeszcze nie tankowałem.
Jak widzisz, cyferki na dystrybutorze nie mają żadnego znaczenia, liczy się rzetelność sprzedawcy.

hehe przyznam szczerze ze mnie to pociesza, bo obecnie zrobilem juz ponad 100 km od ostatniego pojawienia sie bledu i poki co nie powrocil ...moze obejdzie sie bez wymiany sond ...ale czas pokaze