BMW Sport

Witam, jako że jestem posiadaczem 320 d w wersji 136 konnej to jak prawie wszyscy miałem problem z mocą. Przejawiał się on tym, że podczas gwałtownego przyspieszania autko na chwile przestawało ciągnąć. Jakiś czas temu znajomy powiedział mi "weź jej porządnie daj w p..." Ja zazwyczaj jeździłem tak do 130 więc stwierdziłem, że może się rzeczywiście zamuliła. Teraz akurat często jeżdżę do Wrocławia a trasa S8 do ruchliwych nie należy ( przynajmniej na tym odcinku) więc przejechałem się trochę szybciej. Po przejechaniu kilku km z prędkością ok 200 km/h wszystkie problemy z mocą zniknęły jak ręką odjął. Silnik ciągnął w całym zakresie obrotów, ekonomizer na 4 wychylał się do 20 ( kto ma 320d to wie o co chodzi ).

Teraz do meritum, dziś ta sama trasa na dworze 30 stopni, klima działa non stop. W drodze powrotnej BMW miało strasznego muła, V max to 170 km/h, ekonomizer nawet na 3 się za bardzo nie wychylał ( ogólnie masakra). Kiedyś już miałem podobny objaw ale ten spadek mocy nie był aż taki. Wróciłem do domu auto postało parę godzin i teraz jest już prawie tak jak było wcześniej.

Pytanie jest takie, czy to mogło się zdarzyć, biorąc pod uwagę czynniki zewnętrzne? Czy szukać na siłę jakiejś usterki, albo czy coś się faktycznie spieprzyło? Tylko nie piszcie "to tylko 320d"

Hmm trochę dziwna sprawa.
Nie wiem na czym może polegać ten problem.
Mogę tylko napisać,że w moim samochodzie nie ma różnicy czy jest klima czy nie,no może trochę na starcie jest bardziej zamulony potem idzie normalnie.Więc nie dopatrywałbym się winy warunków atmosferycznych w tym przypadku.

wsio ok, tylko z ta roznica, ze kolega jawa85 ma 320d a Ty 330d ..... roznica ogromna.

a pozatem, diesle slabna przy bardzo wysokiej temperaturze bo powietrze jest bardzo cieple, do tego jeszcze klimatyzacja. Przy wiekszych silnkach nie czuc roznicy przy klimatyzacji.

No bez przesady - mi przy klimie nie muli a silnik ten sam. Może coś nie styka?

i wszystko w temacie...

Dziś się wybieram też w trasę akurat to zobaczę jak się będzie auto sprawowało. Trochę jeździłem po mieście do południa i chodzi normalnie bez żadnych ubytków w mocy. Niedawno też miałem dosyć długo klimę włączoną i było ok ale wtedy na dworze temperatura wynosiła ok 24 stopni.

Zauważyłem jeszcze, że przy takim upale jak klima jest mocniej rozkręcona to ciężej chodzi kierownica, układ jakby "twardniał" (odczuwalne jest to w mieście). Może przez tą klimę auto się za mocno nagrzewa? Wskazówka od temperatury silnika cały czas w pionie tak jak powinna być.

Nie wiem... może zerknij jak się paski zachowują . U mojej siostry ostatnio coś sie tam zapiekło i zorientowała się jak pasek od klimy zaczął się topić. może też nie chodzi jak powinien przez to też by wspomaganie siadało....


Może to totalna głupota ale własnie tam są 2 paski nie wiem na jakiej zasadzie działa klima ale może jak się włącza to coś ją tam blokuje .... i są opory na paskach.

włącz test zegarów by pokazywało napięcie na aku włącz klima zobacz czy jakoś drastycznie nie spada ładowanie

może ma to związek z tym że kompresor mocno obciąża pasek a co za tym idzie pompa wspomagania też, a główne koło też ma "ciężej kręcić" stad spadki mocy.

możesz jeszcze zdjąć pasek z kompresora i pokręć ręcznie kołem pasowym- powinno się luźno obrkęcać odrazu mozesz pokręcić napinaczami itd.

A który to jest test? Kiedyś przeglądałem te testy ale większość chyba jest zablokowana bo jak ustawiłem np 10 to się wyłączał na pozycje wyjściową.

W sumie to tylko mógłbym sprawdzić sam to napięcie, o resztę zapytam mechanika jak teraz będę na wymianie płynów.

Dziękuję za odp.

Nr 9 http://www.przeklej.pl/plik/ukryte-funk ... c7f334j2j6

Dziękuje za odp. Co do czynnika w klimie to właśnie niedawno był nabijany. Wydaje mi się jednak, że w takiej sytuacji cały czas był by problem a wczoraj jechałem sobie z włączoną klimą tak do 120km/h na dworze było 25 stopni i wszystko działa jak należy a trasa była dłuższa.

Z tymi testami to w wolnej chwili popatrzę co i jak.

U mnie było podobnie, jak mi temperatura skoczyła. Auto prawie w ogóle nie jechało, a na zewnątrz było +30 stopni. Więc może masz ubytki płynu chłodniczego, bądź coś w tym guście.

hm no ja mam podobny zaś problem

jak normalnie zaczynam jazde bez klimy jest okay przyspieszenie itp

ale jak wlacze klime to jest mulasto troche a na dodatek najgorsze ze jakby turbina pozniej zaczynala prace

normalnie okolo 2 tys i turbo dmucha, a teraz ok 3 tys i zaczyna ciagnac

najgorsze ze jak wylacze klime jest tak samo

i jest tak az zgasze silnik i auto postoi troche

potem bez uruchamiania klimy chodzi elegancko


moze cos nie tak ze sprezarka klime z elektrozwora, jakies za duze opory ?
zmienialem ostatnio pasek od klimy i rolke napinacza ale wydawalo sie wszystko okay
?

U mnie problem pojawił się już nawet bez włączonej klimy, tylko po rozgrzaniu silnika. Roger-Nysa opisywał na forum, że taki objaw jest winą padniętego zaworu sterowania podciśnieniem. Byłem u mechanika i faktycznie na kompie wykazało taki błąd oraz błąd zaworu AGR. Kupiłem już dwie sztuki zaworków i w przyszłym tyg będą montowane to wtedy napiszę co i jak.

jawa85, Specjalista ? Od czego?

ło matko...

masz tam visco???

darcyn, e46 w tym silniku nie ma wisko (chyba że był swap na wersję z e39 )

Tak po znajomości dostałem...

deejeys, no nie wiem ale objawy są identyczne

no u mnie tym razem zaworek przy egr padł, wymieniony i już jest okay z przyspieszeniem

Witam,

pozwolę sobie odgrzać kotleta. Mam e46 330d 204km. Przez wiekszosc czasu auto mi smiga az miło. Dopiero jak sie pojawiają upały zaczyna sie problem. Ostatnio jadac na trasie przy temp zewnetrznej 35 stopni i właczonej klimie auto straciło moc, maksymalnie dało sie rozpedzic do 120km/h i wiecej ani rusz. Pedał w podłoge a auto nie reaguje, nie dymiło. Temperatura silnika oscylowała w granicach 91-98 stopni (pod góre). Jak temp na zewnatrz spada np do 25 stopni to auto ma pełna moc. Co moze byc przyczyna? Egr był czyszczony,zaworki tez. Moze byc to czujnik powietrza dolotowego? Czy cos innego obstawiacie?


Pozdrawiam

raafe