BMW Sport

Od rana w każdym programie informacyjnym jest mowa o wypadku z 10:53 w Koninie, gdzie kierowca (najprawdopodobniej) zlekceważył opuszczający się szlaban i wjechał na przejazd. Skutkiem jego działania było zderzenie się pociągu i auta. "i co ?" (można by zapytać)
teoretycznie "i nic". ALE problem polega na tym, że w każdej wzmiance o tym wypadku nie czytamy krótkiej notki o wydźwięku w stylu: "auto zderzyło się z pociągiem", lub "pociąg wjechał w samochód, bo stało na przejeździe" NIE. Czytamy: "BMW zrobiło (...)", "BMW wjechało (...)", "BMW zderzyło (...)".

Krótko mówiąc, w każdym obejrzanym przeze mnie NEWS'ie jeżeli nie w tytule, to w pierwszym zdaniu artykułu było mowa o tym, że to było BMW a nie jakieś tam "X" auto, samochód, czy pojazd.

Dlaczego o tym piszę ?
Ponieważ irytuję mnie, drażni, a ostatecznie tego nie akceptuję, że wykorzystuję się (często niesłusznie, jak w tej sprawie) stereotypy, gdzieś tam budowane i rozszerzane latamy w naszym na wpół-wykształconym państwie.

bo przecież przeciętny Kowalski czytając takie wiadomości, czy oglądając relacje w telewizji słyszy przede wszystkim to, że to kierowca BMW wjechał w ten pociąg i że to on jest sprawdzą wypadku. Wszystko mocno akcentuje się na tym, że to właśnie było BMW.

Jak już wspomniałem jest to związane z tym, iż dziennikarze, ogólnie pojęte media w bardzo nieetyczny sposób wykorzystują stereotypy, aby wywrzeć większe emocje na odbiorcy, co za tym idzie lepiej sprzedać informację.
Nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby nie to, że wszedłem jak zwykle na tvn24 i czytałem wiadomości dnia i dokładnie obok siebie umiejscowiono dwie informację: "BMW zderzyło się z pociągiem" i "Zderzenie dwóch aut osobowych"

Sami widzicie ?. ale zaraz, zaraz... jakich aut ?!. bo mam rozumieć, że jak już nie było to BMW to zderzenie było efektem złej pogody, czy kiepskiej drogi ?, a jak pociąg uderza w auto marki BMW to wiadomo, że to wina kierowcy. Społeczeństwo automatycznie wydaje osąd, niezależnie od tego, co ustali policja, prokuratora, czy co pokaże/pokazuje nagranie z monitoringu.

TYLKO w jednym artykule znalazłem, że kierowca miał 78 lat a jego znajomi/rodzina jednogłośnie mówią, że miał problemy zdrowotne, co za tym idzie, mógł źle się poczuć, mógł nie dowidzieć etc, etc. "i co ?", że powtórzę to pytanie. "i nic". Nikt o tym nie wspomni na szeroką skalę, bo przecież News już nie będzie pikantny.

My, jako użytkownicy tej marki jesteśmy pokrzywdzeni takimi stereotypami, ale tego nie zmienimy, do dopóki dopóty... ?
no właśnie, do kiedy ? Na pewno wiele zmieniłyby tu media, będąc bardziej obiektywnymi. ale czy to wykonalne ?
i czy My mamy w sobie chociaż minimalne pokłady "mocy", aby to zmienić ? Te pytania pozostaną na długo bez odpowiedzi.

Na koniec w skrócie opowiem anegdotę:
Jadąc swoim 7er kiedyś do Warszawy, gdzieś w jakiejś mieścinie przepuściłem przechodnia na przejściu, a następnie kierowce wyjeżdżającego z bocznej ulicy. Po wszystkich usłyszałem w radiu, żebym "nie psuł wizerunku marki - trzeba było się nie zatrzymywać." Spojrzałem w lusterko, a za mną stare 5er z anteną na dachu.

Jadę się przejechać i zrobić coś dobrego.
Cześć.

I dobrze ! BMW to ZUUUOOOOOO... ZUUUOOOOOOOOOOOOO !

Tył napęd i zima

Myślę dokładnie tak samo.

