BMW Sport

Zdjęcia może nie najlepsze, gdyz byliśmy nie przygotowani i zrobione z zakupionego na szybko aparatu ( jakiejś tam jakości )

Zachodnie wybrzeże Irlandii od Atlantyku.
Środkowa linia wybrzeża wyspy na lewo od miast Ennis i Gort.
Wysokość klifu ok. 200m.





Wzdłuż lini uskoku jest ścieżyna po której stąpają ludziki - oczywiscie zlali sie z pikselami wybitnego aparatu ale swiadczy to o wielkości klifu

robertbmw, a gdzie Ty na tych fotkach

robertbmw, haha bardzo śmieszne

No przecież nie pokażę się na zdjęciu jako piksel, który spada z klifu, bo ktoś powie, że upadłem na głowe

całkiem nisko tam jest

Swietne miejsce na fotografie !
Wyrzuc tego kaszlaka i kup zesz pan aparat porzadny, bo nie dosc ze czlowiek by sobie odskoczyl od maista, to oczy mi łzawią prawie od ostrości

Kaszlak leży sobie już...tam na dole po tym jak od wilgoci przestał już chodzić.
Zostawiłem sobie tylko kartę na pamiatkę



To wilgoć

ehh, no pięknie

to Ustka ?

widoki piekne ale moja komorka robi o tysiac razy lepsze fotki .

Kup sobie jakis dobry aparat i zrob fotki a bedziesz miał piekna pamiątke a my uczte dla oka .

pozdrowienia

To są tzw. moherowe klify?

robertbmw, całkiem przyjemnie, mam nadzieję, że kiedyś też cyknę sobie kilka zdjęć

Tak. To są moherowe klify, a dokładniej moher klif.
Jakie by zdjęcia nie były to i tak nie okażą one rzeczywistości.
Przejeżdżałem tamtędy dwa razy.
Za pierwszym razem wiatr był tak silny, że ludzie stali w miejscu chcąc iść. Do tego jeszcze przelotny grad sprawiał, że po twarzy człowiek obrywał jak ze śrutówki. Wysiadłem wówczas tylko z auta, zrobiłem trzy kroki i wsiadłem z powrotem, zmęczony jakbym już wrócił. Otwarcie i zamknięcie drzwi od samochodu bez urwania czegokolwiek graniczyło z cudem. Samochody na parkingu prawie że przestawiało.

Za drugim razem (w minioną niedzielę) było już lepiej - nawet nie sądziłem, że będę w pobliżu klifu i nie byłem przygotowany. Jako że w mojej komórce aparat znakomicie robi zdjęcia elementów uwalonych w smarze, kupiłem w pobliskim sklepie rybnym coś co nazwałbym jednorazowego użytku.
Wybiorę się tam kiedyś przygotowany, ale jeszcze za wcześnie na dobrą pogodę.

Wrażenia w rzeczywistości jednak są nie do opisania.