BMW Sport

Cześć, ostatnio na allegro pojawiły sie wahacze hiszpańskiej firmy RTS, cenowo ok 180zł/szt , wiec chyba nie są to jakies gnioty. Czy miał ktoś styczność z tą firmą? Jak sie sprawują?

Zaloz lemfordera a jak nie masz kasy to regeneruj. Ja po tym jak przeczytalem o zlamanym przy predkosci spacerowej teroknocie to mi sie odechcialo eksperymentow. Ktos pisal ze metal na zewnatrz a w srodku "szlaka". Ja uwazam ze o wahacza w e39 zostalo juz wszystko powiedziane i wniosek jest taki, ze oplaca sie tylko Lem. Jest 2 razy drozszy, a wytrzymuje 3 razy dluzej. Ja sie tego trzymam.

Ok ale tym samochodem zrobie może jeszcze z 50tyś i tyle. Nie oczekuje , żeby wahacz wytrzymał mi 200tyś/km.
Nie chodzi mi o teoretyzowanie , że wszystko inne niż lemforder jest ble.

davids3, kupo co uwazasz za sluszne, na forum kazdy ma lemförder ... tutaj innej odpowiedzi nie uzyskasz - niestety.

marcellchen, już to widzę jak wszyscy mają Lemfordera...

Nie wątpie , że lem jest najlepszy ale jak pisałem wczesniej samochodem zrobie może jeszcze z 50tys, a moze i nie, więc jeśli rts czy dajmy na to meyle tyle wytrzyma to mnie przekonuje.

Stac cie na BMW to nie oszczedzaj tylko kup Lemfordera,wiadomo cena jest wieksza niz innych producentow ale warto zaplacic alternatywa jest Febi,TRW lub Meyle.

Możesz spróbować regeneracji u p. Jabłońskiego w Katowicach. Ponoć regenerowane u niego wytrzymują dłużej niż nowe Lemy. Prawda jest taka, że na naszych kurwidołach żaden wahacz nie wytrzyma. A np. w Niemczech założysz Mastersporta i 200 tyś przejeździsz.

Kiedys slyszalem ze gosc zrobil zawias w fordzie "na sprzdaz" uzywajac najtanszych czesci. Ford byl nieciekawy, wiec kupiec sie szybko nie znalazl. Po kilku miechach zawias byl znow do wymiany.