Tak się właśnie zastanawiałem czy kogoś to zbulwersuje, co ciekawe stwierdziłem, że na pewno... Jak dla mnie to jesteś przewrażliwiony, tego typu żale co jakiś czas się pojawiają na forum a prawda jest taka, że ja widzę co chwila artykuły typu: kierowca audi, kierowca skody, itd...
Zresztą, wyniki google na hasło kierowca BMW- Około 2,600,000 wyników,
kierowca audi- Około 5,290,000 wyników,
kierowca mercedesa- Około 4,390,000 wyników....
W większości chodzi o zdarzenie drogowe...
Ktoś coś chce dopowiedzieć? Choć myślę, że wyczerpałem temat

LU3710M,
Ma sporo racji, wynikami google bym się ta nie sugerował.
Ostatnio oglądałem "zakup kontrolowany" któraś poprzednia seria.
Młody chłopak szuka auta na co dzień ale tez na wypady torowe,
pan Kornacki i jego zespół przedstawia mu: Subaru Imprezę, Honde Civic, BMW 328(e36), i Seata Ibizę.
Prowadzący podczas przedstawiania BMW mówi coś w stylu, "nie bójmy się tego stereotypu, tymi samochodami jeżdżą ludzie nie ciekawi, choć akurat właściciel tego egzemplarza jest przemiłym fajnym gościem" (dokładnie słowo w słowo nie pamiętam, ale przekaz ten sam).
Dziennikarze sami przywołują ten stereotyp, który już nie jest aktualny tak jak było to kilka może kilkanaście lat temu.

Dodatkowo komentarze pod artykułami mają jeszcze niższy poziom niż same artykuły, a trochę osób je czyta.

Nie przejmujcie się panowie, to tylko Skodziarze, ci od modeli A3, A4 i A6 (ten ostatni występuje w Bolandzie wyłącznie w wersji kombi na ropę), sikają z emocji widząc njus dowolnie związany z wypadkiem lub stłuczką dowolnego BMW. Taka odmiana Schadenfreude, dość niesympatycznego uczucia.

No i widzicie Narzekacie na niechęć społeczeństwa w stosunku do kierowców BMW a spójrzcie na post wyżej. Jednak to nie tylko stereotypy...

http://www.konin.lm.pl/aktualnosci/info ... _na_torach

Tutaj macie więcej fotek.. masakra Zastanawiałem się chwile jaki to model...

No co Ty! E39 sprzed FL.


Ciekawe z jakiego powodu delikwent ominął rogatki... szkoda człowieka.

Ten stereotyp już jest widoczny od dawna. Wkur... mnie to strasznie, bo mimo tego że sporo ludzi dba i sukcesywnie poprawia wizerunek naszej marki to tak jak już Bobby wyżej napisał.... w mediach BMW to ZUUOOO!

Tego już nie zmienisz.

ładnie wjechał pod ten pociąg a stereotypem się w ogóle nie przejmuję Bmw ma tył napęd i jest dla inteligentnych ludzi. Ci mniej inteligentni walę bokami i kończą na słupach albo latają 200 po mieście i zabijają przypadkowych przechodniów

To przede wszystkim żart, ale już dawno zauważyłem, że z rozpoznawaniem żartów jest tu słabo.

A może z ich pisaniem u Ciebie jest słabo?

Słabsi chcą nas [cenzura], bo pokazujemy im jaka jest między nami przepaść



Szkoda człowieka... jeżeli nie przeżył wypadku w BMW, to znaczy, że w żadnym aucie by nie przeżył, w tych samych okolicznościach, a media się spinają, że "BMW wjechalo w pociąg". Gdyby jechał pandą, to pewnie miesiąć by trwały badania, jakim samochodem poruszała się ofiara.

Na wp.pl też tak opisali http://wiadomosci.wp.pl/gid,15202909,ka ... leria.html

Czym mieliby się kierować ludzie pozbawieni zdolności samodzielnego myślenia, jak nie stereotypami? Szufladkowanie pozwala uporać się co mniej tęgim umysłom z rzeczywistością, poza tym bywa momentami szczerze zabawne. "Lubię" tych, którzy lepiej wiedzą, ile pali moje 318i - 15-20 w mieście, przecież to BMW, benzyna i napęd na tył, samo zło. Czy kiedyś jechali? Nie, bo tym jeżdżą dresy i wiejskie penery.



Nie byłem, nie widziałem, nie jechałem (na szczęście) jako pasażer, ale czy naprawdę pomysł jakichś dodatkowych badań dla kierowców 65+ jest zły?


Nie sądzę, w innych miejscach wszystko działa dobrze.