BMW Sport

Nick Heidfeld powiedział:
"- Robert jest dla mnie bardzo dobrym partnerem. To zawsze jest przyjemne - jeździć obok kogoś, kto zawsze jest szybki. To dobre dla zespołu i dla mojej własnej motywacji - mówi Nick Heidfeld, kierowca BMW Sauber, dla którego ściga się także Robert Kubica.
- Lubię go, bo jest szczery i szybki - dodaje Niemiec oceniając Kubicę."

-> http://sport.onet.pl/0,1248769,1573023,wiadomosc.html

Czyżby zmiana frontu, czy wreszcie zakumał..... ?

ani jedno ani drugie, wydaje mi sie ze musi tak mowic i juz. ze w zespole wszystko sie uklada. ja wiem ze za ta broda nie siedzi zyczliwosc dla polaka
ale fakt jak kubica nie jezdzil to i on jezdzil jak frajer, a teraz sie szkop obudzil i gwiazde rznie, to mnie wkurza.

... no wlasnie, jakby nikt nie wiedzial o co chodzi

mówcie co chcecie, ale w klasyfikacji generalnej jest wciaż przed Robertem.

tyle tylko że strata Polaka do niego jest z każdym wyścigiem coraz mniejsza...

my tylko potwierdzamy paplanine heidfelda, bo facet zmienia zdanie co jakis czas

nie szata zdobie czlowieka, nie pozycja w klasyfikacji swiadczy kto jest lepszym kierowca, a bardziej ktory team ma dobra passe w tym sezonie. niestety

być może że masz rację ja jednak nie mam przekonania co do istnienia takiego czegoś jak passa. Uważam iż wszystko ma swój początek i zależy od kierowcy, od jego umiejętności indywidualnych, a jednocześnie od błędów przeciwnika...

no tak ale chyba uwazasz ze ferrari lepsze od bmw a jakos przez 13 okrazen robberto dal rade massa. to o czyms swiadczy
a co do nicka to jednym goruje nad robertem, doswiadczeniem, co nie znaczy ze potrafi je wykorzystac. pajac!!

jest to moze 1/3 skladajaca sie na ostateczny wynik kierowcy...niestety ale dobry kierowca w gownianym aucie daleko nie zajedzie to raz...a dwa to na wynik sumuje sie takze praca mechanikow,inzynierow oraz strategow ustawiajacych strategie pit-stopow na caly wyscig co ma czesto kluczowe znaczenie

tak ale to ma znaczenie na jeden konkretny wyscig a nie na koncowa klasyfikacje, bo raczej sa na tyle inteligentni ze jak popelnili blad w jednym wyscigu to w nastepnym sie poproawia czego nie mozna powiedziec o silnikach czy aerodynamice, niestety.
duzo ciekawiej by bylo jakby kazdy startowal na tym samym aucie, no ale po co by bylo wtedy tyle teamow, i nie bylo by takiej kasy z calego show jakim jest F1

no to się polubiliśmy

http://f1.wp.pl/wiadomosc.html?wid=9076185&kat=1775&rfbawp=1186051287.111&ticaid=4435c

a jeszcze mam w oczach obraz hannawalda ze sniezką w zębach