BMW Sport

Prawda jest taka ze w moim miescie nie spotaklem nikogo godnego posiadania marki BMW.
Jezdzac jeszcze moim oldschoolowym fordem na swiatlach spotykalem bande matołow probojacyhc rownac sie z 30letnia legenda.
Dlaczego tak rzadko widuje sie w tej marce panów ubranych w cos innego niz ortalion?
Boli mnie tez to ze na trasie zaden posiadacz BMW nie "macha" do siebe. To zbyt popularne auto. Nie mniej jednak motocykliscie nie rozrozniaja sie na gorszych i lepszych...chcoaiz wiadomo ze Ci z CBR'ek sa wysoce podejrzani z reguly nie zdaja sobie sprawy z "CBR killerów" i zyja w swoim swiecie podobnie jak posiadacze Beemek
Ciezko mi po miesiacac jazdy pseudo muscle carem przestawic sie z pozytwynego wytykania palcem na zrodlo kpin spowodowanych tym ze od czasu do czasu budze wszystkie konie w bawarce...eszzz

że ktoś nie ma pojęcia o samochodach albo zazdrości Twojego samochodu.
Jesli chodzi o BMW, fakt ze na ulicach przewaznie stereotyp o kierowcach BMW znajduje niestety potwierdzenie, ale na tym forum proporcje sa inne.

A co ja mam powiedzieć jak mieszkam obok Otwocka?
Kto robił burdę w rykach? WOTy

I ja mam się tym przejmować?

Ja mam BMW i nie jestem dresem, mój wujek też nie... Ci widywani na ulicy często też nie..

A to że Loganowcy mają nas za dresów? Oni nawet stwierdzili że na naszym forum większość nie umie zdania sklecić... Ludzie głęboko zakorzenieni w swoich przekonaniach nie zmienią zdania za prędko.

Bo jak przekonać kogoś że BMW jest fajne skoro dla niego auto służy tylko do przemieszczania?

Wyobraźcie sobie że jesteście filatelistą, kolekcja 5000 znaczków. Wielka podnieta bo macie dużo unikatów.. a na forum poczty polskiej słyszymy: to jakieś barany przecież znaczek ma przedewszystkim się kleić do koperty... to jacyś maniacy Ci filateliści, są gorsi od nas bo to my wiemy do czego są znaczki a oni przypisują im jakieś niesamowite cechy.

Inna sprawa że w Polsce hobby:motoryzacja jest traktowane "z uśmieszkiem", dlaczego? Nie wiem.

e tam, w d*** z tym. kiedyś też sie wkurzałem, bo raz, że długie włosy mnie doprowadzają do szału, bo są gęste i kręcą się, to ścinam na 2mm i mam spokój. posturę też taką o chudy nie jestem. m.in. dlatego często czuje na sobie te spojrzenia ludzi, gdy wysiadam z czarnej E36 gangsta limo kiedyś się tym przejmowałem, a teraz mam to w poważaniu. Ci, co mnie znają, wiedzą, że ten samochód to zamiłowanie do techniki itd. a dla mnie ważne jest to, że siedze w garażu, coś przy nim robię, kombinuję i to jest fajne!! miłość do samochodu, a nie przejomowanie się kto będzie myślał o mnie przez to.

jeśli powiedzmy na przyjęciu czy coś Wasza żona coś narozrabia czy coś i ludzie będą na nią patrzeć, jakby była nienormalna weźmiecie rozwód?

nie będę zakładał na siebie , że kocham BMW i tak już miałem z tego powodu sporo nieprzyjemności, ani , że je mam wszem i wobec.
tylko po prostu moja osobista sprawa. szkoda się

Ja tak sobie mysle koledzy, ze z naszymi bawarkami jest podobnie jak z niewiastami
Sa tacy, ktorzy kochaja je na zaboj, nie potrafia oderwac wzroku, rozmawiaja z nimi o wszystkim, dziela sie wrazeniami...
Sa tez i tacy, dla ktorych kobieta to tylko jednonocna okazja, bezosobowa zdobycz, stworzona do scisle okreslonego "zadania"!
I zdaje mi sie, ze z marka BMW bywa podobnie, jak nie identycznie...
Obraz, wizerunek czy image jest taki, jaki samy tworzymy!!!
Na szczescie -> stereotyp z definicji mowi o utartym wyobrazeniu, uproszczeniu, generalizacji; nie majacym wiele wspolnego z rzeczywistoscia!!!
Milosc do BMW zawsze gora!
PZDR!

Witajcie!Dotyczacy temat na stronce,to każdy ma swoje poglądy związane z marką samochodu!Ja miałem BEICE E 30 i bardzo rewelacyjnie byłem z niej zadowolony!!!!!!!!!!!!!!!!A od krytyki to trzeba zacząć niestety ale od siebie!Pozdrawiam.

Myślę sobie że przy zakupie e 36 325i będe również zadowolony!!Bo ta marka poprostu jest moim życiem!Pozdrawiam klubowiczów!