BMW Sport

Witam! Obecnie jestem na etapie szukania kredytu hipotecznego domek mam wybrany i podpisaną umowę przedwstępną do końca lutego więc dużo czasu nie mam. Za bardzo nie znam się na bankowości i ich chwytach. czy jest sens iść do open finance?? W internecie po nich cisną ale nikt nie pisze żadnych konkretów tylko że oszuści, złodzieje itp ale są też i pozytywne opinie. Czy jest sens zawracać sobie nimi głowę?? Czy lepiej wziąć sobie dzień urlopu i samemu polatać po bankach??

Najlepiej weź dzień wolnego i polataj po bankach, popytaj co gdzie po co na co i wybierz najlepiej odpowiadającą Ci ofertę. Apropo sam będę musiał myśleć o kredycie hipotecznym, to byłbym wdzięczny, jakby ktoś jeszcze przedstawił swoje opinie i spostrzeżenia w tym temacie Ja za to myślałem o mBanku, nie słyszałem jeszcze o nich złej opinii, sam też nie narzekam jako szary klient ze zwykłym kontem Do tego brelok zbliżeniowy to duża wygoda

Zbierz oferty - posegreguj sobie od najtańszej do najdroższej a potem dokładnie przeczytaj warunki i wymagania. Pogoglować warto. Pamiętaj też że niezadowolony w internecie napisze 1000 razy chętniej niż zadowolony

Kiedyś miałem znajomego w Home Broker w Wawie co zajmował się kredytami. Miał to nieźle obcykane i znajdował całkiem ciekawe opcje. Oni nie brali prowizji tylko dostawiali odsyp od banku za przyniesienie klienta. Więc nie była to droga opcja. Może pomyśl nad czymś takim.

Oj to poszukaj jeszcze raz bo w kwestii kredytów to było mega larum "oszukanych"

Powiem tak byłem w PKO BP Pani powiedziała że działka o powierzchni 3500 m(kw) to jest 3,5 ha i że to już gospodarstwo rolne i że na to nie da się wziąć kredytu hipotecznego na nic moje tłumaczenia że to 0,35 ha nie chciała ze mną nawet dalej rozmawiać, jeszcze
zaczęła krzyczeć że my (z żoną) coś z KRUSem kombinujemy... W ING chcą 20% wkładu własnego ale ja nie chcę ruszać oszczędności w razie (odpukać) choroby, utraty pracy itp, pozatym wiadomo że trzeba będzie zrobić jakiś remoncik. W PEKAO (z żubrem) nie stwarzają problemu ale mają 2% marży a PKO BP 1,15 %. U mnie w mieście pozostaje mi jeszcze tylko mBank i Bank spółdzielczy dlatego pomyślałem o tym OF, a reklamują się że mają ofertę 25 banków.

Będę musiał się zorientować, a ten temat spadł mi z nieba powiem szczerze Trzeba iść w końcu na swoje cztery kąty

Czyli klientowi polecany był bank który zapłaci najwięcej za nowego klienta a nie ten który ma najlepszą ofertę.

PKO BP to bank dla starych ludzi, odpuść w ogóle.

Kredyt mieszkaniowy wzięliśmy w Millenium, dawali lepsze warunki (niższa prowizja) niż BZ WBK i mBank, PKO BP żądało uregulowanego stosunku do służby wojskowej, wojsko zaś, jako instytucja wręcz przysłowiowo nielogiczna, uregulować owegoż nie chciało. Oferowano nam we frankach i dolarach (2007 rok, boom i sraczka na kredyty walutowe), ale ponieważ zarabialiśmy i zarabiamy w złotówkach, to w tej walucie mamy kredyt. W międzyczasie frank skoczył z około 2,5 zł do ponad 3 zł i wielki płacz rozległ się wokoło.

Z tego co ja pamiętam miałem ofertę chyba z 7-8 banków do wyboru.

No nic umówiłem się na spotkanie w OF dziś na 18 zobaczymy co mi powie, w sumie to nic nie kosztuje. Niestety wolne dostałem dopiero na czwartek ale polatam po bankach dowiem się co i jak i będę się zastanawiać. Mógłby mi ktoś napisać jakie mogą być jeszcze inne "ukryte koszty" to co znalazłem w sieci to:
- prowizja
- rzeczoznawca z banku do wyceny
- ubezpieczenie braku wkładu własnego
- polisa na życie (jak ma w pracy wykupioną to się liczy?)
- ubezpieczenie nowo nabytej nieruchomości
Chce wiedzieć o co mam pytać bo podejrzewam że nikt z banku nie powie mi "dobrowolnie". Kredyt w innej walucie niż PLN odpada.

Ubezpieczenie nieruchomości i polisę na życie musisz i tak mieć wykupioną "przez" bank, inne ich nie interesują. Zabezpieczają się przed tym, że gdybyś powędrował błękitnym tunelem, ubezpieczalnia spłaci twój kredyt, a bank nie będzie szarpał o niego żonę i dziateczki.

Nieprawda, w Pekao sam sobie wybierasz ubezpieczalnię, masz tylko przynieść polisę z cesją.

michal1986, napisz do mani210

Czyli sprowadza się to do tego samego, w razie W rodzina czy dzieci nie dostają nic albo niewiele, bo spłata kredytu to zjada.

Możesz wykupić drugą polisę i nie cedować uprawnień z niej wynikających na bank, wtedy kasę dostanie tylko rodzina.

Jak bierzesz na długi okres spłaty odpuść sobie raty równe.

Aktualnie w złotówkach będzie Wibor 3 miesięczny lub 6 misięczny (zależy od banku) + marża (od 1 do 2%) = w efekcie duże odsetki.
Zobacz ile podniosą ci marżę do czasu wpisania kredytu ma hipotekę.

Właśnie, o co chodzi z tymi ratami malejącymi? Jak to dokładnie wygląda? Przy kredycie 200 000 zł na początku ile bym spłacał (na powiedzmy okres 20-25 lat)?

Po prostu, raty maleją... Z początku są wysokie, później niższe. Opłacalna opcja, jeśli ktoś sobie może pozwolić.

A tak pi razy drzwi ile na początku mogą wynieść? Tak średnio ile banki dają?